Wsteczna kompatybilność - motywacją Microsoftu wcale nie jest przewaga nad Sony

Patryk Purczyński
2017/10/16 17:06
4
0

Phil Spencer zapewnia, że wiele osób korzysta z gier wstecznie kompatybilnych na Xboksie One, a Microsoft nie zamierza przestać inwestować w usługę.

Wsteczna kompatybilność - motywacją Microsoftu wcale nie jest przewaga nad Sony

- Nie jest prawdą, że ludzie w to nie grają - mówi Phil Spencer, szef Xboksa, o grach wstecznie kompatybilnych. - W sieci naczytałem się, że nikt z tego nie korzysta i że wszyscy z tego korzystają. Nie jest prawdą, że wszyscy grają w gry wstecznie kompatybilne, ale nie jest też prawdą, że nikt w nie nie gra - stwierdza. O konkretach trudno mu jednak rozmawiać.

- Wiele danych pochodzi od firm zewnętrznych, więc nie mogę tak naprawdę powiedzieć, ile osób dokładnie gra w dany tytuł; to nie jest moja gra. Sądzę jednak, że najlepszy sygnał, jaki do tej pory otrzymaliśmy, pochodził od Black Ops II, które w momencie dołączenia do grona produkcji wstecznie kompatybilnych znalazło się w czołowej dziesiątce NPD. Mówimy o grze z X360 wydanej lata temu. To pokazuje, że ludziom na tym zależy - obrazuje Spencer.

GramTV przedstawia:

Powszechnie wiadomo, że Sony nie zamierza dołączać do wyścigu wstecznej kompatybilności. Dla szefa Xboksa samo uzyskanie przewagi nad konkurencją nie jest jednak wystarczającą motywacją do dalszego łożenia nakładów na rozwój tej funkcji. - Kontynuujemy inwestycje we wsteczną kompatybilność, ponieważ to ma znaczenie. Nie dlatego, że ktoś inny tego nie ma. Gdyby ktoś inny zrobił to jutro u siebie, my nie poprzestalibyśmy na tym co mamy. Postrzegamy to jako przywiązanie do naszych konsumentów - to, że gry, które od nas kupujesz będą działały na nowej platformie - dodaje.

Komentarze
4
Rolamonx
Gramowicz
17/10/2017 00:02

Dokłądnie, każdy z czasem ma ochotę powrócić do jakiegoś tytułu. Czy to ze względu na sentyment, czy ze względu na to że gry kiedyś nie opierały się tylko na DLC (teraz gra jest skończona, to już zapowiadają tony DLC) a przecież można grę wydać gdy dopiero będzie gotowa.... Bo dla mnie DLC to tylko i wyłącznie dopychanie budżetu tym co powinna zamierać podstawowa wersja gry. Co innego jeśli mówimy o "Dodatku" do gry. Znowu można zatęsknić za czasami gdzie kupowało się grę typu "gothic" a ona była tak wspaniałą i bogata (mimo błędów) że chciało się ją poznać jeszcze raz i raz.... Wtedy twórcy z pasji i chęci do zarobku oczywiście, pracowali nad czymś extra bo ludzi sami prosili.... Dzisiaj jeśli kupisz gre za 300 pln to do niej zanim gra powstanie można dokupić tuzin pakietów dających coś ekstra... Dla mnie to tak jakby ktoś mi chciał sprzedać pół samochodu i zapewniał że drugie pół to dopiero będzie jeżdziło jak auto rajdowe :D no przecież połową auta to nawet nie dasz rady dojechać do marketu, a jak będziesz próbował to dostaniesz mandat za brak homologacji.... Z tego co pamiętam to wszystko zaczęło się od bethesdy i durnej zbroi dla konia i od CA gdzie do Total Wara wydali płatny pakiet "gore" czyli po prostu dodali do gry krew i inne różne elementy, które powinny być od startu, p

TobiAlex
Gramowicz
16/10/2017 21:05
PokerMorda napisał:

Gdyby biblioteka gier we wstecznej kompatybilności była większa, to by bardzo pomogło. 100 gier z X360 to trochę mało...

Zależy jak na to spojrzeć. Z tej setki mam jakieś 40. Chętnie zagram w Full HD.

Usunięty
Usunięty
16/10/2017 18:40

100 gier z X360 to więcej niż 0 z PS3.

 




Trwa Wczytywanie