Wypróbuj demo Freedom Planet 2 - platformówki inspirowanej serią Sonic

Małgorzata Trzyna
2017/02/01 15:05
2
0

Sequel Freedom Planet ma nie tylko wyglądać piękniej, ale też zaoferuje kilka nowych funkcji.

Wypróbuj demo Freedom Planet 2 - platformówki inspirowanej serią Sonic

Galaxy Trail udostępniło demo platformówki Freedom Planet 2, inspirowanej serią Sonic - można pobrać je z oficjalnej strony gry. W grze powróci znany z jedynki system walki, trzy główne bohaterki oraz możliwość przechodzenia kolejnych etapów na dwa sposoby - na czas lub z eksploracją i zbieraniem kryształów. Będziemy mogli też wybrać, czy oglądać fabularne scenki filmowe, czy skupić się wyłącznie na rozgrywce. W porównaniu z pierwszą częścią, produkcja będzie też cechować się lepszą oprawą wizualną i paroma nowymi, ciekawymi rozwiązaniami.

Freedom Planet 2 posiada elastyczny system poziomu trudności - gracz może sam zadecydować, jak trudno ma być na danym etapie. Korzystając ze Złotych Klejnotów (znajdowanych w grze lub wytwarzanych), można zadecydować o liczbie posiadanych "żyć", sile ataku itp. W czasie zabawy można będzie się zasłaniać, czego nie było w "jedynce". We Freedom Planet 2 pojawi się też system Wskrzeszeń - poświęcając kolejne "życie" można wstać i walczyć dalej (choć odrodzimy się z niewielką liczbą punktów zdrowia).

GramTV przedstawia:

Galaxy Trail planuje wydać wersję beta do połowy 2017 roku. Twórcy nie planują ruszyć ze zbiórką na Kickstarterze, ale jeśli pragniecie ich wesprzeć, możecie sięgnąć po pierwszą część Freedom Planet.

Fragmenty rozgrywki pokazujące możliwości poszczególnych postaci znajdziecie poniżej:




Komentarze
2
Usunięty
Usunięty
01/02/2017 21:19

Nie mogę bardziej polecić pierwszej części. Jedynka to niemalże podręcznikowa definicja ukrytego Steamowego klejnotu - nie idealnego w każdym aspekcie, ale nie mniej wyjątkowego. Liczę, że dwójka podtrzyma wysoką poprzeczkę w ilości szybkiej akcji i bossów.

Elton1
Gramowicz
01/02/2017 18:25

Widzę, że twórcy, tworząc postacie, postarali się również, żeby były one podatne na porównywalne ilości creepy fanartu co w przypadku Sonica.