Assassin’s Creed Syndicate będzie miało mikrotransakcje

Kiedyś wydawało mi się że te grindowanie to główny cel , jak chciałeś mieć coś fajnego to trzeba było na to pracować .Mogłeś wpisać kod i mieć super broń itp. ale ta przewaga nie dawała radości , wśród grupy kolegów fajnie było się pochwalić że jest się najlepszym i to uczciwie - każdy kto przeszedł grę musiał przejść to samo i wiedział że to coś .Teraz można spotkać 2 typy gracza , takiego który przeszedł uczciwie i takiego co miał kasę i chociaż gry mulitpalyer to już górująca część graczy gdzie grają miliony to mam wrażenie że i tu w pudełku mojego odpoczynku od świata wgryzają się podziały na lepszych i gorszych .Żal mi ludzi którzy bronią takich praktyk , nie rozumiecie co oni niszczą , teraz to gra zaczyna się dostosowywać do gracza a nie gracz do gry

Mikrotransakcje są niemal wszędzie, za każdym rogiem je widzę (szczególnie w gry na Andorida). Nie rozumiem ludzi, którzy ładują w swój ukochany produkt całe portfele tylko po to, aby mieć lepszy sprzęt, albo przyspieszyć pewne czynności.

Dnia 02.10.2015 o 18:46, Makoko napisał:

Ja nie mogę... patrzę na te komentarze i płacze, że są tu ludzi któzy nie potrafią zrozumieć, że kiedyś używano kodów do przyśpieszania sobie rozgrywki,

A mnie dziwi, ze niektorym tak ciezko pojac, iz moga byc osoby majace odmienne zdanie. I ze, wbrew pozorom, nie jest to cos zlego.Mikroplatnosci w grach nie sa niczym nowym, istnieja od lat i biadolenie, ze teraz jest do bani, a kiedys to bylo super, jest przejawem braku znajomosci tematu (co zreszta napisalem wyzej). Ciekawe, czy tak samo narzekales, ze kiedys trzeba bylo kupic pisemko, zeby dostac dyskietke z wersja demo gry? Bo ja nadal takich dyskietek troche mam, m.in. z demem Jungle Strike, Descenta, Cannon Fodder 2, XCom: TftD i paru innych gier. A to tylko dyskietki, potem weszly plyty CD i dopiero sie zaczela jazda.