Star Wars: Battlefront II nie spełniło oczekiwań. Powrót mikropłatności kwestią kilku miesięcy

Patryk Purczyński
2018/01/31 20:07
7
0

Gwiezdnowojenny hit EA na rok 2017 nie dość, że sprzedał się poniżej oczekiwań, to jeszcze nie zarobił na planowanych pierwotnie mikropłatnościach.

Star Wars: Battlefront II nie spełniło oczekiwań. Powrót mikropłatności kwestią kilku miesięcy

Star Wars: Battlefront II do końca minionego roku kalendarzowego sprzedało się w dziewięciu milionach egzemplarzy. Wynik ten można by uznać za świetny, ale sęk w tym, że nie spełnia on założeń przyjętych przez Electronic Arts. Wydawca zakładał, że w kwartale świątecznym uda się dotrzeć z tytułem z uniwersum Gwiezdnych wojen do 10 milionów konsumentów. W rozmowie z The Wall Street Journal dyrektor finansowy EA Blake Jorgensen winę za gorszą sprzedaż zrzucił na kontrowersje, jakie powstały wokół gry.

Chodzi oczywiście o szeroko zakrojoną dyskusję, jaką wywołały skrzynie z losową zawartością oraz system mikropłatności, w wydatny sposób premiujący użytkowników skłonnych do ponoszenia dodatkowych wydatków. Krytyka była na tyle wzmożona, że Electronic Arts wycofało się z mikrotransakcji, co zapewne spowodowało dalsze niedobory po stronie wpływów. Jorgensen zapewnił jednak, że drobne opłaty do Star Wars: Battlefront II jeszcze powrócą.

GramTV przedstawia:

- Zrobimy to kiedy uznamy, że są gotowe - stwierdził. Zasugerował również, że może to nastąpić w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

Komentarze
7
Usunięty
Usunięty
01/02/2018 20:15
9 godzin temu, NemoTheEight napisał:

Ale oni są dorośli i w pełni świadomi konsekwencji swoich działań? Ta gra nie spełniła oczekiwań dot. sprzedaży wałśanie przez mikropłatnosci. Jakbym miał ich w swojej firmie zstali by wylani dyscyplinarnie i oskarżeni przed sądem o świadome działanie na szkodę firmy. Już pal sześć utopienie projektu. Mieszanie w mikroplatnosciach powoduje utratę zaufania klienta do marki. Zresztą widać było po zmianach wartości akcji.

Zacznijmy od tego, że to jest po prostu wymówka dla nich by wprowadzić mikropłatności na nowo do gry. Czyli najlepiej jakby gracze w ogóle przestali Battlefronta 2 grać. I tutaj pojawi się zgrzyt jeśli chodzi o społeczność graczy, a mianowicie która grupa najbardziej będzie negatywnie nastawiona do ich powrotu. I szczerze mówiąc najbardziej dojne krowy czyli konsolowcy oleją sprawę jak zwykle i będzie typowe "who cares".

Usunięty
Usunięty
01/02/2018 10:48

Ale oni są dorośli i w pełni świadomi konsekwencji swoich działań? Ta gra nie spełniła oczekiwań dot. sprzedaży wałśanie przez mikropłatnosci. Jakbym miał ich w swojej firmie zstali by wylani dyscyplinarnie i oskarżeni przed sądem o świadome działanie na szkodę firmy. Już pal sześć utopienie projektu. Mieszanie w mikroplatnosciach powoduje utratę zaufania klienta do marki. Zresztą widać było po zmianach wartości akcji.

MisioKGB
Gramowicz
01/02/2018 07:44

No tak gra się sprzedaje słabiej przez te wszystkie pierdoły in-game to wrzućmy je jeszcze raz. Rozumiem, że ratują ocalałych z tonącego statku, byleby wydusić ile się da, a kolejna ykhm gra usługa już zapewne w drodze. Świetnie mi się grało w betę nie ukrywam, wypowiadałem się też na forum, ale już po samą finalną grę nie sięgnąłem, nie było takiego parcia, a gadka o tym jak się źle gra w ogóle nie pomagała w zakupie. Sama gra mega staniała, próbują się jakoś ratować zachęcając niższą ceną, później wrzucą te mikropierdoły i zawsze ktoś wyda na nie drugie tyle ile wydał na grę w promocji, wyjdzie na to samo jakby kupił na premierę. Szach mat?




Trwa Wczytywanie