Tydzień z Actina GameON: Dzień szósty - wywiad o komputerach i... właściwie to tylko o komputerach

Kamil Ostrowski
2014/11/25 18:00
2
0

Dzień szósty tygodnia z Actiną GameON to czas, w którym przestajemy na chwilę przedstawiać Wam komputery i ich zastosowania, a skupiamy się na człowieku. Poznajcie Macieja Rychtę, osobę odpowiedzialną za konstrukcje komputerów Actina.

Tydzień z Actina GameON:  Dzień szósty -  wywiad o komputerach i... właściwie to tylko o komputerach

Kamil Ostrowski: Zacznijmy spokojnie, od rozgrzewki, czyli od tematu, który na pewno znasz od podszewki. Opowiedz nam nieco więcej o marce Actina. Skąd się wzięliście, kto za Wami stoi, od kiedy działacie, jakieś liczby, którymi możecie się pochwalić?

Maciej Rychta, tworzący komputery marki Actina: Marka Actina została powołana do życia w 2001r. Właścicielem marki jest firma ACTION S.A., wiodący dostawca branży IT w kraju i czołowy dystrybutor podzespołów IT i sprzętu RTV/AGD. Pierwotnym celem stworzenia Actiny była produkcja komputerów PC dedykowanych rynkowi zamówień publicznych, gdzie jesteśmy obecnie najsilniejsi, ale szybko rozszerzyliśmy portfolio produktów PC, aby móc konkurować również na rynku komputerów dedykowanych małym firmom oraz typowo konsumenckim. Jeśli idzie o domowe zastosowania to warto wspomnieć, że nasze komputery serii dedykowanej graczom były m.in. licytowane parę lat temu w ramach charytatywnych akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jeżeli już mówimy o wymiernych osiągnięciach, to Actiny w liczbie ponad 40 tysięcy znajdują się w szkołach podstawowych w całej Polsce. Była to największa dotychczasowa dostawa komputerów w ramach jednego projektu w naszym kraju.

KO: Czy komputery Actina sprzedawane są też poza rynkiem rodzimym? Eksportujecie sprzęt czy raczej skupiacie się na Polsce?

MR: Jesteśmy polskim producentem i dostarczamy pecety głównie na rodzimy rynek, aczkolwiek nasi partnerzy to także firmy zagraniczne np. z Łotwy czy Estonii. Uchylając rąbka tajemnicy mogę powiedzieć, że jesteśmy także zaangażowani w duży projekt u naszych zachodnich sąsiadów.

KO: Nie wiem czy możecie takie dane ujawniać, chociażby podając w przybliżeniu, ale i tak zapytam: ile komputerów sprzedajecie rocznie konsumentom (nie firmom)?

MR: Ciężko to określić, biorąc pod uwagę, że główny sposób dystrybucji naszych komputerów to sieć partnerów ACTION S.A. Oprócz tej metody dystrybucji, nasze pecety są też dostępne w sieci sklepów Sferis oraz np. w salonach MediaExpert.

Jeżeli mam wprost odpowiedzieć na pytanie, to mówię: 40 tysięcy PC rocznie, bo taka jest nasza średnia produkcja.

KO: Zaczynam stawiać trudniejsze pytania, ostrzegam :) Dlaczego Twoim zdaniem warto jest postawić na już gotowy zestaw, zamiast samemu bawić się w dobieranie komponentów i tworzyć "składaka"?

MR: Pytanie stare jak komputery :) Obie z tych opcji mają swoje zalety i wady. Kupując gotowy zestaw przede wszystkim dostaje się gwarancję pełnej kompatybilności - mamy pewność, że taki zestaw po prostu działa. Jeśli decydujesz się na zakup podzespołów "luzem" bierzesz na siebie ryzyko, że coś ze sobą nie zadziała, że trzeba będzie dobierać podzespoły, a to czasami strata pieniędzy, a jeżeli sklep nie robi problemów ze zwrotem, to na pewno czasu.

Prosty przykład z życia: zakupiona płyta główna ma starszy BIOS i po prostu nie startuje z wybranym procesorem - typowe przypadki dla płyt głównych ze socketem LGA 1150 i procesorów z serii Haswell Refresh. Co wtedy? Zmieniamy CPU, zmieniamy płytę czy szukamy kogoś kto nam użyczy starszego CPU do aktualizacji BIOSu? Mamy kłopot, a tego można było uniknąć kupując gotowy zestaw.

Oczywiście gotowe zestawy ograniczają w duży sposób swobodę przy wyborze np. obudowy czy konkretnych podzespołów. Dlatego my zaoferowaliśmy naszym klientom konfigurator komputerów Actina. Korzystając z niego można wybrać komponenty z szerokiej bazy dostępnych podzespołów. Mało tego - można zgłosić potrzebę dodania nowego podzespołu do danej konfiguracji i taki element pojawi się jak tylko skończymy walidację, bo każda możliwa opcja w ramach konfiguratora jest weryfikowana i jest budowany działający prototyp. Tego nie oferuje żaden z producentów PC w kraju.

KO: Widzę, że w swojej ofercie macie również mniejsze komputery. Czy z biegiem czasu użytkownicy, w tym gracze, odzwyczają się od standardu midi-tower, mini-tower na rzecz skromniejszych "formatów"? A może zawsze "duże" będzie się równało "wydajne" i wielkość pecetów się nie zmieni?

MR: Mniej więcej od dwóch lat poświęcamy bardzo dużo uwagi segmentowi komputerów miniaturowych i subminiaturowych. Patrząc globalnie na rynek PC, jest bardzo dużo zastosowań dla tego typu produktów - od kiosków internetowych po domowe komputery typu Media Center czy MediaPlayer.

GramTV przedstawia:

Jeśli idzie o graczy, to pewną przeszkodą w budowaniu bardzo wydajnych PC w formacie micro są ciągle gabaryty najwydajniejszych kart graficznych. Wprawdzie są obudowy standardu miniITX, mieszczące nawet największe karty graficzne, ale niezmiennie trzeba godzić się na pewien kompromis - np. w kwestii obiegu powietrza lub w kwestii temperatur panujących wewnątrz obudowy, które jak wiadomo potrafią ograniczyć czas życia komponentów komputera, nie wspominając już o hałasie jaki emitują. Dlatego w naszej ofercie mamy oprócz wydajnych komputerów z serii GameOn Micro (w formacie miniITX) także klasyczne wersje w dużych i porządnych obudowach "tower". W przypadku ich zastosowania nie ma problemu z włożeniem do środka dwóch kart graficznych i np. czterech dysków twardych oraz dużego chłodzenia dla procesora. Małe jest piękne, ale pewnych ograniczeń nie przeskoczymy. "Coś za coś".

KO: Co myślisz o SteamBox i SteamOS? Czy zestaw rozwiązań tworzony przez Valve ma szanse stać się standardem, jeżeli chodzi o tworzenie domowego centrum multimedialnego opartego o PC?

MR: Przyglądamy się projektom komputerów typu SteamBox. Z naszej perspektywy jest to de facto wydajny PC w estetycznej obudowie typu desktop (notabene bardzo popularnej w USA). Siła tego produktu tkwić będzie raczej w systemie operacyjnym niż w sprzęcie. Czy projekt Valve ma szanse zdominować rynek grania na PC? Szczerze wątpię, choć na pewno znajdą się chętni na tego typu urządzenia.

KO: Teraz bardziej osobiście. Jak zaczęła się Twoja przygoda z graniem i komputerami? Pamiętasz swój pierwszy sprzęt? Jest jeszcze gdzieś na strychu?

MR: Cóż, należałoby zacząć od przedstawienia kilku faktów - komputerami PC zawodowo zajmuję się od siedemnastu lat, hobbystycznie - odkąd pamiętam, zdaje się od pierwszej klasy szkoły średniej. Przed PCtami były oczywiście ośmio i szesnastobitowce - ja zaczynałem od Commodore 64 a pierwszą grą był boks , którego kod własnoręcznie razem z bratem przepisaliśmy z Bajtka. Wszystko przez to, że całe fundusze poszły na zakup C64 i zabrakło na magnetofon do niego :) Potem przewinęła się gdzieś Amiga, Atari ST (jak widać już wtedy nie opowiadałem się za żadną stroną ;) aż wreszcie stanęło na PC. Pierwszy PC to kupiony na warszawskiej giełdzie komputerowej to 486DX4 100, a do tego zdaje się, że 4 MB RAM. A potem już poszło gładko.

KO: Czy uznajecie się za członków "PC Master Race"? Co myślisz wyścigu zbrojeń i o bitwie między konsolowcami a pecetowcami?

MR: Z punktu widzenia producenta komputerów PC powinniśmy trzymać stronę PC-tów, ale osobiście nie mam nic przeciwko graniu na konsoli (sam mam Xboksa 360). Trzeba pamiętać tylko jednym - są to zupełnie różne produkty i oferują różny sposób rozrywki (celowo pomijam inne zastosowania PC). Konsole to rozrywka w sporej części rodzinna, często gra się w salonie, na dużym telewizorze. Tymczasem PC to przecież, jak sama nazwa wskazuje "personal computer". W najnowszą Fifę czy choćby jakąś wyścigówkę lepiej jest popykać na kanapie przed telewizorem, niż cisnąć się we dwóch do klawiatury i pada przed 24-calowym monitorem.

Niemniej, muszę przyznać, że mnie osobiście obecna generacja konsol nieco rozczarowuje możliwościami technicznymi (ograniczone rozdzielczości, blokada fps-ów, itp.) i widać dość duży zwrot branży "growej" w stronę PC - co nas cieszy niezmiernie :) Kolejna rzecz to zdobywająca coraz większą popularność rozrywka z wykorzystaniem urządzeń mobilnych - telefonów i tabletów, choć moim zdaniem to raczej dopełnienie PC i konsol.

KO: Wróćmy do marki Actina. Jakie są plany na przyszłość?

MR: Aż chciałoby się odpowiedzieć jak z kreskówki "Pinky & The Brain" - będziemy opanowywać świat :) A poważnie - ciągle rozwijamy nasze Actiny Mini - miniaturowe komputerki bazujące na platformie NUC firmy Intel® (przepiękny temat na dłuższy wywiad - dop. Kamil Ostrowski) tworząc np. konfiguracje w całości chłodzone pasywnie. Nieustanny napływ nowych zajęć gwarantuje nam także konfigurator i weryfikowanie kolejnych kombinacji podzespołów. Chcemy też rozbudować linię naszych komputerów dla graczy z procesorami Intel® Core™: Actina GameOn i tu chętnie posłuchamy opinii np. czytelników Gram.pl.

KO: E-sport poważnie rozwinął się w ciągu ostatnich lat. Czy myślicie o większym zaangażowaniu się na tym rynku? Sponsorowaniu graczy, drużyn, "product placemencie" wśród e-sportowych gwiazd?

MR: Na pewno będziemy się pojawiać na branżowych targach i pokazach i jesteśmy otwarci na np. możliwości wykorzystania naszych PC jako komputerów DEMO oraz dostarczaniu dedykowanych akcesoriów do e-sportu.

KO: Wreszcie, pytanie podchwytliwe: Radeon czy GeForce, Intel® czy AMD?

MR: Wiedziałem, że bez takiego pytania się nie obędzie. Cóż - prywatnie i to i to, ale w słusznych proporcjach ;) W domowym PC siedzi Intel® + AMD, ale proszę tego nie traktować jako wykładnik idealnej konfiguracji. Ot - trochę z przyzwyczajenia, trochę z lenistwa taki zestaw mam już jakiś czas. Mam to szczęście pracować na takim, a nie innym stanowisku i mam możliwość testowania różnych konfiguracji - chociaż ostatecznie niekoniecznie te najlepsze kupuję dla siebie ;).

*Tydzień z Actina GameOn jest wspólną akcją promocyjną Actina i Gram.pl

Komentarze
2
Usunięty
Usunięty
25/11/2014 19:17

Usunięty
Usunięty
25/11/2014 19:17