Najlepsze kampanie reklamowe serii Call of Duty - przed premierą CoD: Black Ops III

gram.pl
2015/10/30 19:00
0
0

Od czasów kultowego dziś Modern Warfare seria Call of Duty sprzedaje się jak szalona. To w dużej mierze zasługa pamiętnych kampanii reklamowych.

Najlepsze kampanie reklamowe serii Call of Duty - przed premierą CoD: Black Ops III

"We are leaving", wybuch atomówki, misja w Prypeci, pamiętny finał - to tylko niektóre z momentów, dla których wciąż często wspominamy Call of Duty 4: Modern Warfare. Przebój z 2007 r. wywrócił cykl strzelanek wydawany przez Activision do górami. Gra sprzedała się w ponad 18 milionach egzemplarzy, co było prawdziwym sukcesem i początkiem pewnego corocznego trendu.

Gracze byli głodni kontynuacji - trzeba było ich przekonać, że Modern Warfare 2 może dorównać pierwowzorowi. W tym celu w promocję gry wpompowano niewiarygodną wręcz kwotę 200 milionów dolarów (przy dodatkowych 50 milionach na developing). Ćwierć miliarda, dacie wiarę? To do dziś jedna z najdroższych w produkcji gier w historii.

Z tak dużym budżetem agencja reklamowa Ant Farm, z którą to seria związana jest właściwie od swoich narodzin, mogła zaszaleć. Efekt? Między innymi ten pamiętny trailer premierowy. Dobrze prezentująca się na ekranie akcja, świetny montaż, kawałek "Till I Collapse" Eminema. Połączenie rapu i Call of Duty mogło w 2009 roku wydawać się co najmniej dziwne, ale eksperyment się powiódł. Zobaczcie sami:

Rzecz jasna prawie 25 milionów kopii Modern Warfare 2, które trafiły do rąk graczy nie są zasługą wyłącznie tego wideo, ale z pewnością pomogło ono wywołać sporo jakże potrzebnego przed premierą szumu. Przypomnijmy, że tak zwane "otwarcie" tej produkcji przyćmiło wyniki nawet największych wówczas produkcji kinowych. W ciągu pierwszego dnia z półek zniknęło 8 milionów egzemplarzy dwójki. Za to na kontach Activision pojawiło się ponad 550 milionów "zielonych"! Od tej pory nikt nie mógł mieć wątpliwości, że Call of Duty jest wielkim graczem.

Jednakże trzeba było zatrzymać żółtą koszulkę lidera. W jaki sposób?

W 2010 r. zadebiutowała nowa odsłona serii, za którą to ponownie odpowiedzialnie było studio Treyarch. Ich Call of Duty: Black Ops do dzisiaj uważane jest przez wielu fanów za najlepszą odsłonę serii. Marketingowcy postarali się także o to, aby na szykowaną przez ich klienta wirtualną wycieczkę do czasów zimnej wojny wybrało się sporo osób. Do pracy zostali zaciągnięci najwierniejsi fani serii, którzy dostali paczkę z pendrive'ami, na których zakodowano tajemnicze informacje. Internet uwielbia wspólne rozwiązywanie zagadek, a zwłaszcza tych dotyczących najbardziej wyczekiwanych tytułów. Podobnych akcji w historii serii będzie jeszcze więcej.

Co przygotowano dla mas? Oczywiście soczyste trailery. Można było w nich usłyszeć nie tylko Eminema, ale i gwiazdy z epoki wojny w Wietnamie, czyli The Rolling Stones.

Przy Black Ops wystartowała też kampania There's a soldier in all of us mająca za zadanie zachęcać do gry w Call of Duty po sieci. Aktorskie spoty z walczącymi na śmierć i życie kucharzami, bankierami, lekarzami i celebrytami w humorystyczny sposób przekonywały do tego, że faktycznie "żołnierz tkwi w każdym z nas".

W reklamówce promującej odsłonę Black Ops wystąpiły takie sławy Kobe Bryant i Jimmy Kimmel. Nic dziwnego, że późniejsze części serii doczekały się podobnych wideo.

Powrót do "podserii" Modern Warfare, do którego doszło w 2011 r. obwieszczono nie tylko w gamingowych mediach i na targach E3. Grę postanowiono przedstawić również szerszej publiczności. Kto do tego zadania nadawałby się lepiej niż prowadzący popularny amerykański talk show Jimmy Fallon? Kiedy w jego programie zagościł aktor Simon Pegg zaproponował mu on "rundkę" w tryb survival z Modern Warfare 3, które w sklepach miało pojawić się dopiero za kilka miesięcy.

Promocji gry musiały towarzyszyć również trailery. Poważny zwiastun zatytułowany Redemption ukazywał o jak wielką stawkę będzie toczyła się gra między Johnem "Soap" MacTavishem wspieranym przez kapitana Price'a a terrorystami, którzy za cel wzięli sobie jedne z największych miast świata. Z kolei w kolejnym klipie z serii There's a soldier in all of us udział wzięli aktorzy Sam Worthington (Avatar, Zmierch Tytanów)) oraz Jonah Hill (21 Jump Street), Wilk z Wall Street). Panowie wcielili się w "weterana" i "n00ba". W końcu na polu bitwy jest miejsce dla każdego. Ich słów posłuchało aż 30 milionów graczy.

W 2012 r. Treyarch przy okazji Black Ops 2 popchnęło serię w odważnym kierunku. Po raz pierwszy mieliśmy okazję zobaczyć jak twórcy Call of Duty wyobrażają sobie przyszłość pola walki. Odpowiedź pojawiła się w trailerze, który pojawił się wraz z początkiem maja. Nowa odsłona chyba nie mogła liczyć na lepszą wizytówkę.

Activision przy okazji premiery nowej odsłony swojej flagowej serii nie zapomniało także o tym, aby przypomnieć nam, że "żołnierz tkwi w każdym z nas". Odgrzewany kotlet? Nie do końca, gdyż za nakręcenie reklamówki wziął się Guy Ritchie (reżyser dwóch części Sherlocka Holmesa i kultowych Porachunków). Co najlepsze, w jego krótkim dziele zagrał sam Iron Man, Robert Downey Jr. W "niespodziankowym" klipie wprawne oko dostrzeże też francuskiego aktora Omara Sya (Nietykalni) i słynnego youtubera Kyle'a Lamara Myersa.

Dalszy ciąg przygód bohaterów Black Ops został także wsparty przez samo AC/DC. Czy grę mógł promować lepszy utwór niż ich "Back in Black"? Odpowiedź jest chyba oczywista.

GramTV przedstawia:

Mało? Aktorskiego klipu doczekało się nawet DLC o nazwie The Revolution. Co ciekawe, w pakiecie z rozszerzeniem gracze otrzymywali również "Zamiennika" w postaci aktora Petera Stormare'a, który miał zajmować się ich sprawami, kiedy oni będą oddawać się przyjemności prucia ołowiem do zombie.

Rok 2013 to nie tylko przeskok na konsole nowej generacji, ale i powrót deweloperów z Infinity Ward, którym to przypadł zaszczyt stworzenia dziesiątej pełnoprawnej odsłony serii. Tematem najnowszej odsłony mieli być żołnierze noszący maski w słusznej sprawie. Trailer zdradzający tytuł gry pokazał nam, że z takimi wojownikami ludzkość ma do czynienia od samych początków swojej historii.

Powrót Infinity Ward wiązał się też z powrotem dawno niesłyszanego Eminema. Tym razem jednak nie postawiono na którąś ze starych kompozycji artysty. Utwór "Survival" promujący grę był zupełnie nowym dziełem Slim Shady'ego. Sceny z Ghosts znalazły się w teledysku, który pokazywały wszystkie muzyczne telewizje, a sam kawałek popłynął z głośników, kiedy to gracz przebrnął przez kampanię dla jednego gracza.

Kolejny rok musiał przynieść kolejne Call of Duty. Jednakże w maju 2014 roku w sieci pojawił się dziwny plik audio z nagranym głosem Kevina Spaceya.

"Myślicie, że można tak po prostu najechać na jakiś fundamentalistyczny kraj, zrzucić kilka bomb, obalić dyktatora i urządzić w nim demokrację? Dajcie spokój..."

Zapowiedź nowego sezonu serialu House of Cards? Nic z tych rzeczy. Internauci postanowili sprawdzić spektogram tajemnicznego nagrania. Okazało się, że zawierał on obraz żołnierza trzymającego broń. Całość mocno przypominała wcześniejsze grafiki promujące gry z serii Call of Duty. Nie trzeba było długo czekać, aby Activision wyciągnęło trzymane w rękawie asy.

We wcześniejszych grach z serii sławni aktorzy użyczali wyłącznie swojego głosu. O tym, że "siła zmienia wszystko" Kevin Spacey przekonywał we własnej osobie. Jonathan Irons, czyli tutejszy Frank Underwood, na długo zostanie zapamiętany jako jeden z najlepszych czarnych charakterów z jakimi mieliśmy do czynienia w Call of Duty.

Promocja Advanced Warfare prowadzona była dwutorowo. Grze towarzyszył poważny krótki dokument o prywatnych firmach wojskowych działających współcześnie, który wyprodukował VICE. Dla równowagi powstał też lekki spot z Taylorem Kitschem i Emily Ratajkowski.

Wreszcie dotarliśmy do 2015 r. i Call of Duty Black Ops III. Akcja gry znów rozgrywać się będzie 40 lat po wydarzeniach znanych z poprzedniego hitu ekipy Treyarch. Tym razem do promocji gry postanowiono wykorzystać Snapchata. Aby jednak nie było zbyt łatwo gracze zmuszeni byli odpalić Black Ops 2 i znaleźć w grze odpowiednio schowane linki. Pod koniec kwietnia mogliśmy zobaczyć pierwszy, aż kipiący od akcji zwiastun nowego Call of Duty. Wzorem poprzednika w trailerze można usłyszeć odpowiedni utwór. Tym razem jest to "Paint It Black" od The Rolling Stones.

Następnie przyszła pora na kapitalny trailer trybu fabularnego. Jeśli Call of Duty to dla was przede wszystkim kampania singlowa (lub w kooperacji), to wiedzcie, że twórcy Black Ops III naprawdę szykują coś specjalnego.

Call of Duty: Black Ops III ukaże się w Polsce 6 listopada. Miłośników odsłon tworzonych przez Treyarch z pewnością ucieszy także informacja, że w najnowszej części nie zabraknie cieszącego się ogromną popularnością trybu zombie, a także... remake'ów map z Black Ops 1 & 2, a nawet... World at War!

To będzie naprawdę długi tydzień. Aby chociaż trochę poskromić swój apetyt na tegoroczne Call of Duty zobaczcie te dwa zwiastuny. Na początku listopada widzimy się w przyszłości. I to na polu bitwy!

Tekst jest wspólną akcją cdp.pl i gram.pl

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!