DayZ nadal wybiera się na Xbox One i PlayStation 4 - ale to może jeszcze potrwać

Paweł Pochowski
2016/09/24 11:30
1
0

Bohemia skupia się przede wszystkim na wersji PC i pożera ona 99 procent zasobów studia.

DayZ nadal wybiera się na Xbox One i PlayStation 4 - ale to może jeszcze potrwać

Na temat DayZ już od dawna pisze się tylko w kontekście pecetowej wersji gry, a przecież produkcja została kiedyś zapowiedziana także i na PS4 oraz Xboksa One. Dyrektor kreatywny projektu, Brian Hicks, przekonuje, że te wersje gry nie są martwe, ale nie ukrywa, że prace nad nimi posuwają się do przodu raczej powoli.

- PC jest naszą flagową platformą dla DayZ. To tutaj wykorzystujemy 99 procent naszej mocy przerobowej. I choć Sony i Microsoft mocno naciskały, by przyspieszyć pracę i potwierdzić, że gra nadchodzi, nadal skupiamy się na PC. Nie możemy ruszyć z DayZ na tych platformach, a przynajmniej nie na grywalnym poziomie, dopóki silnik Fusion nie będzie kompletny, choćby częściowo - powiedział Brian. Dodał także, że nad konsolowymi wersjami pracuje kilka osób, ale i tak nie powinniśmy spodziewać się żadnych ogłoszeń w tym temacie. - Mamy mały zespół programistów upewniających się, że nasze wersje gry na PS4 i XO przynajmniej działają - dodał.

GramTV przedstawia:

Co ciekawe, gdy DayZ będzie już mogło zadebiutować na konsolach, posiadacze Xboksa One pewnie ujrzą swoją wersję przed posiadaczami PS4. - Gdy już dotrzemy do miejsca z wersją PC w którym będziemy czuć się komfortowo, zaczniemy nadganiać prace wersji konsolowych i wtedy przyjdzie czas na ogłoszenia czy rozmowę o programie Xbox Game Preview, w którym wyobrażam sobie, że znajdziemy się najpierw, gdyż Sony nie posiada żadnego odpowiednika - tłumaczy dyrektor kreatywny DayZ.

Jest tylko jeden problem. Jeśli DayZ na PC nadal będzie powstawać w tym tempie, a kolejne patche naprawiając jedną rzecz będą psuły inne, gra na konsolach może ukazać się w momencie, w którym nikt już się tym specjalnie nie przejmie.

Komentarze
1
Hiurri
Gramowicz
24/09/2016 11:55

Ta gra była martwa już lata temu. Moim zdaniem jest to legenda early acess i głupoty graczy. Powinni tę historię zachować jako przykład świetnego marketingowego zabiegu.