Valve prosi, by twórcy przestali żebrać o głosy w Steam Greenlight

Paweł Pochowski
2015/02/11 09:30
3
0

Bo przecież nie taka jest idea tego programu.

Valve prosi, by twórcy przestali żebrać o głosy w Steam Greenlight

Steam Greenlight to furtka dla mniejszych, niezależnych gier, które chcą, by ich gry otrzymały szansę debiutu w Steam. To bowiem w dzisiejszym, zorientowanym cyfrowo świecie stwarza szanse na sukces. Od dawna wiadomo także, że Steam Greenlight kompletnie się nie sprawdziło, a gry, które dostają się w ten sposób na Steam, często reprezentują niską jakość. Ale czy trudno się dziwić, skoro zdarza się, że twórcy oferują darmowe klucze do swoich poprzednich produkcji w zamian za pomoc w głosowaniu?

Valve po długim czasie zabrało wreszcie głos w tej sprawie. I prosi o zaprzestanie takich praktyk. - Nie sądzimy, by te głosy odzwierciedlały interes konsumentów, a to utrudnia nam decydowanie, które z gier klienci faktycznie chcieliby kupić i grać za pomocą Steam - czytamy w przygotowanym oświadczeniu dla deweloperów współpracujących z Valve, które ostrzega, że jeżeli takie praktyki będą kontynuowane czas potrzebny do zaakceptowania gry w Steam Greenlight zostanie wydłużony przez konieczność sprawdzania które z projektów zostały wybrane przez społeczność, a które przekupione przez twórców.

GramTV przedstawia:

Na gram.pl już swego czasu poruszyliśmy ten problem w weekendowej rozkminie, zastanawiając się, czy powinniśmy wspierać polskie gry w Steam Greenlight tylko ze względu na kraj pochodzenia.

Komentarze
3
Blackhand
Gramowicz
11/02/2015 15:51

Chochlik chyba zjadł słowo w zdaniu: "Steam Greenlight to furtka dla mniejszych, niezależnych gier, które chcą, by ich gry otrzymały szansę debiutu w Steam.", pewnie miało być "niezależnych twórców gier" lub coś w tym stylu :).Żebranie o głosy - cóż, nie mi osądzać, bo sam zagłosowałem parę razy dla keya bądź za namową znajomego kompletnie nie znając gry, ale... Cóż, oświadczenie Valve jest "lekko" spóźnione i w zasadzie zbędne w tym momencie, po wałkach, gdzie po wejściu na Steam twórcy gry nagle "zapominali", że obiecali voterom klucze ludzie raczej tak chętnie "dla keya" już głosować nie będą.

Kafar
Gramowicz
11/02/2015 12:09

Na szczęście ja tam nie popieram na Greenlight żadnych gier. Dodam że wydanie produktu na steam nie jest takie aż trudne, jeżeli ma się oczywiście produkt. Pracownicy nigdy nie robili kłopotu z produkcjami ani nie narzucali zawartości.

BlazejGB
Gramowicz
11/02/2015 11:38

Tego typu żebractwo sprawia, że o wszem, wchodzę na stronę gry - ale klikam na "No, thanks". Nie tędy droga, dobra gra obroni się sama.Inna sprawa że GL to w 90% jakieś "retro style" gó*na...




Trwa Wczytywanie