Ubisoft mocno inwestuje w studio odpowiadające za nowego Splinter Cella

Patryk Purczyński
2012/05/04 13:46
7
0

Ubisoft Toronto ma powtórzyć sukces, jaki osiągnął oddział francuskiej firmy mieszczący się w Montrealu. Centrala planuje przekazać spore środki na jego rozwój.

Ubisoft mocno inwestuje w studio odpowiadające za nowego Splinter Cella

Nawet 505 milionów dolarów planuje zainwestować Ubisoft w swoje stosunkowo nowe studio w Toronto, na czele którego stoi Jade Raymond. Ekipa pracująca obecnie nad nową odsłoną Splinter Cella liczy sobie obecnie około 210 programistów i projektantów, ale docelowo ma w niej znaleźć zatrudnienie ponad 800 osób.

Francuski gigant wydawniczy w budowaniu potęgi Ubisoft Toronto chce posłużyć się tą samą recepturą, dzięki której jedną z czołowych ekip na świecie udało się stworzyć w Montrealu. - Wysyłaliśmy do nich swoich doświadczony ludzi. Mamy dzięki temu gwarancję, że od razu zyskują siłę pociągową, szybkość i wiedzę, mogą rekrutować najlepszych ludzi. Nie można przecież zbudować studia w ciągu roku opierając się tylko na niedoświadczonych pracownikach - stwierdza na łamach Gamasutry Yannis Mallat, dyrektor wykonawczy Ubisoft Montreal.

GramTV przedstawia:

Ubisoft Toronto może liczyć na wsparcie finansowe nie tylko swojej centrali, ale także kanadyjskiego rządu. Zagwarantował on przekazanie 263 milionów dolarów kanadyjskich (266 milionów dolarów amerykańskich) na przestrzeni 10 lat. Księgowi studia mogą ponadto liczyć na ulgi podatkowe.

Wiadomo, że oprócz nowego Splinter Cella, zadaniem Ubisoft Toronto będzie stworzenie nowej marki.

Komentarze
7
Usunięty
Usunięty
06/05/2012 01:00

Conviction było świetne,zwłaszcza genialny tryb kooperacji. Jak to wszystko będzie w szóstce i do tego na PS3 - kupuję.

Usunięty
Usunięty
06/05/2012 00:22
Dnia 04.05.2012 o 15:33, Paaavlo napisał:

Oj tak, nowa część w klimacie i jakości Chaos Theory - marzenie każdego, kto grał w SC.

Zgadza się. Także uważam, że Chaos Theory to była kwintesencja Splintera, ba, najlepsza jego część. Potem już nie udało się tego odtworzyć. Dziwne o tyle, że gra w teorii wydawała się prosta jak konstrukcja cepa, a jednak sprawiała cholernie dużo frajdy.

Usunięty
Usunięty
06/05/2012 00:04
Dnia 04.05.2012 o 15:33, Paaavlo napisał:

Mam jednak cichą nadzieję, że wśród tych 210 programistów i projektantów większość stanowią tacy jak ja faniprawdziwych skradanek.

Moga sobie tam byc i fani latania na miotle. O tym jak gra bedzie wygladac i tak zadecyduja jakies tluste dziady z dzialu marketingu itp. Obecnie by gra sie sprzedawala musi byc latwa i przyjemna, szyta pod przecietnego gowniarza. Taki smarkacz nie bedzie godzinami sie skradac by dwa razy wystrzelic. On musi od razu zrzucic bombe atomowa, pozniej uratowac trzy cycaste aktorki porno i na koniec zabic Bin Ladena.




Trwa Wczytywanie