EA zwolniło twórcę gry Plants vs. Zombies za sprzeciw wobec modelu pay-to-win

LM
2017/11/21 12:10
6
0

Tak twierdzi jego bliski znajomy – Edmund McMillen.

EA zwolniło twórcę gry Plants vs. Zombies za sprzeciw wobec modelu pay-to-win

Podczas dyskusji dotyczących mikropłatności w programie Roundtable Live twórca takich hitów jak The Binding of Isaac i Super Meat Boy – Edmund McMillen – opowiedział historię, której bohaterem jest jego bliskim znajomy – odpowiedzialny za popularną grę typu tower defence Plants vs. Zombies George Fan.

Okazuje się, że po przejęciu PopCap Games przez Electronic Arts koncern chciał skorzystać na zainteresowaniu graczy i wydać pełnoprawną kontynuację Plants vs. Zombies. Projektem tytułu miał zająć się twórca pierwowzoru, wspomniany już George Fan. O ile pierwsza część była produkcją niezależną, to przy tworzeniu sequelu należało wziąć już pod uwagę także wskazówki wydawcy i szybko okazało się, że EA zależało na stworzeniu gry, która bardzo mocno eksploatowałaby model pay-to-win. Sprzeciw projektanta poskutkował jego natychmiastowym zwolnieniem, a produkcja opracowana bez jego udziału była potem często krytykowana przez graczy za faworyzowanie wszystkich, którzy lubią sięgnąć do portfela po dodatkowe środki. Oczywiście nie wiemy, ile jest w tym prawdy, ale sam George Fan zamierza wydać oświadczenie w tej sprawie, więc zapewne niedługo poznamy więcej szczegółów.

GramTV przedstawia:

Dajcie znać, co o tym sądzicie.

Komentarze
6
dariuszp
Gramowicz
22/11/2017 06:13

W zasadzie pewnie powiedzieli że mają kupę jeleni którzy wydają na to pieniądze w FIFA i innych sportowych grach i przez to robią drugie tyle kasy co normalnie.

dariuszp
Gramowicz
22/11/2017 06:13

W zasadzie pewnie powiedzieli że mają kupę jeleni którzy wydają na to pieniądze w FIFA i innych sportowych grach i przez to robią drugie tyle kasy co normalnie.

god_of_dump
Gramowicz
21/11/2017 15:22
dariuszp napisał:

I jak mamy uwierzyć że pay 2 win to był pomysł Lucasfilm?

Prawdopodobnie to wyglądało tak: EA przyszło do Lucasa i Disneya, pokazali jakieś piękne wykresy, wyniki badań "ekspertów", analizy analityków, dodali jakiś korpo marketingowy bełkot o "potencjalnych" wynikach finansowych. Z pewnością nie zapomnieli wspomnieć jakie to oni mają już super doświadczenia w tej dziedzinie. Lucas i Disney doszli to wniosku, że "w sumie...". Resztę historii już znamy...poza tym nie wierzę, że coś się w tej kwestii zmieni i nie kupuję gier od EA :)




Trwa Wczytywanie