Nowy okrągły wynik sprzedaży Minecrafta

Patryk Purczyński
2011/11/07 10:07

W ciągu ostatniego kwartału Minecraft trafił w ręce kolejnego miliona konsumentów. Niezależna produkcja studia Mojang idzie jak burza.

Nowy okrągły wynik sprzedaży Minecrafta

Minecraft sprzedał się w liczbie czterech milionów kopii - poinformowała firma Mojang za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej. Na swoim Twitterze potwierdził to również twórca tego tytułu, Markus "Notch" Persson.

Tylko na przestrzeni ostatniego kwartału Minecraft zmusił okrągły milion konsumentów do wydania nań pieniędzy. Poprzednią okrągłą granicę udało się przekroczyć na sierpnia bieżącego roku. Wówczas dzieło Perssona mogło się już pochwalić trzema milionami sprzedanych kopii.

GramTV przedstawia:

Pierwszy milion pękł na początku tego roku, zaś w ubiegłym miesiącu na liczniku było ponad 3,5 miliona rozprowadzonych sztuk.

Komentarze
16
Zekzt
Gramowicz
10/11/2011 19:25

Sukces tej gry to też dla mnie niejako pewna zagadka.Zwłaszcza, jak patrze np po gameplayach czy "scenie mf" kto w to gra... ludzie pokroju popularnych swego czasu "tibijczyków"...Koleżka się zagrywa [niby normalny swój chłop a jednak minecraft =P], pokazał mi kiedyś rzekomą scenę MF na YT... ręce opadają, jakieś JJayJokery i inne cudaki, posłuchałem pseudo "lets playów" owego osobnika, w porównaniu do ludzi którzy utarli sobie już grunt wcześniej [jak np WTF is] to istna tragedia. Bełkoczący, chichoczący spazmujący osobnik z iq pokroju szczura laboratoryjnego o zgrozo ma ponad 100k widzów istna zgroza [podobnie z resztą jak fenomen pseudo plastusiów komputerowych pokroju Kamila Shgeihta czy jak to się tam pisało... ci co czasem przeglądają polskiego YT od strony gier/sprzętu pewnie skojarzą... kolejny orangutan robiący filmy w stylu jak wrzucić plik do kosza na pulpicie...].Sukces - imponujący tu bez dwóch zdań.Klimaty nie moje - choć lubię "tworzyć" wirtualne badziewie wszelkiego sortu, mam jakieś tam naleciałości simo-maniaka, to jednak ten tytuł jest dla mnie zbyt archaiczny i jednak wolę sobie siedzieć przy produkcjach pokroju B&W czy Anno itp symulatory/strategie/simopodobniaki.

Usunięty
Usunięty
10/11/2011 19:15

Obawiam się,że nigdy nie zrozumiem sukcesu tej gry...Byłaby to super gra jakieś 10-12 lat temu,ale teraz?Wiele graczy marudzi na silnik graficzny gry X,jakość tekstur itp.W Minecraft''cie jakoś nikomu to nie przeszkadza...

Vojtas
Gramowicz
07/11/2011 16:30
Dnia 07.11.2011 o 15:27, Lordpilot napisał:

Cena była taka sama,

Faktycznie. Po prostu inne jest podejście klientów XBLIG do podobnie wycenionych gier. :)

Dnia 07.11.2011 o 15:27, Lordpilot napisał:

z tym, że na PC dorzucano drugą grę w pakiecie,

Breath of Death VII.

Dnia 07.11.2011 o 15:27, Lordpilot napisał:

plus gra miała niezłą akcję promocyjną (zbieranie funduszyna konwersje), plus była eksponowana na STEAMIE,

No to chyba dobrze? Bo piszesz o tym tak, jakby to była czyjaś wina.

Dnia 07.11.2011 o 15:27, Lordpilot napisał:

nie to co w indie xbox games (obecnych zresztą tylko w UK i USraju) gdzie MS kompletnie położył na tą usługę lachę na rzecz xbox live arcade.

Odpały MS czasem budzą zgrozę. To jeden z takich przypadków.

Dnia 07.11.2011 o 15:27, Lordpilot napisał:

To tylko tak w celu uzupełnienia faktów, nie neguje że na PCsprzedażowo zmiażdżyła wersję klockową.

To dobrze, tego by jeszcze brakowało.

Dnia 07.11.2011 o 15:27, Lordpilot napisał:

Sławek tak się podniecił, że w komentarzach próbował nawet ludziomwmówić, że dorzucenie gratis drugiej gry nie ma żadnego znaczenia: ^^ Nie idź tą drogą :)

Owszem, ma to znaczenie psychologiczne, ale ja wiem, czy jest to aż tak istotne w wypadku gier indie? Polemizowałbym. Te gry graficznie wyglądają podobnie i jeśli komuś screenshoty się nie spodobają, to nie weźmie darmowej paczki nawet z 10 takimi grami. :) Co innego gdyby to była tania paczka z Dead Space 1 i 2. Tu z pewnością ten czynnik miałby ogromne znaczenie. Ale jeśli chodzi o gry indie, nie jest to IMO wcale takie oczywiste. Zombie Driver, również gra indie (polska zresztą) z niezłą jak na tę półkę grafiką, choć wyceniona na 1,75 $ (lub €) w ostatniej promocji halloweenowej nie przebiła się do Top 20. Moim zdaniem w przypadku CSTW głównym czynnikiem była cena równa trzem hamburgerom oraz oldchoolowość kojarząca się z komputerami 8-bitowymi/SNES-em. Fakt, że do tego dołożono drugą grę tylko wzmacniał tę decyzję, ale nie był czynnikiem głównym. Widzisz, co innego, gdyby te gry jakoś diametralnie się różniły - np. gatunkiem. Ale tu jest ten sam styl w podobnej formie. Nie spodoba Ci się jedno, to jest duże prawdopodobieństwo, że drugie też nie. No ale to są w tej chwili głównie moje spekulacje oparte na moich własnych doświadczeniach i decyzjach. By to potwierdzić lub temu zaprzeczyć trzeba by przeprowadzić sondę wśród klientów.

Dnia 07.11.2011 o 15:27, Lordpilot napisał:

ps. Warto poczytać dyskusje ze Sławkiem w komentarzach :)

Nie chce mi się. :)




Trwa Wczytywanie