The Happy Hob ukończył Dark Souls 3 pokonując wszystkich bossów i nie dając się trafić ani razu

Małgorzata Trzyna
2016/08/01 17:59
5
0

The Happy Hob dokonał niemożliwego. Nie tylko ukończył grę, nie dając się trafić, ale też nie pominął żadnego opcjonalnego bossa.

The Happy Hob ukończył Dark Souls 3 pokonując wszystkich bossów i nie dając się trafić ani razu

Ukończenie Dark Souls 3 bez otrzymania jakichkolwiek obrażeń od przeciwników to szalone przedsięwzięcie, któremu - uprzednio - podołało tylko dwóch graczy. Kolejna osoba dołączająca do tego nielicznego grona nie wzbudziłaby żadnej sensacji, gdyby nie jedno ale... Streamer posługujący się nickiem The Happy Hob nie tylko nie otrzymał ani jednego ciosu od jakiegokolwiek przeciwnika, ale też jako pierwszy pokonał w ten sposób wszystkich bossów - obowiązkowych i opcjonalnych. Dodajmy, że nie używał broni dystansowej ani magii.

GramTV przedstawia:

Wyczyn The Happy Hoba można obejrzeć na Twitchu - triumfalny okrzyk usłyszycie w około 9:08 godzinie wideo.

Komentarze
5
Usunięty
Usunięty
02/08/2016 15:55

>a i tak gra raczej nie trafia do casualów jak chociażby Wiedźmin.Casualów czyli? Ludzi którzy nie katują sie gra, która graficznie wyglada jak z poprzedniej generacji, w której historia jest napisana na kolanie, a sterowanie woła o pomste do nieba? No to jestem casualem :)BTW twórcy dark souls powinni sie uczyc od CDR jak utrzymywac gre przy zyciu :)

MAJOT
Gramowicz
02/08/2016 14:44

> No właśnie community, a nie twórcy.> Tak jak community naprawia gry Bethesdy, tak tutaj community nakręca grę bo twórcy mają> to w dupie liczą tylko hajs od czasu do czasu wydają patch gdzie jeden coś naprawi, kolejne> dwa spartolą grę ;)>> Od kiedy to community ma promować grę? To zadanie twórców> Tak samo w przypadku Bethesdy Tak samo od kiedy community ma naprawiać grę? To zadanie> dla twórców.> Niestety co raz więcej ludzi jest ślepych, rzucają kasą na grę i dają robić w bambuko.> Beka z zaślepionych fanboy''iAha czyli skoro firma wydaje świetną grę pokroju Dark Souls III, która zbiera świetne oceny ale okazuje się, że jej nie promuje jakoś bardzo to znaczy, że wyrzucam kasę na grę i daję się robić w bambuko? OK, to brzmi sensownie. To dzisiaj odpalam uPlay i Origin i kupuje WSZYSTKIE gry EA i Ubisoft bo przecież tak świetnie je promują. Tak w ogóle to co było spartolone w DkS III, że trzeba było jakichś wielkich ingerencji? Fani nic nie naprawiali i nie było praktycznie w ogóle błędów, a i optymalizacja na PC była świetna(sterowanie skopane na K+M ale to standard dla DkS).PS. Tak mi się właśnie przypomniało: Ile gier tak naprawdę jest tak niby świetnie promowanych po premierze? 3 albo 4 na rok? Reszta najczęściej jest zapominana przez twórców już 2 tygodnie po premierze. A DkS III już przed premierą był na tyle wypromowany, że mu wystarczyło, twórcy osiągnęli sukces, a i tak gra raczej nie trafia do casualów jak chociażby Wiedźmin.

Usunięty
Usunięty
02/08/2016 11:55

No właśnie community, a nie twórcy.Tak jak community naprawia gry Bethesdy, tak tutaj community nakręca grę bo twórcy mają to w dupie liczą tylko hajs od czasu do czasu wydają patch gdzie jeden coś naprawi, kolejne dwa spartolą grę ;)Od kiedy to community ma promować grę? To zadanie twórcówTak samo w przypadku Bethesdy Tak samo od kiedy community ma naprawiać grę? To zadanie dla twórców.Niestety co raz więcej ludzi jest ślepych, rzucają kasą na grę i dają robić w bambuko.Beka z zaślepionych fanboy''i




Trwa Wczytywanie