Polski rząd bierze się za loot boxy

Katarzyna Dąbkowska
2018/04/10 18:16
6
0

Mikropłatności znalazły się pod lupą Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.

Polski rząd bierze się za loot boxy

Od czasu Star Wars Battlefront II loot boxy stały się niezwykle często poruszanym tematem. Za gry z losowymi paczkami dodatków wziął się między innymi rząd Hawajów, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Belgii, a nawet Nowej Zelandii. Teraz, z mocnym opóźnieniem, sprawą zainteresował się również rząd w Polsce. Jak ustaliła Rzeczpospolita, sprawę bada już Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, którego biuro prasowe wydało krótkie oświadczenie. Możemy w nim przeczytać:

Klient kupujący towar w sklepie ma prawo oczekiwać, że towar będzie w 100 proc. pełnoprawnym produktem, z którego będzie mógł w pełni korzystać, a do ukończenia którego nie będzie musiał dokonywać dodatkowych zakupów.

GramTV przedstawia:

Aktualnie nie ma jednak żadnych konkretnych planów. Na początku Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii ma zamiar porozmawiać na ten temat z przedstawicielami branży. Dopiero później podjęte zostaną ewentualne kroki w celu działań regulacyjnych.

Komentarze
6
Xanth
Gramowicz
11/04/2018 20:45
23 godziny temu, Siboth napisał:

Popieram w 100%, dosyć już tej lootboxowej zarazy.

Ale co popierasz? Wprowadzi rząd zakaz gier z lootboxami i nie pograsz. Myślisz, że takie EA przejmie się prawem w bananowym kraiku na końcu świata?

Usunięty
Usunięty
11/04/2018 13:15

@ Moooras  wina graczy nic więcej, przynajmniej tej jednej połowy.

Moooras
Gramowicz
11/04/2018 07:28
8 godzin temu, Sanders-sama napisał:

Jestem zaskoczony... Myślałem że nasi politycy nadal widzą gry jako "zabawki dla dzieci", oprócz tego jedego razu z Obamą i kolekcjonerką Wiedźmina 2.

Widzą po prostu kolejną okazję na zasilenie budżetu.

Ja tam prywatnie z loot boxami wielkiego problemu nie mam, po prostu ich nie kupuję. Ale uważam, że jeśli kupuje się coś, co losuje przypadkową zawartość, w dodatku z dużą szansą, że trafi się jakiś bezużyteczny syf, to powinno kosztować grosze. A tymczasem w Rocket League za 1 klucz do PRZYPADKOWEGO przedmiotu trzeba zapłacić połowę tego ile trzeba zapłacić za GWARANTOWANY samochód Batmana (o ile dobrze pamiętam, ponad 6 zł!!!). Nie rozumiem czemu ktoś miałby się godzić na takie zdzierstwo.




Trwa Wczytywanie