Sony ujawnia ofertę PlayStation Plus na lipiec

LM
2017/06/28 20:06

Posiadacze PlayStation 4 ograją Until Dawn i sześć sezonów Gry o Tron od Telltale Games.

Jeśli należycie do szczęśliwego grona abonentów usługi PlayStation Plus, to z pewnością zainteresuje Was lipcowa oferta tej usługi. Okazuje się, że nadchodzacy zestaw gier na konsole Sony prezentuje się równie ciekawie co bieżąca paczka. Japończycy nie zapomnieli, że już niedługo światło dzienne ujrzy kolejny sezon Gry o Tron i dzięki temu posiadacze konsoli PlayStation 4 będą mogli ograć wszystkie sześć epizodów Game of Thrones od studia Telltale. Poza tym na najnowszej konsoli będzie dostępne również Until Dawn, które pozwala wcielić się w każdego z ośmiu bohaterów gry i przeżywać horror z różnej perspektywy. Na dokładkę dostaniemy grę That's You, która ukaże się 4 lipca. Rozgrywka przypomina quiz, w którym niezbędne będą Wasze smartfony.

GramTV przedstawia:

Posiadacze konsoli starszej generacji ograją w lipcu Tokyo Jungle i Darkstalkers Resurrection, a na handheldzie Sony pojawią się gry Element4l i Don’t Die, Mr. Robot.

Komentarze
10
elmartin
Gramowicz
29/06/2017 12:34
1 godzinę temu, Lordpilot napisał:

Until Dawn kupiłem w przecenie jakoś na początku czerwca i dosłownie kilka dni temu skończyłem ;-). Gdybym wiedział.... to bym poczekał ;-).

Samą grę szczerze polecam - świetnie się przy niej bawiłem, nie raz i nie dwa przestraszyłem i ciężko mi się było oderwać od konsoli. Świetny klimat, całkiem niezła i zaskakująca fabuła (bez dziur!), spójna konwencja (od początku do końca całość trzyma styl horrorów klasy "B"), multum wyborów, "znajdźki", które nie są dodawane na siłę (byleby były), tylko faktycznie poszerzają świat przedstawiony i CHCE SIĘ je znajdywać (przeoczyłem kilka i żałuję). Last but not least - oprawa audio/wideo powoduje opad szczęki, jest na czym zawiesić oko i czego posłuchać.

Until Dawn to także dowód na to, że z formuły zaproponowanej lata temu przez Davida Cage'a, a później Telltale Games da się jeszcze sporo wycisnąć i nie trzeba "klepać wciąż tego samego na jedno kopyto" jak autorzy TWD. Wystarczy: talent, pasja, konsekwencja, upór no i przydaje się jeszcze wydawca z worem gotówki ;-).

Na sam koniec - to była prawdziwa NIESPODZIANKA i głównie dlatego pisze ten elaborat :D. Przy moim, prawie 30-letnim stażu gracza niewiele jest już mnie w stanie zaskoczyć - ot crap okazuje się crapem, pewniak pewniakiem... a ja mogę ziewnąć znudzony ;-).

Tutaj kompletnie nieznany mi deweloper stworzył tytuł, przy którym nie tylko świetnie się bawiłem, ale czułem włożone w niego serce (na pierwszym planie!), a nie tylko chłodne marketingowe kalkulacje ;-). Co i rusz wyłapywałem "puszczenie oka", ale przede wszystkim doceniam hołd dla konwencji nieco kiczowatego kina grozy klasy "B" :).

Jeszcze raz - mocno polecam!

ps. Wcześniej (lepiej wcześniej) można przebrnąć przez Grę o Tron, żeby sobie porównać jak zachowawcze i sztampowe jest dziś studio Telltale /uploads/emoticons/unsure.png" srcset="/uploads/emoticons/unsure@2x.png 2x" title=":/" width="20" />

Mógłbym się pod tym podpisać /uploads/emoticons/wink.png" srcset="/uploads/emoticons/wink@2x.png 2x" title=";)" width="20" />

Staż podobny, ocena Until Dawn bardzo podobna.

Różni nas to, że ja kupiłem Until Dawn na premierę, ale może jeszcze raz sobie ją przejdę.

No i ja chyba nie poleciłbym Gry o Tron /uploads/emoticons/biggrin.png" srcset="/uploads/emoticons/biggrin@2x.png 2x" title=":D" width="20" />

Lordpilot
Gramowicz
29/06/2017 11:21

Until Dawn kupiłem w przecenie jakoś na początku czerwca i dosłownie kilka dni temu skończyłem ;-). Gdybym wiedział.... to bym poczekał ;-).

Samą grę szczerze polecam - świetnie się przy niej bawiłem, nie raz i nie dwa przestraszyłem i ciężko mi się było oderwać od konsoli. Świetny klimat, całkiem niezła i zaskakująca fabuła (bez dziur!), spójna konwencja (od początku do końca całość trzyma styl horrorów klasy "B"), multum wyborów, "znajdźki", które nie są dodawane na siłę (byleby były), tylko faktycznie poszerzają świat przedstawiony i CHCE SIĘ je znajdywać (przeoczyłem kilka i żałuję). Last but not least - oprawa audio/wideo powoduje opad szczęki, jest na czym zawiesić oko i czego posłuchać.

Until Dawn to także dowód na to, że z formuły zaproponowanej lata temu przez Davida Cage'a, a później Telltale Games da się jeszcze sporo wycisnąć i nie trzeba "klepać wciąż tego samego na jedno kopyto" jak autorzy TWD. Wystarczy: talent, pasja, konsekwencja, upór no i przydaje się jeszcze wydawca z worem gotówki ;-).

Na sam koniec - to była prawdziwa NIESPODZIANKA i głównie dlatego pisze ten elaborat :D. Przy moim, prawie 30-letnim stażu gracza niewiele jest już mnie w stanie zaskoczyć - ot crap okazuje się crapem, pewniak pewniakiem... a ja mogę ziewnąć znudzony ;-).

Tutaj kompletnie nieznany mi deweloper stworzył tytuł, przy którym nie tylko świetnie się bawiłem, ale czułem włożone w niego serce (na pierwszym planie!), a nie tylko chłodne marketingowe kalkulacje ;-). Co i rusz wyłapywałem "puszczenie oka", ale przede wszystkim doceniam hołd dla konwencji nieco kiczowatego kina grozy klasy "B" :).

Jeszcze raz - mocno polecam!

ps. Wcześniej (lepiej wcześniej) można przebrnąć przez Grę o Tron, żeby sobie porównać jak zachowawcze i sztampowe jest dziś studio Telltale /uploads/emoticons/unsure.png" srcset="/uploads/emoticons/unsure@2x.png 2x" title=":/" width="20" />

Usunięty
Usunięty
29/06/2017 11:11

Ulala... W tym miesiącu zdecydowanie lepiej, niż na Xboksach. Kane & Lynch 2 jest spoko, no ale Until Dawn, kurde. Muszę ograć przy okazji. /uploads/emoticons/biggrin.png" srcset="/uploads/emoticons/biggrin@2x.png 2x" title=":D" width="20" />




Trwa Wczytywanie