Nadzór - powieść Charliego Fletchera trafi na półki księgarń 27 października

Małgorzata Trzyna
2017/10/17 14:59
0
0

Na czytelników czeka opowieść o zaskakujących bohaterach z brytyjskich legend, łowcach czarownic, magikach i podróżnikach przechodzących przez lustra.

Nadzór - powieść Charliego Fletchera trafi na półki księgarń 27 października

Już 27 października 2017, za sprawą wydawnictwa Fabryka Słów, na półki księgarń trafi Nadzór - powieść autorstwa Charliego Fletchera. Książka zaoferuje mroczną, dickenowską historię, skupiającą się na Nadzorze - tajnym stowarzyszeniu strażników granic między światem śmiertelników i magicznych istot.

Niegdyś stowarzyszenie składało się z setek dzielnych dusz, lecz teraz pozostała ich zaledwie garstka. Nadzieją dla strażników na uzupełnienie szeregów jest pojawienie się krzyczącej dziewczyny, którą pewien opryszek przynosi do kwatery głównej Nadzoru w Londynie. Dziewczyna jednak okazuje się pułapką, a strażnicy muszą rozwikłać jej zagadkę, by nie utracić na zawsze siebie i swej organizacji. Problemy zaczynają się piętrzyć, gdy granica między zwyczajnym i magicznym światem zostaje naruszona, a w mieście panoszą się okrutni mordercy. Osłabiony i rozdarty Nadzór musi uporać się z nadciągającymi wrogami. Jeśli oni polegną - polegniemy wszyscy.

Poniżej znajdziecie także krótki fragment powieści:

GramTV przedstawia:

Wytatuowany mężczyzna sięgnął pod płaszcz i dobył swojej broni. Dziwnie zakrzywione ostrze zalśniło złotawo w blasku świecy. Wyglądało jak wygięty sierp z brązu. Nieznajomy przystawił je do szyi dziewczyny. Uśmiechnęła się sennie i zachichotała, kiedy krawędź załaskotała ją w gardło.

- Posłuchaj, chłopcze, chciałem się tylko zabawić z tą laleczką i po sprawie, ale skoro sprawa poszła na ostrza, myślę, że na dobry początek zwilżę swoje, a głowa tej ślicznotki spadnie na twoje delikatne sumienie. Może więc lepiej schowaj nożyk i odejdź. Nie zamierzam zrobić jej niczego, czego już by nie robiła, albo czego nie będzie robiła po wielokroć w przyszłości. Nic jej nie będzie, no chyba że się nie dogadamy.(...) nagle, zanim dokończył zdanie, oszołomiona dziewczyna zaczęła ruszać się tak szybko, że nie zdołał nawet pomyśleć o obronie. Wykręciła się, zanurkowała w dół wydostając się spod ostrza, podbiła mu przegub, a kiedy wyprostował ramię, uderzyła w łokieć zginając go z chrzęstem w drugą stronę.

Broń wypadła z drgających palców, usta mężczyzny otworzyły się do krzyku, a wtedy dziewczyna kopnęła go w bok kolana, wybijając je zestawu. Runął wykrzywiony na bruk i w następnej chwili miał przy szyi ostrze, które złapała w locie.

Zastygł w dziwacznej pozycji, a krzyk zamarł mu w gardle.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!