Cud techniki na Wii, który nie ujrzał światła dziennego. Wypływają szczegóły o gwiezdnowojennych grach Rogue Squadron

Jak zdradza po latach Julian Eggebrecht, były szef Factor 5, do tego przedsięwzięcia studio chciało po latach powrócić, tyle że już w wersji na Wii. Gra miała wykorzystywać wszystkie kontrolery konsoli Nintendo: Wii Wheel, Wii Balance Board i Wii Motion Plus, które miało rzecz jasna posłużyć do walki na miecze świetlne.

Dodatkowym atutem miał być fakt, że gra byłaby wyświetlana w 60 klatkach na sekundę. - Wierzcie mi, jeśli kiedykolwiek widzieliście jak wygląda to na Wii w 60 FPS, to jest to - i nie sądzę, bym w tym momencie przesadzał - technicznie najbardziej imponująca rzecz, jaką można było zobaczyć na Wii - komentuje Eggebrecht. Prace nad trylogią udało się ukończyć, ale mimo to nie została ona wydana.

Drugim skasowanym projektem Factor 5 spod znaku Star Wars było Rogue Squadron: X-Wing vs Tie Fighter. Gra miała ukazać się jako jeden z tytułów startowych Xboksa 360. - W dużej mierze chodziło tu o grupy, bo to w końcu Rogue Squadron, racja? - mówi Eggebrecht. Rozgrywka miała się opierać na potyczkach dwóch frakcji: Reds i Imperium.

Ten projekt skasował LucasArts. Wówczas Factor 5 rozpoczęło rozmowy z Sony, jednak Shuhei Yoshida od początku odrzucił koncepcję Rogue Squadrona na PS3. Zamiast tego wolał zupełnie nowy projekt. Tak powstał niezbyt udany Lair.