Dragon Age: Inkwizycja największą premierą w historii BioWare'u

Patryk Purczyński
2015/01/28 07:55

Electronic Arts podsumowało ostatni kwartał w swoim wykonaniu, prezentując wyniki finansowe i rozmaite statystyki ze swoich gier. Wśród tych ostatnich na pierwszy plan wysuwa się Dragon Age: Inkwizycja.

Dragon Age: Inkwizycja największą premierą w historii BioWare'u

Szefowie i pracownicy BioWare'u mogą otwierać szampany. Dragon Age: Inkwizycja cieszy się nie tylko bardzo ciepłym przyjęciem (średnia ocen bliska 90 punktom, nagroda dla gry roku w przeglądzie The Game Awards), ale też sporą popularnością. Jak ujawniło Electronic Arts, wspomniany RPG to największa premiera w historii studia, które go stworzyło. Dokładnych wyników sprzedaży nie podano, ale potwierdzono, że rekord gra ustanowiła pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy.

Władze EA twierdzą również, że ich firma była wydawcą numer jeden w okresie świątecznym na Xboksie One i PlayStation 4. Pozycję lidera spółka zawdzięcza w dużej mierze takim tytułom, jak FIFA 15, Madden NFL 15, EA Sports UFC, Titanfall, wspomniany już Dragon Age: Inkwizycja, a nawet produkcje wydane w ubiegłym roku: Battlefield 4 i FIFA 14.

GramTV przedstawia:

Electronic Arts ostatni kwartał minionego roku kalendarzowego zakończyło z przychodami netto na poziomie 1,4 miliarda dolarów - w ubiegłym roku wyniosły one jeszcze więcej, 1,6 mld. Nieznacznie spadły też zyski netto: z 398 do 388 mln dolarów. Firma upubliczniła też infografikę z wybranymi statystykami ze swoich gier. Niektóre z nich przedstawiamy na poniższej liście, wszystkie zobaczycie po kliknięciu na obrazek u dołu.

  • W Dragon Age: Inkwizycji gracze w samej kampanii spędzili ponad 113 milionów godzin
  • W The Sims 4 założono ponad 10 milionów rodzin. 22 proc. z nich doświadczyły śmierci, 32. proc - narodzin.
  • Najczęściej wybieranymi przez graczy drużynami w NBA Live 15 są: Cleveland Cavaliers, Golden State Warriors (czyli najmocniejsza jak dotąd drużyna bieżącego sezonu), Chicago Bulls, Houston Rockets i Oklahoma City Thunder
  • W EA Sports UFC zanotowano ponad 73 miliony nokautów
  • Plants vs. Zombies: Garden Warfare w ciągu PlayStation Anniversary Weekend przyciągnęło graczy na 1,2 miliona godzin

Komentarze
13
Usunięty
Usunięty
29/01/2015 13:23

No jedyne czego nie robilem to shardów i mozaiki bo to mnie raczej przyprawiało o frustracje a tak naprawdę nic nowego nie wnosiło, poza tym questem w oazie, gdzie dostajemy resistance, który jest totalnie niepotrzebny nawet na nightmare. Poza tym wszystkie questy i kodeksy czytałem i nie spieszyłem się specjalnie więc nie wiem, może to przez kurs szybkiego czytania:PZapomniałem wspomnieć o tłumaczeniu, ale to już nie wina Bioware. Sam często tłumacze różne teksty i muszę przyznać, że w wielu miejscach poziom jest dość słaby, jeżeli mamy zainstalowane angielskie dialogi czasami widać, że tłumacz niektóre zdania załatwił na odwal się, nie mówiąc o masie błędów związanych z odmianą przez osoby. Oglądałem też angielskie playthrough i w wielu miejscach tekst polski tylko w przybliżeniu oddaje to co mamy w oryginale.Swoją drogą Sanders-sama wspomniał, że gra złą czarodziejką. Niestety w tej grze nie da się być złym. Można być trochę okrutnym czy bezwzględnym, ale i tak gramy dobrą postacią choćbyśmy nie wiem jak się nie starali. Nie mamy wyboru pod tym względem.Tak na marginesie pierwszy post pisałem z tableta więc kilka błędów mogło się wdać przez autokorektę, a nie mogę, nie wiedzieć czemu zedytować.

Usunięty
Usunięty
29/01/2015 11:58
Dnia 29.01.2015 o 11:13, Afgncap napisał:

Co można robić w tej grze przez 170h?

Ano można grać nie śpiesząc się, nie biegnąć przez grę, robić wszystkie nawet najmniejsze questy, słuchać godzin dialogów i czytać wszystkie wpisy do kodeksu.

Dnia 29.01.2015 o 11:13, Afgncap napisał:

Przeszedłem dwa razy po jakieś 80h i za każdym razem miałem wykonane wszystko poza zbieraniem tych beznadziejnych shard ów zwykle gra skończona kolo 25 poziomu.

No właśnie. Ja zbierałem wszystkie odłamki i butelki i mozaiki itd.

Dnia 29.01.2015 o 11:13, Afgncap napisał:

Co do nightmare to wystarczy umieć budować postać i wy raz odpowiednich towarzyszy, którzy dają nam synergie i jesteśmy nieśmiertelni. Najciężej jest tak w połowie bo nie mamy jeszcze dość punktów i sprzętu a przeciwnicy już są silniejsi. Daj się tu we znaki beznadziejne AI i idiotyczne decyzja twórców o zlikwidowaniu możliwości zaprogramowania sobie zachowań, inaczej trzeba się bawić z "kamerą taktyczną" i kontrolować wszystkich z osobna co sprawia, że gra jest sztucznie trudna bo walczymy nie z przeciwnikiem a głupotą towarzyszy i interfejsem.

Ja dopiero zacząłem na nightmare i muszę przyznać, że masz rację. O ile na zwykłym poziomie trudności można niemalże zostawić grę samą i walka "się wygra" o tyle na koszmarze trzeba każdego ustawiać i mówić co ma robić, a kamera taktyczna jest tak beznadziejna, że raczej utrudnia to niż ułatwia.

Dnia 29.01.2015 o 11:13, Afgncap napisał:

Boli mnie też, że mimo zapowiadanych możliwości jeżeli chodzi o dostosowanie swojej wersji Skyhold, są one niesamowicie ubogie, pod koniec gry Cullen i tak śpi pod dziurawy dachem a my potrzebujemy kilku miejsc wycinki i masy surowców, żeby np. zbudować ring z bali 5x5 metrów. Też szumnie zapowiadane walki ze smokami, są niestety monotonne i po tym jak widzieliśmy jedna widzieliśmy wszystkie tylko z innym żywiołem. No i respawnujacy się przeciwnicy... Często w czasie walki z jedną grupa zdarzało mi się ze kończyło się na walce z trzema lub czterema bo nagle znikąd na kompletnym pustkowiu pojawiają się mówi, które zabiłem chwile temu. O ile na niskich poziomach trudności nie ma problemu to na wyższych, kiedy walka z jednym wielkim niedźwiedziem zmienia się w walkę z trzema a nie jesteś jeszcze uberkoksem to może zaboleć.

Tu mogę się jedynie zgodzić. Mam dokładnie taki same odczucia.

Usunięty
Usunięty
29/01/2015 11:13

Co można robić w tej grze przez 170h? Przeszedłem dwa razy po jakieś 80h i za każdym razem miałem wykonane wszystko poza zbieraniem tych beznadziejnych shard ów zwykle gra skończona kolo 25 poziomu.Co do nightmare to wystarczy umieć budować postać i wy raz odpowiednich towarzyszy, którzy dają nam synergie i jesteśmy nieśmiertelni. Najciężej jest tak w połowie bo nie mamy jeszcze dość punktów i sprzętu a przeciwnicy już są silniejsi. Daj się tu we znaki beznadziejne AI i idiotyczne decyzja twórców o zlikwidowaniu możliwości zaprogramowania sobie zachowań, inaczej trzeba się bawić z "kamerą taktyczną" i kontrolować wszystkich z osobna co sprawia, że gra jest sztucznie trudna bo walczymy nie z przeciwnikiem a głupotą towarzyszy i interfejsem.Ja mimo, że przy grze bawiłem się dobrze to jednak mam parę zastrzeżeń. Głównie bugi, była ich masa wiele wymagało reloadu gry. Brakowało mi też jakichś questów pobocznych, takich rozbudowanych, a nie na zasadzie zbierz ileś tam x i przynieś do y. Nie mówiąc już, że masa tych questów jest nam dawana w jakichś przypadkowo znalezionych listach. Quest główny jest dość przyjemny, ale brakuje czegoś poza nim, mamy jedynie krótkie z reguły jednozadaniowe misje towarzyszy.Boli mnie też, że mimo zapowiadanych możliwości jeżeli chodzi o dostosowanie swojej wersji Skyhold, są one niesamowicie ubogie, pod koniec gry Cullen i tak śpi pod dziurawy dachem a my potrzebujemy kilku miejsc wycinki i masy surowców, żeby np. zbudować ring z bali 5x5 metrów. Też szumnie zapowiadane walki ze smokami, są niestety monotonne i po tym jak widzieliśmy jedna widzieliśmy wszystkie tylko z innym żywiołem.No i respawnujacy się przeciwnicy... Często w czasie walki z jedną grupa zdarzało mi się ze kończyło się na walce z trzema lub czterema bo nagle znikąd na kompletnym pustkowiu pojawiają się mówi, które zabiłem chwile temu. O ile na niskich poziomach trudności nie ma problemu to na wyższych, kiedy walka z jednym wielkim niedźwiedziem zmienia się w walkę z trzema a nie jesteś jeszcze uberkoksem to może zaboleć. Poza tym co napisałem gra jest całkiem przyjemna, wciąga, walki są w większości przypadków dobre, graficznie i dźwiękowo też trzyma poziom.Jak ktoś ma problem na nightmare to Cole plus Sera combo (mark of the assassin + thousand cuts Iihidden blades) potrafi ściągnąć smoka w kilka sekund do połowy hp:P




Trwa Wczytywanie