Czy produkcje nastawione na rozgrywkę solową, akcentujące rozbudowaną kampanię fabularną dla jednego użytkownika, są na wymarciu? - Opowiadanie historii jest centralnym elementem tworzenia gier - uważa Shannon Loftis z Microsoftu. - Nie uważam, by rynek na tego typu produkcje był martwe per se - twierdzi, choć kryje się za tym pewne "ale". Dyskusja na ten temat rozgorzała po tym, jak Electronic Arts zamknęło Visceral Games, studio, które pracowało nad grą single-player w uniwersum Gwiezdnych wojen.
- Sądzę, że ekonomia na tworzenie gry dla jednego użytkownika i opowiadanie bardzo szczegółowej, wielogodzinnej historii stała się nieco bardziej skomplikowana. Gracze chcą większej dokładności i grafiki o wyższej rozdzielczości. Nie uważam jednak, by kiedykolwiek nastał czas, w którym zabraknie gier dla jednego użytkownika, opartych na fabule. Mnie osobiście bardzo podoba się pomysł budowania społeczności wokół doświadczeń zrodzonych z tych gier - dodaje Loftis.
