Nadgodziny i seksizm największą zmorą branży gier

Patryk Purczyński
2015/09/20 19:40

Ponad połowa twórców gier skarży się na nadgodziny. Co gorsza, nierzadko nadprogramowo wykonywana praca nie jest rekompensowana finansowo.

Nadgodziny i seksizm największą zmorą branży gier

International Game Developers Association (IGDA) przeprowadziło badanie, z którego wynika, że 62 proc. pracowników branży gier musi zostawać po godzinach. Prawie połowa z tego grona tygodniowo wyrabia 60 roboczogodzin, a 17 proc. - aż 70 godzin. Jeszcze gorzej brzmią informacje o tym, że 37 proc. osób wyrabiających nadgodziny twierdzi, że nie są im one w żaden sposób rekompensowane. 28 proc. otrzymuje wynagrodzenie bezgotówkowe (np. posiłki), a 18 proc. może wybrać nadgodziny w późniejszym terminie. Tylko 12 proc. może liczyć na premie i dodatkowy czas wolny.

Aż 55 proc. ankietowanych uważa, że to właśnie złe warunki pracy są jedną z głównych przyczyn negatywnego odbioru branży gier. Więcej głosów, o zaledwie 2 punkty procentowe, uzyskał jedynie seksizm wśród graczy. Niewiele niżej punktowany (52 proc.) jest seksizm w samych grach, a więcej niż połowa osób oddała swój głos jeszcze tylko na łączenie gier z przemocą. Tylko co dwudziesty pytany stwierdził, że jego zdaniem gry nie są negatywnie postrzegane. Wśród innych czynników znalazły się powiązania z otyłością, seksizm w pracy, brak ogólnego zróżnicowania i rasizm: między graczami, w grach i w strukturach firm.

GramTV przedstawia:

Badanie IGDA jest o tyle niereprezentatywne, że większość ankietowanych pracuje w Stanach Zjednoczonych. Choć Ameryka Północna odgrywa bardzo znaczącą rolę w przemyśle gier, tamtejsi developerzy w ankiecie mogą być nadreprezentowani.

Komentarze
11
Usunięty
Usunięty
22/09/2015 22:41
Dnia 22.09.2015 o 19:46, Henrar napisał:

Są korporacje z dobrymi warunkami pracy i ze złymi.

To jest stwierdzenie z gatunku oczywistości. Jakby nie było to by w statystykach było 100%.A nie 50, 40, czy 30. To wynika samo przez siebie. Choć to i tak relatywne, ale inny to temat.Tyle, że jak ja też czytam pierdolety w stylu "wielu", to jest takie puste pindolenie, że równie dobrze można nic nie pisać. Bo tyle samo znaczy. O tym co kto pisze i gdzie pisać nie będę, bo nie oto w tym chodzi.Ignorancji i tak sie nie wypleni.

Dnia 22.09.2015 o 19:46, Henrar napisał:

Całe szczęście pracę łatwo zmienić i przejść do innego korpo, które lepiej traktuje pracownika.

Generalnie to inny temat. Choć przytaknę i dodam, że wszystko rozchodzi się o czynniki ekonomiczne.Wydajność = generalnie zysk. A ten zysk łatwiej uzyskać w korpo m.in przez efekt skali.Więc mimo wszystko choć korpo hejtowane. To jednak daje generalne relatywnie dobre warunki pracy, albo coś w zamian. A te to już inna historia... i pindolo o ideolo.

Usunięty
Usunięty
22/09/2015 19:46
Dnia 22.09.2015 o 18:08, LaplaceNoMa napisał:

Nie sondze, że tak napisał.

Autokorekta w telefonie i brak sprawdzenia, co dokładnie poprawiła -_-Anyway, z postu golica wyczytałem, że jednak jest przeciwny korpo, bo wykorzystują ludzi (a dawno temu w innym temacie pisał podobnie). Są korporacje z dobrymi warunkami pracy i ze złymi. Całe szczęście pracę łatwo zmienić i przejść do innego korpo, które lepiej traktuje pracownika.

Usunięty
Usunięty
22/09/2015 18:08
Dnia 22.09.2015 o 17:51, Henrar napisał:

To, że u Ciebie w korpo wszyscy są na nadgodzinach nie oznacza jeszcze, że we wszystkich tak jest. Polecam zmienić pracę.

De facto też tego nie napisał. A "wielu", srelu morelu to też zaden wyznacznik.

Dnia 22.09.2015 o 17:51, Henrar napisał:

I kto to pisze xD Nikt tutaj nie mówił, że we wszystkich korpo jest cacy, ale ty na razie robisz tu krucjatę i zaczynasz pisać, że wszędzie wykorzystują ludzi i jestem cholerę nadgodzin.

Nie sondze, że tak napisał.




Trwa Wczytywanie