Valve zaostrza zasady Early Access

Paweł Pochowski
2014/11/21 19:45

Koniec z samowolką twórców? Steam sprowadza ich na ziemię.

Valve zaostrza zasady Early Access

Early Access to program, dzięki któremu wybiło się wiele tytułów z DayZ na czele. Prawda jest jednak taka, że część z tytułów, które odniosły tam sukces, prawdopodobnie nie miałaby szans na sukces, gdyby ich twórcy nie mogli zainkasować pieniędzy za niedokończony produkt. Wczesny dostęp daje pewne możliwości twórcom, a graczom szansę na testowanie gry wcześniej oraz zakup jej po niższej cenie, ale istnieje ryzyko, że produkt za który zapłaciliśmy nigdy nie zostanie ukończony. Zdarza się bowiem, że twórcy grę porzucają, albo proces tworzenia przeciąga się w nieskończoność. Jak do tego momentu aż 75-procent wydanych tam gier nie doczekało się swojej pełnej wersji, o czym pisaliśmy w tym tygodniu.

Wraz z rosnącą krytyką programu do działania przystępuje Valve, które zmienia jego zasady minimalizując ryzyko, że wydawane tam gry nie doczekają się ukończenia. Stąd specjalne, nowe wytyczne. Twórcy mają brać się za wydanie gry w formie wczesnego dostępu z odpowiednim zapleczem finansowym, takim, które pozwoli na dokończenie projektu nawet przy zerowej sprzedaży na Steam. Dodatkowo Steam podkreśla, by w programie nie startowali twórcy, których produkt nie posiada jeszcze grywalnej wersji. Co więcej, deweloperzy mają informować o aktualnym postępie prac, a nie opisywać swoją wizję, która być może nie będzie spełniona. Z drugiej strony w uaktualnionym regulaminie firma podkreśla, że Early Access przeznaczone jest dla rozwojowych projektów i do programu nie dostaną się studia z praktycznie gotowymi produkcjami, na których ostateczny kształt gracze nie będą mieli żadnego wpływu. Wczesny dostęp to nie miejsce na ostateczne betatesty, raczej platforma, gdzie twórcy i gracze spotykają się, by razem testować pomysły i rozwiązania, a Valve chce się tego trzymać.

GramTV przedstawia:

Jedno jest pewne, Early Access przyda się większy rygor, a jeżeli Valve zacznie przestrzegać nowego regulaminu - może w końcu uda się zapanować nad wydawanymi tam produkcjami.

Komentarze
10
Usunięty
Usunięty
22/11/2014 16:09
Dnia 21.11.2014 o 22:08, Dared00 napisał:

Tak tak, oczywiście że będą. Tak samo, jak prześwietlane są "pełne" gry. A potem do sprzedaży wchodzą takie śmiecie jak Guise of the Wolf albo Air Control.

Za pełne wersję gier nie mogą odpowiadać. Zapewne płacą Valve za to, żeby dany tytuł wylądował na steamie. To jak wygląda techniczne zależy od developera a nie od platformy sklepowej.

Usunięty
Usunięty
22/11/2014 12:10

A jak ostatnio narzekałem na early access, to ktoś mnie wyśmiał, że nie mam pojęcia o czym piszę Oo

Usunięty
Usunięty
22/11/2014 11:41
Dnia 21.11.2014 o 21:03, Rakit napisał:

Szkoda tylko, że prawo nie działa wstecz i pełno syfu pozostanie dostępne a ludzie oszukani dalej bez rekompensaty.

rozumiem że podobne "listy protestacyjne" piszesz pod adresem steama i takiego rockstara za grandę w przypadku Maxa Payne''a (który sprzedawany jest tam od lat, mimo iż gra generalnie nie działa, a przynajmniej nie bez poświęcenia kilku godzin na przeglądanie for jak zmusić ten crap by się odpalił), a nie tylko gier z accessa, po którym jeżdzenie jest modne.A ile syfu jest wydawanego w stanie niby-gotowym, żeby wspomnieć tylko ostatnie AC:U..




Trwa Wczytywanie