Allison Road trafiło na Kickstartera

Katarzyna Dąbkowska
2015/09/22 12:30
2
0

Twórcy potrzebują 250 tysięcy dolarów na produkcję gry.

Allison Road trafiło na Kickstartera

Na początku lipca informowaliśmy, że niewielkie brytyjskie studio Lilith przygotowuje nową grę inspirowaną anulowanymi nie tak dawno Silent Hills. Jak wcześniej zapowiadali twórcy, Allison Road trafiło właśnie do serwisu Kickstarter. Twórcy na produkcję potrzebują 250 tysięcy dolarów. I może się im to udać, biorąc pod uwagę, że akcja ruszyła wczoraj, a na koncie twórcy mają już nieco ponad 50 tysięcy dolarów.

Pisaliśmy również, że planowane są dwie platformy, na jakich powinno pojawić się Allison Road – PC oraz Xbox One. O PS4 kilka miesięcy temu nie wspominano, jednak ostatecznie gra pojawi się i na tej platformie. Będzie również kompatybilna z goglami do wirtualnej rzeczywistości. Jeśli, oczywiście, uda się twórcom zebrać potrzebne do produkcji fundusze.

GramTV przedstawia:

W Allison Road gracz wcieli się w osobę, która obudzi się w tajemniczym domu, nie pamiętając jak się tam znalazła. Zadaniem gracza będzie nie tylko znalezienie drogi ucieczki, ale również odkrycie, co stało się z całą rodziną protagonisty. W lipcu twórcy zaprezentowano prototypowy gameplay gry. Jeśli jesteście zainteresowani wsparciem projektu, linka do strony na Kickstarterze znajdziecie tutaj.

Komentarze
2
Usunięty
Usunięty
22/09/2015 16:16

To będzie chyba pierwsza gra, do której dorzucę swoje 3 grosze (nie no, naprawdę to więcej XD). Konami wyrzuciło P.T., a Lilith go złapało i dziękować im za to. ^_^ Gra wygląda świetnie jak do tej pory, a twórcy są bardzo charyzmatyczni ( https://youtu.be/x_EHH6Vdodc). Nie widzę więc przeszkód, żeby ich wspomóc finansowo chociażby w małym stopniu. Trzymam za nich kciuki!

Usunięty
Usunięty
22/09/2015 15:02

Hmm... ciekawi mnie bardzo co z tego wyjdzie. Do tego stopnia, że zastanawiam się, czy może nie dorzucić się na KS.Jak dotąd, te kilka zbiórek, do których się dołożyłem zakończyło się sukcesem (albo na sukces się zanosi) więc może i tym razem okaże się, że wyjdzie z tego coś dobrego.Ale zobaczymy jak będę stał ze "zbędną" kasą ;)W każdym razie, kibicuję ludziom z Lilith i liczę, że upichcą kawałek dobrego horroru.