Aaryn Flynn: - EA nie przymusiło BioWare'u do przesiadki na silnik Frostbite

Patryk Purczyński
2018/04/09 20:02
5
0

Na Mass Effect: Andromedę spadły gromy, m.in. z powodu licznych błędów natury technicznej. Dostało się także EA, ale czy na pewno słusznie?

Aaryn Flynn: - EA nie przymusiło BioWare'u do przesiadki na silnik Frostbite

- To była nasza decyzja - tak o przesiadce z dobrze znanego sobie silnika Eclipse na usilnie proponowany podległym studiom przez Electronic Arts Frostbite 3.0 mówi Aaryn Flynn, był menedżer generalny BioWare'u. - Kończyliśmy prace nad Mass Effectem 3 i właśnie mieliśmy za sobą premierę Dragon Age'a II. Wiedzieliśmy, że nasz silnik nie byłby w stanie pociągnąć kolejnych części Dragon Age'a. Nie dałby rady obsłużyć otwartych światów, a renderowanie nie było wystarczająco szybkie. To były dwa główne powody. Myśleliśmy też o trybie wieloosobowym, a Eclipse obsługiwał tylko singla - wylicza Flynn.

- Wewnątrz studia rozważaliśmy trzy opcje. Mogliśmy pogrzebać Eclipse i zacząć coś nowego we własnym zakresie, mogliśmy przesiąść się na Unreal Engine albo wziąć Frostbite, który dawał w tamtym czasie naprawdę obiecujące wyniki w kwestii renderowania, a do tego był przystosowny do multiplayera - tak z kolei były menedżer generalny BioWare'u tłumaczy decyzję o wyborze silnika powstałego w studiu DICE dla potrzeb serii Battlefield.

GramTV przedstawia:

Ostatecznie okazało się, że obrana ścieżka nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Flynn nie zamierza jednak jej krytykować. - Bycie częścią społeczności - wszyscy w EA teraz na tym robią - w dodatku tak silnej, jest dobrym miejscem to przebywania. Trzeba docenić zespół odpowiedzialny za Frostbite i to, jak udaje mu się zmieścić tak wiele zróżnicowanych tytułów na jednym silniku - wszystko od serii FIFA po Anthem. Dla mnie to rzecz niebywała - kończy Flynn.

Komentarze
5
11 godzin temu, TigerXP napisał:

Faktycznie, w DA i MA świat jest niesamowicie wielki i otwarty. 

No z pewnością jest on bardziej otwarty niż podzielony na lokacje świat z pierwszych odsłon. I to byłby naprawdę dobry świat gdyby nie to, że obydwie gry były trochę singlowymi grami z elementami chińskich MMO.

To widać świetnie na przykładzie Intruza do Dragon Age: Inkwizycja. Nieco zamknięto obszar, postawiono na narrację i wyszedł świetny dodatek zwieńczający historię. Szkoda tylko, że ostatecznie prawdziwe zakończenie gry zostało udostępnione w formie DLC, co jest bardzo słabym ruchem ze strony EA.

Headbangerr
Gramowicz
10/04/2018 07:23

Dobrze napisanej grze Frostbite nie jest w stanie zaszkodzić. Gry napisanej na kolanie nawet najlepszy engine nie jest w stanie uratować. 

Sanders-sama
Gramowicz
09/04/2018 22:38

No pewnie że nie, sami sobie ciągle wszystko utrudniają, bo lubią wyzwania i są masochistami...




Trwa Wczytywanie