Twórcy Dirt Rally byli zmęczeni tradycyjnym marketingiem

Paweł Pochowski
2016/01/31 11:00
0
0

Dlatego zdecydowali się niespodziewany debiut gry w ramach wczesnego dostępu. Tłumaczą także, że porzucenie Gymkhany to częściowo przypadek.

Twórcy Dirt Rally byli zmęczeni tradycyjnym marketingiem

Podobnie, jak i częściowo przypadkiem był debiut dyscypliny w Dirt 3. Poprzednia gra z serii Dirt musiała radzić sobie ze spadkiem popularności rajdów. W tym samym czasie Ken Block zaczął tworzyć Gymkhanę, nic więc dziwnego, że zadebiutowała ona w produkcji. - Gdy tworzyliśmy Dirt 3 rajdy robiły się coraz mniej popularne. Zainteresowanie sportem malało, bo był w nim ten sam mistrz od 10 lat i rezygnowano już nawet z obstawiania na początku sezonu, kto zostanie mistrzem. Ken Block tworzył natomiast filmy z serii Gymkhana, dla nas była to idealna okazja do skorzystania z nowej rzeczy. Jednak już od premiery Dirt 2 gracze zachęcali nas do powrotu do rajdowych korzeni - powiedział Paul Coleman w wywiadzie z przedstawicielem serwisu pcgamer.com.

- Dirt 3 był w pewien sposób rozstaniem. Sporo naszych fanów protestowało przeciwko zawarcia Gymkhany. Ken natomiast nie odnowił z nami kontaktu i przeszedł do Need for Speeda, nie moglibyśmy więc używać dalej znaku towarowego 'Gymkhana', musiałoby ją zastąpić coś innego, to mogłoby wydawać się naciągane - powiedział Paul. Dodał także, że zespół doszedł do wniosku, że Gymkhana jednak nie pasowała do serii. A nawet, gdyby było inaczej i tak nie mogli już z niej skorzystać.

GramTV przedstawia:

A co z niespodziewanym debiutem gry w ramach wczesnego dostępu na Steam, rok temu? Obcięcie wydatków na marketing i zminimalizowanie promocji było ze strony producentów świadomym zabiegiem. W pewien sposób wymuszonym, bo dzisiejsze Codemasters to nie ten sam kolos, co dawniej. Okazuje się jednak, że mimo włożonego w tworzenie Dirt Rally wysiłku, deweloperzy wcale nie spodziewali się aż takiego sukcesu. - Z Dirt Rally czuliśmy, że lepiej będzie zaskoczyć ludzi mówiąc im po prostu "patrzcie, tworzymy taką grę, jest już dostępna, lecz w early access, będziemy więc nadal pracować nad nią przez resztę roku". I uważam, że ludzie naprawdę to docenili. Mieliśmy już dość zapowiadania gry, a potem wysiłków w celu utrzymania zainteresowania społeczności nie ujawniając jednocześnie zbyt wiele o niej samej. Budżet na marketing był (tym razem - dop. red.) znacznie mniejszy - tłumaczy Coleman, który po chwili dodaje, że prawdę powiedziawszy twórcy "nie spodziewali się, że Dirt Rally okaże się tak dużym sukcesem".

Jedno jest pewne, gra jest świetna, a jej debiut na konsolach aktualnej generacji pozwoli tylko przekonać się o tym większej grupie ludzi. Co do fazy "wczesnego dostępu", trzeba natomiast zespołowi przyznać, że poprowadził ją w bardzo przemyślany i konsekwentny sposób. Dość przypomnieć, że gra była dostępna w ramach early access jedynie od kwietnia do grudnia, a więc trzy kwartały.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!