Premiery kinowe - co obejrzymy w styczniu?

Michał Ostasz
2015/01/06 16:00

Rozpoczął się rok wielkich premier. W ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy zobaczymy całe mnóstwo kontynuacji wielkich blockbusterów. Jakie filmy trafią na ekrany kin już teraz? Zapraszam do lektury.

Niezłomny

Niezłomny, Premiery kinowe - co obejrzymy w styczniu?

Chcecie zobaczyć jak Lara Croft... to znaczy Angelina Jolie radzi sobie po drugiej stronie kamery? Niezłomny jest ku temu właściwą okazją. Historia Louisa Zamperiniego, światowej sławy biegacza, któremu II Wojna Światowa pokrzyżowała plany i zesłała do japońskiego obozu jenieckiego, to według krytyków najlepszy z możliwych pokaz umiejętności reżyserskich Jolie.

Całość jest nie tylko dramatem wojenny, ale także filmem biograficznym. Nie brakuje opinii, Niezłomny to taki bardziej gorzki Forrest Gump, ale z całym zestawem zalet wspomnianego dzieła Roberta Zemeckisa.

W roli głównej zobaczymy Jacka O'Connella, któremu partnerować będą Domhnall Gleeson, Garret Hedlund i znany ze Szklanej pułapki 5 Jai Courtney. Niewątpliwe obraz ten będzie sprawdzianem dla tych młodych aktorów. Niewykluczone również, że to dzięki niemu wypłyną oni na szerokie wody Hollywood. Warto dać im szansę!

Premiera: 2 stycznia

Wielkie oczy

Wielkie oczy, Premiery kinowe - co obejrzymy w styczniu?

Tim Burton. Dla wielu już samo nazwisko reżysera wystarczy, aby wybrać się na Wielkie oczy do kina. Reszcie trzeba dopowiedzieć, że najnowszy film autora Batmana, Edwarda Nożycorękiego i Alicji w krainie czarów to biografia Margaret Keane - malarki tworzącej jedyne w swoim rodzaju obrazy z postaciami o tytułowych dużych oczach.

Dlaczego zdecydowano się zaadaptować akurat jej życiorys? Otóż opinia publiczna myślała, że dzieła te wyszły... spod pędzla męża Keane, Waltera. Czy malarka zawalczyła o prawdę? Jak wpłynęło to na jej małżeństwo? Jak Tim Burton poradził sobie chyba z najbardziej zwyczajną historią w swojej karierze? Odpowiedzi należy szukać na kinowym ekranie.

Gdyby ktoś czuł się jeszcze nie przekonany. W filmie zobaczymy plejadę gwiazd (naprawdę!): Amy Adams, Christoph Waltz, Danny Huston i Terence Stamp. Obok takich aktorów nie można przejść obojętnie.

Premiera: 2 stycznia

Exodus: Bogowie i królowie

Exodus: Bogowie i królowie, Premiery kinowe - co obejrzymy w styczniu?

Do Hollywood wróciła moda na realizację wielkich widowisk biblijnych. Po Noe Darrena Aronofsky'ego przyszedł czas na historię Mojżesza. Tym u Ridleya Scotta, reżysera widowiska, jest sam Christian Bale.

Plagi egipskie, dziesięć przykazań, rozstąpienie się Morza Czerwonego, rywalizacja dwójki braci i rola samego Boga w tym teatrze dziejów. Każdy z nas zna tę opowieść, ale nie widzieliśmy jej jeszcze zrealizowanej z takim rozmachem i z taką obsadą. Poza Balem na ekranie zagoszczą między innymi Sigourney Weaver, Ben Kingsley, Joel Edgerton i znany z serialu Breaking Bad Aaron Paul.

Ridley Scott był kiedyś uznawany za markę samą w sobie. Łowca androidów, Obcy, Gladiator to przecież jego dzieła. Wpadka z Prometeuszem i nie przyjęty szczególnie ciepło Adwokat nie pozwalają obdarzyć reżysera równie wielkim kredytem zaufania jak przed kilkunastu laty. Być może Exodus zmieni ten stan rzeczy.

Premiera: 9 stycznia

Foxcatcher

Foxcatcher, Premiery kinowe - co obejrzymy w styczniu?

Końcówka lat 80. ubiegłego wieku. Młody zapaśnik Mark Schultz (Channing Tatum) nawiązał współpracę ze sponsorem, dzięki czemu ma świetne warunki do trenowania. Cel jest jeden: olimpiada w Seulu. Okazuje się jednak, że skomplikowana relacja sportowca z jego bratem (w tej roli Mark "Hulk" Ruffalo) oraz tajemnicza osobowość milionera Johna Du Ponta oddalają protagonistę od osiągnięcia celu.

Foxcatcher Bennetta Millera to kino dla prawdziwych mężczyzn. Obraz nie tylko trzymający w napięciu, ale potrafiący przywalić prawym sierpowym prosto w widza. Głównym tematem jest tu oczywiście sport, a konkretniej sztuka rywalizacji, ale pod płaszczykiem krwi, potu i łez jest też studium nad ludzką psychiką.

Jest jeszcze jeden powód, dla którego warto zobaczyć tę produkcję. Jest nim nominowana do Oscara metamorfoza Steve'a Carella do roli cierpiącego na schizofrenię Du Ponta.

Premiera: 9 stycznia

Uprowadzona 3

GramTV przedstawia:

Uprowadzona 3, Premiery kinowe - co obejrzymy w styczniu?

Pytanie za sto punktów: kto zostanie uprowadzony w Uprowadzonej 3? Odpowiedź brzmi: nikt. Nie oznacza to jednak, że nie znający litości dla bandytów Bryan Mills (w tej roli nie kto inny jak Liam Neeson) nie będzie miał nic do roboty. Wręcz przeciwnie. Ktoś próbuje wrobić go w morderstwo żony. Bohater musi udowodnić, że nie ma z tym nic wspólnego, znaleźć winnych i oczywiście wymierzyć sprawiedliwość. W jedyny znany mu sposób.

Czy po "trójce" możemy spodziewać się czegoś innego niż po poprzednich częściach cyklu? Nie. I bardzo dobrze! Film Oliviera Megatona, według scenariusza Luca Bessona (autora między innymi Leona zawodowca i Piątego elementu) to więcej tego samego z zastrzeżeniem, że tym razem zobaczymy "definitywny koniec".

Fani kina akcji zapewne już nie mogą wysiedzieć w miejscu. Miłośnicy kina akcji z Liamem Neesonem śnią po nocach o tym, co zobaczą w Uprowadzonej 3. Wszystko wskazuje na to, że obie grupy się nie zawiodą.

Premiera: 9 stycznia

Haker

Haker, Premiery kinowe - co obejrzymy w styczniu?

O najnowszym filmie Michaela Manna (Gorączka, Wrogowie publiczni) słyszy się w Polsce podejrzanie mało. To źle, gdyż produkcja ta zapowiada się lepiej niż bardzo dobrze.

USA we współpracy z Chinami próbują uporać się z atakami cyberprzestępców. Ma im w tym pomóc schwytany haker Nicholas Hathaway (Chris "Thor" Hemsworth). Jak to już bywa u Manna w tej opowieści nie zabraknie strzelanin oraz podglądania poczynań środowiska przestępczego. Po zwiastunach widać, że reżyser postanowił zrealizować ten film w stylu przypominającym film dokumentalny. To podejście może się spodobać. Podobnie jak to, że akcja osadzona jest nie tylko na terytorium Stanów Zjednoczonych.

Michael Mann to dla wielu widzów mistrz współczesnych kryminałów. Po Hakerze należy spodziewać się naprawdę dużo.

Premiera: 16 stycznia

Gra tajemnic

Gra tajemnic, Premiery kinowe - co obejrzymy w styczniu?

Kto złamał kod Enigmy? Historycy nie mają wątpliwości, że bez polskich matematyków nigdy by do tego nie doszło. Z kolei filmowcy uparcie twierdzą, że podziękowania należą się tylko Brytyjczykom. Gra tajemnic to kolejna opowieść o próbie rozszyfrowania kodu nazistów, tym razem skupiająca się na postaci Alana Turinga (Benedict Cumberbatch), wybitnego angielskiego logika i matematyka, który także maczał palce w "złamaniu" maszyny.

Film Mortena Tylduma nie kończy się jednak w tym miejscu. Zobaczymy jak zmieniło się życie matematyka po II Wojnie Światowej i jakie problemy spotkały go, kiedy wyszło na jaw, że jest gejem.

Poza Cumberbatchem w filmie zagrali także Keira Knightley, Marl Strong i Roary Kinnear. Obsada to kolejny mocny punkt tej produkcji. Poważnie pomyślcie na wizytą w kinie!

Premiera: 16 stycznia

Hiszpanka

Hiszpanka, Premiery kinowe - co obejrzymy w styczniu?

"Historia, która przekracza granice wyobraźni" - głosi hasło reklamowe promujące Hiszpankę, pierwszą polską superprodukcję w tym roku. Film Łukasza Barczyka opowiada o próbie ataku medium pruskiej armii, Doktora Abusa, na Ignacego Paderewskiego. Akcja filmu toczy dosłownie na chwilę przed wybuchem Powstania Wielkopolskiego, ale nie wszystkie wydarzenia, które zobaczymy na ekranie miały miejsce naprawdę.

Hiszpankę należy traktować jako szaloną baśń rozgrywającą się w znanych z podręczników historii czasach i miejscach, a nie produkcję oparta na faktach. W rolę wspomnianego medium wcielił się sam Crispin Glover, którego możecie kojarzyć z roli ojca Marty'ego McFly'a z Powrotu do przyszłości. Do tego na ekranie zagoszczą rodzimi aktorzy. Jan Peszek, Jakub Gierszał, Artur Krajewski - to tylko niektóre z nazwisk.

Film będzie także sprawdzianem dla rodzimych speców od efektów specjalnych. Twórcy nie ukrywają, że ich dzieło kosztowało sporo pracy i pieniędzy. Rezultaty ich starań zobaczymy już wkrótce.

Premiera: 23 stycznia

Jeszcze za mało? Dla miłośników animacji polecam pełnometrażowe Pingwiny z Madagaskaru. Ulubieńcy publiczności wreszcie doczekali się swojego filmu. Dla starszych widzów świetną propozycją będzie rodzimy kryminał Ziarno prawdy z Robertem Więckiewiczem w roli głównej. Na sam koniec perełka w postaci Teorii wszystkiego - filmu biograficznego o wybitnym astrofizyku Stephenie Hawkingu.

Komentarze
18
Citkowsky
Gramowicz
08/01/2015 15:56
Dnia 08.01.2015 o 14:57, Braveheart napisał:

Chyba, że dla Ciebie to czysta rozrywka i odmóżdżacz ;-)

Dokładnie tak!Coraz mniej napotykam kina akcji przy którym mógłbym się zrelaksować w piątkowe popołudnie:)

Usunięty
Usunięty
08/01/2015 14:57
Dnia 08.01.2015 o 13:09, Citkowsky napisał:

Uprowadzona 3 <---- na ten film czekam od momentu jego ogłoszenia;

Nie wydaje Ci się trochę, że to już będzie odgrzewane po raz kolejny ale tym razem z grilla. ?Jedynka była całkiem spoko. Druga część już mnie tak nie porwała. Po trzeciej nawet nie spodziewam się ochów i achów. =/Chyba, że dla Ciebie to czysta rozrywka i odmóżdżacz ;-) bo rewelacji raczej nie dostaniemy.

Citkowsky
Gramowicz
08/01/2015 13:09

Uprowadzona 3 <---- na ten film czekam od momentu jego ogłoszenia;




Trwa Wczytywanie