Film Warcraft był politycznym polem minowym - mówi reżyser

Katarzyna Dąbkowska
2018/02/25 14:00
9
0

Produkcja nie zyskała aprobaty krytyków.

Film Warcraft był politycznym polem minowym - mówi reżyser

Warcraft, choć zarobił sporo, nie był zbyt dobrym filmem. Co więcej, nie spodobał się krytykom. Duncan Jones, reżyser produkcji, powiedział kilka słów o filmie, które mogą rzucać nieco światłą na sprawę:

- Warcraft był politycznym polem minowym pod względem kręcenia filmów. Myślę, że w czasie pisania tego filmu wiele się zmieniło, ponieważ produkcja była naprawdę trudna, a z czasem wręcz przygnębiająca. Byłem zmuszony do wprowadzania zmian i chodzenia na kompromisy tylko ze względu na politykę i naturę tego filmu. To był prawdziwy projekt rozdzierający serca. Ale nauczyłem się dużo i stałem się bardziej dojrzały i mogłem poradzić sobie z takimi sytuacjami, ponieważ w końcu przez to przeszedłem. Ale wtedy wydawało się to dość traumatyczne.

- Była to głównie polityka studyjna. Wiesz, Legendary miało niesamowicie burzliwy okres, kiedy robiliśmy Warcrafta. Byli związani z Warner Bros. Opuścili Warner Bros. i dołączyli do Universal. Zostali później sprzedani Wandzie, temu chińskiemu konglomeratowi. W połowie filmu straciliśmy lub wymieniliśmy połowę pracowników produkcyjnych.

GramTV przedstawia:

- Pracowaliśmy także z Blizzardem, który, co zrozumiałe, traktował film bardzo ostrożnie, ponieważ Warcraft to był ich środek utrzymania i przynosił im miliard dolarów rocznie.

Duncan Jones znany jest z takich filmów jak Moon czy Kod nieśmiertelności. W tym roku na ekrany kin wszedł jego nowy projekt - Bez słowa. Ojcem reżysera jest David Bowie.

Komentarze
9
dariuszp
Gramowicz
26/02/2018 00:42

Akurat pancerze w filmi były OK. Tylko reżyser zapomniał o jednym małym drobiazgu. 

BŁYSZCZĄCE, NIENATURALNIE CZYSTE KOLOROWE PANCERZE W TRAKCIE BITWY WYGLĄDAJĄ IDIOTYCZNIE.

I to pewnie wszystkim się rzucało w oczy. Sterylność. 

Usunięty
Usunięty
26/02/2018 00:27

To ja nawet śmiem zaryzykować stwierdzeniem, że filmiki pokroju tych, którze odtwarzają się po zabiciu króla Lisza lub pod jego cytadelą, no te na silniku gry i z wykorzystaniem tychże modeli, gdyby zrobić z tego serial to ja bym chętnie obejrzał. Serial/ górę filmów czy tam animacji. Ale może jestem wyjątkiem. Wam by się spodobało?

Usunięty
Usunięty
25/02/2018 22:43
7 godzin temu, Oxygar napisał:

Ktoś wie może ile czasu i zasobów pochłania taki trailer z blizzardowskiej produkcji? 

 

Nie wiem jak to wygląda pod względem kosztów, ale np. cinematic otwierający Legacy of the Void powstawał przez rok - i to licząc już od samej strony wykonawczej animacji, bo wcześniej przedprodukcja, grafiki konceptowe kadr po kadrze itd, więc cały proces od zera zajmuje odrobinę dłużej. Dlatego też np. Legacy of the Void miał tylko jeden cinematic, Hart of the Swarm dwa, a WIngs of Liberty powstające najdłużej z trylogii miało ich aż cztery. Diablo 3 też miało sporo cinematiców, a Reaper of Souls doczekał się już tylko jednego do intra. Nie wiem jak dodatki do WoWa, bo nie śledzę, ale chyba każdy jest reklamowany cinematiciem.




Trwa Wczytywanie