Zbiórka na Divinity: Original Sin II ruszy 26 sierpnia

Małgorzata Trzyna
2015/08/12 16:30

Gracze mogą już głosować na nagrody, jakie chcieliby otrzymać - zarówno cyfrowe, jak i rzeczowe.

Zbiórka na Divinity: Original Sin II ruszy 26 sierpnia

Larian Studios postanowiło zapytać fanów, jakie funkcje najchętniej zobaczyliby w grze, tudzież jakie inne nagrody chcieliby otrzymać, jeszcze przed rozpoczęciem zbiórki na Kickstarterze. Gracze mogą także głosować na propozycje innych osób na stronie divinityoriginalsin2.com oraz zapisać się na newsletter.

GramTV przedstawia:

Prototypową wersję Divinity: Original Sin II będzie można wypróbować podczas PAX Prime, na stoisku #6011. Dodatkowo, fani będą mogli także porozmawiać z twórcami i wygrać nagrody - niektóre mają być naprawdę wspaniałe. Więcej informacji o grze możemy spodziewać się 26 sierpnia, kiedy ruszy zbiórka na Kickstarterze.

Zbiórka na Divinity: Original Sin, przeprowadzona w 2013 roku, pozwoliła Larian Studios zgromadzić niemal 400 000 dolarów. Aktualnie trwają prace nad wersją Enhanced Edition, która zmierza na PC, PS4 i Xboksa One.

Komentarze
11
Usunięty
Usunięty
14/08/2015 02:09

Oczywiście, że są potrzebne, pozwalają na dopracowanie produktu, dodanie rzeczy, których być może byśmy nie zobaczyli, ale sugerowanie, że to model finansowy dzięki któremu można za darmo sobie tworzyć gry i tylko potem zbierać kasę ze sprzedaży już świadczy o nieznajomości choćby samych kwot, które są potrzebne do stworzenia gry. Te 400k było raczej na szlify bo nawet połowy gry by z tego nie zrobili. Można stworzyć solidną grę bez Kickstartera, ale wtedy trzeba mieć wydawcę lub sponsora, albo już w miarę rozwinięte studio z ze sporą kasą odłożoną na koncie. Dla małych i średnich deweloperów, dla których osiągnięcie sukcesu to być albo nie być Kickstarter może się okazać przełomowy. O z góry ustalony budżet chodziło mi raczej, że wydawca/sponsor przyznaje fundusze studiu, a w zależności od tego jak odbierany jest PR ta granica się przesuwa, nie jest to jednak to samo co przy crowdfundingu gdzie już w czasie zbiórki ustalane są cele, opisujące co się w grze znajdzie po zebraniu określonej ilości funduszy. Wielkie korporacje nawet nie ruszają Kickstartera bo w większości przypadków to są dla nich śmieszne pieniądze.

Gregario
Gramowicz
13/08/2015 20:30

Mogę być co najwyżej niepoważny ;) Tak czytałem twój wpis i czekałem aż w końcu napiszesz, że te zbiórki są w ogóle niepotrzebne (ewentualnie tylko jako akcje marketingowe) i się zawiodłem. Tak samo orientuję się jakie pieniądze wielcy wydawcy i studia przeznaczają na najdroższe gry. Tylko nie wiem co to ma do rzeczy. To, że mając mniejszy budżet nie da się zrobić dobrej czy porządnej gry? Chyba gry wymienione przez Dermi''ego pokazują, że nie trzeba mieć tyle kasy ile R* wywalił na GTA5 aby zrobić porządne gry. Nie pisz też o ustalonych z góry (i pewnie jeszcze nieprzekraczalnych) budżetach bo jako taki poważny człowiek wiesz, że wiele gier je przekracza (co widać po przekładanych premierach).ZekztJa tak wolę aby gry robione były poprzez zbiórki niż tak jak teraz. Głównie dlatego, że finansując tworzenie gry zbiórką może powstać gra, która normalnie byłaby nieopłacalna np. gra skierowana do specyficznej grupy odbiorców a nie jak dziś (najlepiej) do wszystkich.

Usunięty
Usunięty
13/08/2015 09:30
Dnia 13.08.2015 o 08:28, Afgncap napisał:

> Proste. Teraz robienie gier z takich zbiórek to nowy i świetny (dla ludzi tworzących > grę) model finansowy. Jesteś chyba nie poważny jeśli myślisz, że Larian sfinansowało Divinity w całości z Kickstarter, a tym bardziej, że sfinansuje drugą część w ten sposób. To raczej kasa która ma pomóc w rozwoju gry i pozwoli zapewnić dodatkowy content poza wkładem własnym firmy. Twierdzenie, że to czysty zysk dla twórców to nieporozumienie podobnie jak twierdzenie, że kolosy branży mogłyby zacząć finansować gry w ten sposób.

Ja bym jeszcze tylko dorzucił parę informacji na temat tych najbardziej znanych projektów z KSa:Wasteland 2 - Fargo zebrał niecałe 3.5 mln $, a cała produkcja kosztowała chyba ok. 5-6 mln (jak mówił w jakimś wywiadzie).Pillars of Eternity - Obsidian dostał ok. 4.5 mln, a jeśli się nie mylę, też gdzieś przewinęła się informacja, że pełny koszt wyniósł ok. 6 mln, jeśli nie trochę więcej.Divinity: OS - jak już to było wspomniane, Larian przyszedł na KS z grą w dużej mierze zrobioną, chcąc zebrać pieniądze na dokończenie i doszlifowanie.Kingdom Come: Deliverance - Warhorse sami przyznali, że za pieniądze zebrane na KS nie są w stanie sfinansować całej produkcji, a akcja jest po to, żeby pokazać ich inwestorowi, że gra ma szanse się sprzedać (po tym, jak nie wyszły rozmowy z tradycyjnymi wydawcami).Dreamfall: Chapters - KS to tylko część pieniędzy, dostali też dofinansowanie z któregoś norweskiego instytutu.Warto też zauważyć, że to głównie duże i znane firmy bądź osoby pozwalają sobie na projekty KSowe oparte tylko na zapowiedziach, mniejsze studia na ogół prezentują już jakieś prototypy rozgrywki, artworki itp., które same z siebie też nie powstają, więc takie zespoły już na starcie inwestują własne pieniądze na wykonanie tych wszystkich elementów i przeprowadzenie kampanii.Takie stwierdzenia, jakimi rzucił Gregario, wynikają chyba z tego, że się projektami kickstarterowymi specjalnie nie interesował (jak podejrzewam), więc nie wie dokładnie, jak sprawy mogą wyglądać od zaplecza ;)




Trwa Wczytywanie