Najgorętsze samochody z Genewy 2015

Paweł Pochowski
2015/03/13 19:00

Gry mają swoje E3 oraz GamesCom, samochody natomiast Genewę - najważniejsze w Europie oraz jedne z najważniejszych na świecie targów motoryzacyjnych, na których zawsze roi się od ciekawych konceptów oraz premierowych pokazów.

Najgorętsze samochody z Genewy 2015

Pierwszy raz o targach w Genewie pisaliśmy w zeszłym roku, prezentując dziesiątkę najgorętszych samochodów, którymi już niedługo przyjdzie nam ścigać się w nowych samochodowych produkcjach. Wspomnieliśmy wtedy chociażby o Koenigsegg Agera One:1 , który wraz z nowym Fordem Mustangiem pojawił się w Need for Speed: Rivals, a także Lamborghini Huracan, który trafił na okładkę Forza Horizon 2. W tym roku powtarzamy inicjatywę, prezentując Wam nową dziesiątkę najciekawszych, najszybszych i najbardziej pożądanych samochodów z tegorocznego salonu w Genewie. Przyjrzyjcie się uważnie poniższej liście, bo niektóre z tych aut z całą pewnością już niedługo pojawią się w nowych wyścigowych grach.

Audi R8 Mk2

Audi R8 Mk2, Najgorętsze samochody z Genewy 2015

Zestawienie rozpoczniemy od niezbyt mocnego uderzenia, bo nowe Audi R8 nie za bardzo ma się czym pochwalić na tle pozostałych aut. Tamte są w większości supersamochodami, Audi R8 jest po prostu "super", ale i to pewnie nie według wszystkich. Sylwetka auta jest dość obła, lekko pękata, daleko mu do włoskich szczuplutkich "supermodelek", to bardziej rodowita Helga z toną makijażu po dobrym obiadku, ale póki można na nią patrzeć bez mrużenia oczu, a także póki ciągle jest ładniejsza od większości aut na naszych ulicach, ma prawo wystąpić na naszej liście.

A teraz już na poważnie, jest ku temu świetna okazja, bo samochód doczekał się w Genewie swojej nowej wersji Audi R8 Mk2. I o ile może faktycznie na wygląd R8 można lekko ponarzekać, o tyle w kwestiach technicznych pojazd jest tworem z najwyższej półki. Audi R8 Mk2 wyposażono w nowoczesne, aluminiowe nadwozie, napęd Quattro (na cztery koła), a także 5,2-litrowy silnik V10 o mocy 602KM w ulepszonej wersji "plus". Jednym słowem całej tej ekologii, całemu temu modnemu downsizingowi, wszystkim tym elektrycznym hybrydom nowe Audi R8 wystawia środkowy palec i pozdrawia z szyderczym uśmiechem. A to się chwali. Ok, powstała też elektryczna wersja w postaci e-tron 2.0, ale pomińmy to milczeniem.

Audi R8 ma także inną zaletę. Jest jednym z najtańszych aut o tak fantastycznych osiągach dostępnym na rynku. 165 tysięcy euro to nadal kupa pieniędzy, ale poniżej prezentujemy Ferrari za 12,5 miliona złotych, przy którym cena R8 wydaje się być drobnymi na drugie śniadanie. Auto będzie dostępne w sprzedaży w roku 2017, więc macie chwilę, by wystawić w korytarzu świnkę-skarbonkę. Ewentualnie możecie iść w ślady tego pana.

Audi Prologue Avant

Audi Prologue Avant, Najgorętsze samochody z Genewy 2015

Skoro jesteśmy już przy Audi, czas na trochę mniej spektakularny, ale za to całkiem ciekawy projekt od tego producenta - jest to koncept Prologue Avant, który ma olbrzymie szanse na częste występy w grach wyścigowych. O ile przy Audi R8 Mk2 firma z Ingolstadt nie odważyła się na żadne odważniejsze machnięcia pędzlem, by nie zmieniać zbyt wiele, o tyle Audi Prologue Avant wyznacza kierunek stylistyczny dla aut z czterema kółkami na masce na najbliższe lata. Dodatkowo zaprezentowano wersję kombi - wydłużonych osobówek można nie lubić, ale nie da się o nich powiedzieć, że są brzydkie. A już Prologue Avant na pewno takie nie jest.

Projektanci postawili na ostre krawędzie - stąd też z przodu dwa trójkątne wloty powietrza przy zderzaku, wielki grill z ostrymi krawędziami oraz malutkie wręcz, ale także agresywnie zaznaczone lampy. Tył samochodu jest już bardziej delikatny, jego charakterystycznym elementem są tylne reflektory poprowadzone przez całą długość klapy bagażnika. Nowocześnie jest także pod maską auta, w prezentowanym egzemplarzu umieszczono trzylitrowe TDI wspomagane przez silnik elektryczny. Dzięki nim Audi Prologue Avant dysponuje zawrotną jak na miejski samochód mocą w postaci 455 koni mechanicznych. Przyspieszenie do setki wynosi 5,1 sekundy, prędkość maksymalna natomiast - 250 kilometrów na godzinę, ale tylko dlatego, że samochód będzie miał nałożony "elektroniczny kaganiec". Kolejne dwie fajne liczby na koniec: cztery to liczba skrętnych kół w samochodzie, a 1,6 to średnie spalanie na 100 kilometrów.

Pewnie pod względem statystyk to najgorszy wynik z całego naszego zestawienia, ale to jedyny samochód do którego zmieścicie nie tylko całą rodzinę, ale i tygodniowe zakupy z Biedronki. No i to spalanie! Nie wiem jak Wy, ale ja osobiście takim Audi w nowej Forzie pojeździłbym z przyjemnością. Podobnie jak i w rzeczywistości.

Bugatti Veyron Grand Sport Vitesse La Finale

Bugatti Veyron Grand Sport Vitesse La Finale, Najgorętsze samochody z Genewy 2015

Po delikatniejszym wstępie czas na prawdziwe uderzenie w postaci nowej wersji Bugatti Veyron Grand Sport - Vitesse La Finale. I tak, La Finale oznacza, że zbliżamy się do końca procesu produkcyjnego tego auta. Jest to ostatni i dokładnie 450 egzemplarz Bugatti Veyron. Jego nabywcą został klient z Bliskiego Wschodu, jeżeli to w ogóle Was dziwi. Aha, nie musicie sięgać po chusteczki na otarcie łez, Bugatti Veyron będzie miało swojego następce. Plotki mówią o tym, że nosić będzie on nazwę Chiron. Jego moc przekroczy 1500KM, a prędkość maksymalna - 460 kilometrów na godzinę. Samego Bugatti Veyron opisywałem na łamach gram.pl już wiele razy, a więc dziś zamiast kolejnej ściany tekstu, trzy zdjęcia w bonusie dla uciechy oka.

Ford GT

Ford GT, Najgorętsze samochody z Genewy 2015

Ford GT po raz pierwszy został zaprezentowany w Detroit, który choć podupadły, nada jest ważnym miejscem na mapie światowej motoryzacji, zresztą "na doczepkę" poznaliśmy wtedy plany stworzenia Forza Motorsport 6. Odwiedzający salon w Genewie mieli okazję po raz pierwszy zobaczyć samochód na własne oczy, bo była to jego pierwsza wizyta na starym kontynencie. Samochód swoim wyglądem, choć stawia na odważne, agresywne, nowoczesne rysy, składa hołd kultowemu już GT-40. Na masce dominują dwa, charakterystyczne dla całej linii Fordów GT, wloty powietrza - ciekawostką jest natomiast ogromny wlot po bokach tuż za drzwiami, który łączy się z linią dachu, natomiast poprowadzony jest aż do końca samochodu, nadając mu bardzo aerodynamiczny kształt. Bardzo ciekawy zabieg stylistyczny, który nadaje nowemu Fordowi lekko futurystyczny design. No i te unoszone do góry drzwi! Na szczęście reszta elementów jest już bardziej klasyczna, wliczając w to okrągłe tylne lampy.

Co pod maską? Sporo słodyczy. Podwójnie doładowana jednostka V6 Eco­Bo­ost o pojemności 3,5 litra, a więc downsizing pełną gębą, ale bez straty na mocy, bo ona oscyluje w granicach 600 koni mechanicznych. Póki tak chcą ograniczać pojemność silników, że ich moc rośnie, ja tam nie mam nic przeciwko.

Ferrari 488 GTB

Ferrari 488 GTB, Najgorętsze samochody z Genewy 2015

Na targach w Genewie nie mogło zabraknąć kultowej włoskiej marki, która jest ozdobą ważniejszych motoryzacyjnych wydarzeń nie tylko w Europie, ale i na całym świecie. W naszym artykule chcielibyśmy zwrócić Waszą uwagę na dwa modele. Pierwszy z nich to Ferrari 488 GTB, następca modelu 458 Italia - kolejna nowość, po zeszłorocznej Californii T od włoskiego producenta, która ma pod maską turbodoładowany silnik.

Auto wygląda przepięknie, ale nie jest to model stworzony całkowicie od zera - ta linia rozpoczęła się jeszcze przy modelu 308, a następnie ewoluowała do następnych form, dochodząc ostatnimi czasy do wspomnianej 458 Italia, którą teraz zastąpi 488 GTB. Auto jak zawsze wygląda zjawiskowo i agresywnie, maksymalnie sportowo, jak tylko się da. Jest nisko osadzone nad ziemią, z wyraźnie zakrzywioną ku przodowi maską - po bokach dominują natomiast dwa ogromne wloty powietrza, wpasowujące się delikatnie w linię tylnego nadkola poprowadzoną aż do ostro ściętego "bagażnika", który w przypadku Ferrari tradycyjnie wypełniony jest przez potężny silnik. Tym razem jest to turbodoładowane V8 o pojemności 3,9 litra. To oczywiście nie jest spektakularna pojemność, ale nie bójcie się, dzięki dwóm turbosprężarkom auto dysponuje mocą aż 670KM, dzięki czemu setka pojawi się na liczniku zaledwie po trzech sekundach od startu zatrzymanego. Prędkość maksymalna tego modelu oscyluje w okolicach 330 kilometrów na godzinę.

Ferrari Sergio

Ferrari Sergio, Najgorętsze samochody z Genewy 2015

Drugi z modeli włoskiego producenta, o którym należy wspomnieć, jest Ferrari Sergio - szokujący nie tylko wyglądem, ale i ceną wynoszącą 12,5 miliona złotych. Model przygotowany został przez Pininfarina z okazji 85-lecia firmy oraz 60 lat współpracy z Ferrari. 12,5 miliona złotych!

GramTV przedstawia:

Auto powstało w oparciu o 458 Spider, ale trudno to tak właściwie zobaczyć, być może trochę przez jego kolorystykę, być może przez zmodyfikowany mocno przód z rozciągniętymi na całą długość przedniego zderzaka lampami, tworzącymi niepokojąco wyglądający uśmiech. Zobaczenie tego w tylnym lusterku musi być dość dramatycznym przeżyciem, ale nie bójcie się, jeżeli już Was to spotka, to potrwa tylko chwilkę, bo auto zaraz zniknie daleko przed Wami. Jakże miałoby być inaczej, skoro pod jego maską znajduje się silnik V8 o pojemności 4,5 litra i mocą sięgającą ponad 600 koni mechanicznych?

W zeszłym roku w Genewie prezentowano koncept samochodu, tym razem mogliśmy zobaczyć jego produkcyjną wersję, choć o produkcji mówić tu niezwykle ciężko, bo samochodów powstanie dokładnie sześć. Każdy upamiętniający dziesięć lat owocnej współpracy.

Honda NSX

Honda NSX, Najgorętsze samochody z Genewy 2015

Honda NSX bynajmniej nie jest debiutem japońskiego producenta w kategorii supersamochodów, o czym z całą pewnością wiedzą maniacy motoryzacji także tej w wirtualnym wydaniu, bo samochód wielokrotnie trafiał do gier wyścigowych. Zaprezentowano go podczas Chicago Motor Show w roku 1989, produkowano natomiast w latach 1990-2015. Teraz czas na zupełnie nowe wcielenie samochodu, jego drugą generację. Auto było już prezentowane w USA, oczywiście pod nazwą Acura, ale jego pokaz w Genewie był jego europejską premierą - a także światową, jeżeli weźmiemy pod uwagę stricte nazwę Honda NSX (mowa o wersji produkcyjnej, koncepty gościły na salonach już wcześniej). Zresztą konceptową wersją auta mogli już pojeździć posiadacze Gran Turismo 6.

Uważni, być może zauważyli zbieżność pewnych dat. Nowa Honda NSX pojawia się na rynku dokładnie po 25 latach od debiutu swojej poprzedniczki, a także w dziesięć po zakończeniu jej produkcji. Magia liczb odnosi się także do tego samochodu pod zupełnie innym względem - pod maską auta pracują dwa silniki, jeden spalinowy (V6 DOHC z dwoma turbosprężarkami), a drugi elektryczny. Ale to jeszcze nic, bo Honda NSX ma kolejne dwa silniki elektryczne, umieszczone z przodu - każdy z nich odpowiada za jedno z kół, wspomagając jego przyspieszenie, efektywność hamowania oraz sterując momentem obrotowym. Dokładnych danych na temat mocy jeszcze nie znamy, ale mówi się, że będzie oscylować w okolicy 550-560KM. Na zdjęciu - Honda NSX wraz ze swoją projektantką, Michelle Christensen.

Koenigsegg Regera

Koenigsegg Regera, Najgorętsze samochody z Genewy 2015

Jeżeli uważnie czytacie zestawienie, z całą pewnością wiecie już, że następca Bugatti Veyron może dysponować mocą nawet 1500KM. Według mnie będzie ich więcej, bo Bugatti będzie chciało zaszokować osiągami. A 1500KM nie zrobi na nikim wrażenia, bo tyle ma już Koenigsegg Regera. Kaboom!

1500 koni mechanicznych! To mniej więcej tyle, ile znajdziecie w dziesięciu mijanych codziennie na ulicach miasta samochodach - zamkniętych pod jedną maską. Nie wiem, czy do zakupu dokładają licencję na zabijanie, ale z całą pewnością nie powinni wypuścić na ulicę w tym nikogo, kto nie przejdzie specjalnego przeszkolenia. Przydałby się także brelok z reklamy pewnego samochodu, w którym głowa taty przypominała synowi, że jedzie za szybko. Koenigsegg Regera - drugi człon nazwy oznacza po szwedzku "rządzić" i ten samochód robi to z całą pewnością. Jest to najszybsza i najmocniejsza hybryda na świecie dysponująca trzema silnikami elektrycznymi, jednym spalinowym oraz hydrokinetycznym sprzęgłem. Samochód ten nie posiada skrzyni biegów, a rozpędza się w 20 sekund... do 400 kilometrów na godzinę! Do setki - jedynie w 2,8. Auto z powodzeniem odstawi na prostej większość ścigaczy, a szybsze od niego są już chyba tylko dragstery i bolidy F1.

Warto wspomnieć jeszcze o masie pojazdu - 1628 kg w gotowej do jazdy wersji. To o ponad 400 kilogramów mniej od Bugatti Veyron. Teraz już chyba nie dziwicie się, dlaczego czas Veyron dobiegł końca, a Bugatti rozpoczęło pracę nad następcą?

Lamborghini Aventador LP750-4 SV

Lamborghini Aventador LP750-4 SV, Najgorętsze samochody z Genewy 2015

Wydawać by się mogło, że Lamborghini Aventador jest już wystarczająco szybki, ale ktoś chyba w siedzibie włoskiej firmy doszedł do wniosku, że "phi, zróbmy go jeszcze szybszym". Tak powstał Chocapic Aventador w wersji LP750-4 SV. Przyspieszenie samochodu do setki jest identyczne z opisanym powyżej Koenigsegg Regera, z tym, że w Lamborghini nikomu nawet do głowy nie przyszło, by pakować pod maskę jakieś elektroniczne silniki, a wyniki został osiągnięty przy połowie mocy, którą dysponuje Regera. Aventadora LP750-4 Superveloce ma bowiem dokładnie 750 koni mechanicznych i prędkość maksymalną wynoszącą około 350 kilometrów na godzinę. Dokładnie tyle samo kilometrów ma odległość w linii prostej z Warszawy do Gdańska - gdyby istniała tak droga, nowe Lambo pokonałoby ją w godzinę.

Warto wspomnieć także o diecie, którą przeszedł Aventador, dzięki czemu jego masa spadła o kolejnych 50 kilogramów i wynosi obecnie 1525 kg, a to już prawie anoreksja. Stosunek mocy do masy auta wynosi w tym momencie 2,03 kilograma na jeden KM. Auto legitymuje się także napędem na cztery koła, co pewnie nie ucieszy fanów jeżdżenia bokiem.

McLaren 675LT

McLaren 675LT, Najgorętsze samochody z Genewy 2015

Ostatni z wybranych przeze mnie samochodów do tego zestawienia do McLaren 675LT. Dwie ostatnie literki w jego nazwie oznaczają po polsku "długi ogon" i tak jest w rzeczywistości, bo auto zostało wydłużone. To nie pierwszy "long tail" w historii marki, w 97 debiutowała na rynku taka wersja McLaren F1. Widać mają Niemcy Anglicy jakieś swoje fetysze, ale póki nie wygląda to jak koczkodan z kaczym kuprem - proszę bardzo.

Pierwsza część nazwy to natomiast 675 i oczywiście oznacza to liczbę koni mechanicznych, którymi dysponuje ten model. Moc jest generowana z silnika V8 o pojemności 3,8 litra. Zmieniony tył to o 40 procent lepsza przyczepność. Auto jest lżejsze od podstawowego modelu o 100 kilogramów. Ma też gorsze o 0,1 sekundy przyspieszenie od "króla" Regera - wynosi ono 2,9. Ale przecież i tak nie poczułby się różnicy. Prędkość maksymalna to 330 kilometrów na godzinę, a przyspieszenie do dwustu - 7,9.

Na koniec mały bonus dotyczący Forda GT. Przed włączeniem poniższego wideo ustawcie głośniki na pełną moc i zawołajcie wszystkich, którzy są dookoła Was. Będzie się działo!

Komentarze
70
Usunięty
Usunięty
27/03/2015 09:42

''Przydałby się także brelok z reklamy pewnego samochodu, w którym głowa taty przypominała synowi, że jedzie za szybko''. Nie kojarzę spotu - mógłby ktoś podrzucić linka? :)

Arthur030393
Gramowicz
24/03/2015 14:34

> Wchodzę na stronkę poświęconą grom, a tu albo jakiś redaktorzyna opisuje swoje życie> albo pisze o samochodach/filmach/serialach, co będzie kolejne, sprawy polityczne?>> > Nie marudź. Niektórzy maja też inne zainteresowania niż gry. Nie podoba Ci się temat?>> > Nie czytaj. A pewnie zajrzałeś tu tylko żeby potrollować.>> Mówisz, a co ty na to, żeby kolejny artykuł był o wędkarstwie, a może wolisz nowości> kulinarne?Haloooo, jest to o samochodach w założeniu przyszłych gier wyścigowych, jaki więc problem? Dopóki, nie będzie tematów znacznie odbiegających od gier, tak jest to uczciwe i nie mija się z celem, prawda ?

Arthur030393
Gramowicz
24/03/2015 14:33

> Wchodzę na stronkę poświęconą grom, a tu albo jakiś redaktorzyna opisuje swoje życie> albo pisze o samochodach/filmach/serialach, co będzie kolejne, sprawy polityczne?>> > Nie marudź. Niektórzy maja też inne zainteresowania niż gry. Nie podoba Ci się temat?>> > Nie czytaj. A pewnie zajrzałeś tu tylko żeby potrollować.>> Mówisz, a co ty na to, żeby kolejny artykuł był o wędkarstwie, a może wolisz nowości> kulinarne?Haloooo, jest to o samochodach w założeniu przyszłych gier wyścigowych, jaki więc problem? Dopóki, nie będzie tematów znacznie odbiegających od gier, tak jest to uczciwe i nie mija się z celem, prawda ?




Trwa Wczytywanie