Rozkmina na weekend: O czym jest Zaginięcie Ethana Cartera?

gram.pl
2014/10/05 13:30
7
0

Co wydarzyło się w Red Creek Valley? Rozmawiamy o fabule pierwszej gry studia The Astronauts.

Rozkmina na weekend: O czym jest Zaginięcie Ethana Cartera?

Uwaga! Tekst pełen jest spoilerów. Przeznaczony jest dla osób, które przeszły Zaginięcie Ethana Cartera.

Michał Mielcarek: Już ponad tydzień minął od premiery Zaginięcia Ethana Cartera. Z przyjemnością zagłębiliśmy się w świat gry, rozwiązaliśmy tytułową tajemnicę i czy aby na pewno dowiedzieliśmy się, co wydarzyło się w Red Creek Valley? Na pewno nie tylko ja mam wiele pytań. A zatem, panowie, co właściwie stało się gdzieś w Wisconsin? Czy faktycznie przeżywaliśmy ostatnie chwile Ethana rozciągnięte na kilka godzin?

Patryk Purczyński: Tak by się mogło wydawać, w takim przeświadczeniu żyłem przez niemal całą grę, czytając kolejne listy, artykuły gazetowe i inne znalezione dokumenty. Odtwarzając kolejne sceny i układając je w chronologiczny porządek, z coraz większym niedowierzaniem i przerażeniem przyglądałem się rodzinie, która - opętana przez złego ducha - była gotowa na wyrządzenie własnemu dziecku ogromnych krzywd. Na koniec The Astronauts oczywiście zaskoczyli, całość wywracając o 180 stopni, zwracając uwagę ku Ethanowi. Można jedynie zastanawiać się, co musiało dziać się w głowie młodego chłopca, który był w stanie wymyślić tak okrutną i bezlitosną opowieść o swoich najbliższych. Już widzę, jak w prawdziwym życiu natychmiast zająłby się nim sztab specjalistów od tego, co człowiekowi siedzi w głowie. Uwaga! Tekst pełen jest spoilerów. Przeznaczony jest dla osób, które przeszły Zaginięcie Ethana Cartera., Rozkmina na weekend: O czym jest Zaginięcie Ethana Cartera?

Kamil Ostrowski: Fabuła była na pewno centralnym punktem gry. Historię oparto na niegłupim pomyśle - szczerze mówiąc nie mogę sobie przypomnieć podobnego twistu, który w dwie minuty z historyjki o nawiedzonej dolinie zrobiłby dramat psychologiczny. Za to należą się brawa, za tę koncepcję, jak również za napakowanie całego Red Creek Valley dwuznacznymi wskazówkami, drobnostkami, ale też grubszymi tropami, które mogły nas naprowadzić na odpowiednie tory, zanim jeszcze wszystko wyłożono "jak krowie na rowie" w ostatniej scenie. Gdzieś w połowie zacząłem domyślać się o co chodziło, ale to było tylko przeczucie... nie wiem jak to opisać. Czułem, że nie wszystko jest takie, jak się wydaje.

Szkoda trochę, że nie poświęcono jednak więcej miejsca na kreację postaci i nieco wyraźniejsze przedstawienie relacji w rodzinie. Zostawia to duże pole do interpretacji, czuję jednak, że można było powiedzieć więcej, nie szkodząc późniejszym ewentualnym dyskusjom na temat fabuły.

Michał Mielcarek: Myślę, że to celowy zabieg. Skoro oglądamy wydarzenia przez pryzmat wyobrażenia chłopca o jego rodzinie, to obraz może być nieco uproszczony. Widać, że dla Ethana najważniejsze są jego historie. Może teraz dopowiadam, ale pod koniec miałem wrażenie, że wolał pozostać w swoim "bezpiecznym miejscu", niż uciekać razem z rodziną (choć równie dobrze mógł po prostu zadziałać odruchowo). Wyraźnie bolało go to, że jego bliscy nie akceptują jego pasji albo po prostu nie są tym zainteresowani. Przy historii o astronaucie dowiadujemy się, że brat Ethana go wyśmiewał. Przy tej o pułapkach - że dziadkowi nie chciało się czytać tego, co napiał chłopiec. Ethan jest młody, niewątpliwie czuje się odtrącony, przez co w dość prosty sposób postrzega rodzinę. Nie wiem czy miałoby sens zagłębianie się w relacje w rodzinie. Choć na pewno nie była to normalna familia, co widać w ostatniej scenie.

A skoro już wspomniałem o zakończeniu, to chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat. Kamil napisał, że wszystko zostało wyłożone jak krowie na rowie, ale czy na pewno? O czym w takim razie jest Zaginięcie Ethana Cartera?

Patryk Purczyński: Nie lubię gier, w których fabuła długo trzyma w napięciu, a na końcu nie daje satysfakcji w postaci wyrazistego postawienia kropki. Bardzo rozczarował mnie pod tym względem Alan Wake, gdzie nawet po przebrnięciu przez dwa dodatki scenariusz nadal spowijała mgła, przez którą ciężko było cokolwiek dojrzeć. Zaginięcie Ethana Cartera na tej płaszczyźnie zdecydowanie bardziej trafia w moje gusta, choć przyznaję, że w takim zwieńczeniu opowieści jest trochę banału i kliszy. Daleki jestem jednak od krytykowania Astronautów - narracja została poprowadzona interesująco, a na końcu czekał pierwiastek zaskoczenia.

GramTV przedstawia:

O czym jest Zaginięcie Ethana Cartera? O tym dowiadujemy się dopiero na końcu. Fabuła ma zatem jakby dwie warstwy: tę, o której wiemy od samego początku i faktyczną, o której dowiadujemy się w finałowej scenie. Faktycznie jest więc to opowieść o chłopcu i jego wielkiej pasji do przelewania swoich wymyślonych opowieści na papier. Nie wydaje mi się, by jego rodzina była na tyle okrutna, by na niwie rzeczywistej odzwierciedlała to, co dzieje się w historiach wymyślanych przez młodego pisarza, ale ten negatywny obraz nie wziął się znikąd. Prawdopodobnie jest tak jak zasugerował Mielu - Ethan czuje się odtrącony, samotny. Tak też chyba należałoby zinterpretować tytuł gry. Chłopiec, a raczej jego twórczość, nie interesuje najbliższych. On sam coraz bardziej pogrąża się w niej, zanikając niejako z rzeczywistego świata na rzecz własnych projekcji.

Kamil Ostrowski: Moim zdaniem jest o problemach w rodzinie, o pozornie drobnych złośliwościach, które rodzą poważne reakcje w postaci problemów emocjonalnych, jeżeli trafią na podatny grunt, a w tym przypadku trafiły na delikatnego, wręcz wątłego Ethana. Właśnie dlatego poruszałem temat niezbyt charakternie zarysowanych postaci i relacji - w końcu to one są inspiracją dla ostatniej, nigdy niespisanej historii, wieńczącej jego krótki żywot pisarza. Dlaczego ojciec ostatecznie opierał się Sleeperowi? Czy Ethan uważał, że tylko on go kocha? Czy matka była aż tak demoniczna, żeby w historii zyskać status najbardziej szajbniętej? Jaką rolę odgrywały inne problemy w domu Carterów, bo przecież to, że dziecko jest nieco introwertyczne w zdrowej familii nie psuje atmosfery. Pytań jest dużo, trochę za dużo na mój gust.

Swoją drogą - ostatnia scena. Myślicie że chłopakowi udaje się wydostać z pożaru? Widziałem dosyć bogatą dyskusję na ten temat. Osobiście to wykluczam, ale może zauważyliście jakieś przesłanki, żeby uważać inaczej?

Michał Mielcarek: Przyjmijmy dla spokoju ducha, że całe Zaginięcie Ethana Cartera nie jest jeszcze jedną opowieścią Ethana, bo to już byłoby zbyt "meta". Jeśli pożar faktycznie się wydarzył, to moim zdaniem chłopak nie przeżył. Sporo detali na to wskazuje. Nie bez powodu nie da się opuścić Red Creek Valley - oba wyjścia z tunelu prowadzą w to samo miejsce. No i ten tekst na końcu o odpuszczaniu. Może chodzi o odpuszczenie rodzinie, a może o rezygnację z kurczowego trzymania się życia, gdy nieubłaganie kończy się zapas tlenu. Później kamera przejeżdża koło członków rodziny Ethana, uchwyconych w jednym momencie, nieruchomych, i udaje się ku niebu - co może symbolizować uchodzące życie, czy też duszę chłopca opuszczającą jego ciało. Tu mała dygresja. Przypomniało mi się, że w Painkillerze, innej grze Adriana Chmielarza i części Astronautów, Piekło pokazano jako miejsce, w którym można zobaczyć zamrożone w czasie najgorsze momenty z historii ludzkości. To trochę naciągane skojarzenie, ale tak jakoś mi przyszło do głowy, że dla Ethana życie rodzinne było takim piekłem.

Wracając do pożaru, cały czas mam wrażenie, że coś mi umyka. W grze na pewno w dwóch miejscach (może coś przeoczyłem) pojawia się wzmianka o płonącym domu. Raz wyraźnie nawiązuje do Ethana i jego sekretnego pokoju, ale jeszcze wcześniej znajdujemy wycinek z gazety o tym, że w pożarze domu zginęła matka, a winny był ojciec, który zasnął z niedopałkiem. Z jednej strony skojarzyło mi się to ze snem, w którym pojawiają się motywy z rzeczywistości, ale przeinaczone. Z drugiej - czyżby Ethan umierając marzył o tym, żeby jego los spotkał matkę?

Patryk Purczyński: Podzielam zdanie Miela w kwestii śmierci Ethana. Chłopiec zdaje się wręcz wykazywać pewne cechy autyzmu, bo jak inaczej określić takie zamknięcie się we własnym świecie, że lekceważy się nawet zagrożenie własnego życia na rzecz pozostania w wyimaginowanej rzeczywistości? Oczywiście jest też kwestia najbliższych. Co to za rodzice, którzy w obliczu zagrożenia w pierwszej kolejności nie myślą o najmłodszym dziecku? W rodzinie Carterów działo się bez wątpienia źle. Cała gra jest na to dowodem, a ostatnia scena stanowi moim zdaniem swoiste ukoronowanie.

Kamil Ostrowski: Kolejny dowód na to, że to może być kolejna opowieść Ethana - miał skąd czerpać inspirację. Jeżeli nie przyjmie się fabuły wprost można zacząć kluczyć i kluczyć, gubiąć się w domysłach i poszlakach. W sumie to bardzo fajne, kilka dni minęło od czasu jak odwiedziłem Red Creek Valley, a fabuła wciąż chodzi mi po głowie - niewiele jest gier, o których mógłbym to z czystym sumieniem powiedzieć.

Michał Mielcarek:Wygląda na to, że każdy z nas trochę inaczej interpretuje fabułę Zaginięcia Ethana Cartera. I super, mamy o czym dyskutować, o czym rozmyślać. Oczywiście bardzo możliwe jest, że zbyt dużo dopowiadam i niepotrzebnie komplikuję prostą historię, ale to czyni tę historię moją. A to lubię najbardziej i zdecydowanie brakuje mi więcej tego typu gier.

Komentarze
7
Usunięty
Usunięty
11/10/2014 20:54

W moje opinii zakończenie tej gry jest zawodzi na całej linii. Osobiście nie znoszę zakońćzeń typu: "wszystko było snem! Ha zaskoczyliśmy Cię! Nieźli jesteśmy nie?". Taki chwyt jest tak tani i słaby, że aż krew mnie zalewa na myśl ile kasy władowałem w tą "grę". Lepiej było kupić parę kryminałów klasy B i jeszcze by zostało. Zakończenie jest kijowe również z tego powodu, że wszystko aż ocieka Lovecraftem, ba jeżeli dobrze się nad tym wszystkim zastanowić to morderstwa wymyślone przez Ethana to wydaje się, że to sam Etha n został opętany, nawet bardziej niż jego rodzina. Przez całą grę wydawało mi się, że to właśnie Prospero ma być ostatnią ofiara konieczną do przebudzenia Cthulhu. Słabe relacje rodzinne chłopca dodatkowo potwierdzały takową możliwość. Pisanie opowiadań dziwnych opowiadań? Przecież to objaw opętania szaleństwa powodowanego przez Przedwiecznych! Próbowaliście wyjść zawrócić Prospero tak aby opuścić miejsce gry? Nie da się, tunel kolejowy, którym wchodzi do Red Creek Valley jest tak zapętlony, że zawsze wychodzi się w tym samym miejscu. Słowem ta gra jest słaba, zarówno pod względem gameplayu jak i opowiadanej historii.

Usunięty
Usunięty
05/10/2014 21:39

Co do ojca - Trzeba spojrzeć na to dlaczego akurat w kopalni znajduje się jego opowiadanie - on jest wynalazcą jednak jak mówi sam urząd patentowy marnym, dlatego trzyma się wukryciu. Znajduje się w kopalni, ponieważ jego żona kazała mu to wynieść z mieszkania, uznaje go nieudacznika i słabego człowieka. On jest jej uległyDlaczego najsilniej opiera się Uśpionemu? to jest już trudniejsza kwestia Najdłużej opiera się dziadek, który ginie jako ostatni. Jest powiedziane dlaczego starsi ludzie są bardziej odporni. Z podobnych przyczyn ojciec nie ulega, bo też za bardzo nie ma swoich złych cech, którymi uśpiony się żywi, bardziej jest nieudacznikiem i ofiarą żony. Ale dlatego też ostatecznie sprzeciwia się jej, bo uśpiony nie opętał go tak mocno, "nie miał się czego chwycić"Dlatego dziadek został alkoholikiem (pił sok)Dziadek raczej już wcześniej był alkoholikiem i może z tej przyczyny zginęła jego żona, w opowieści o pułapkach, cała wioska spłonęła gdy "dziadek" pił sok w lesie, zasnął z papierosem, co wiemy z gazety, później to już tylko "pił więcej soku"Raz wyraźnie nawiązuje do Ethana i jego sekretnego pokoju, ale jeszcze wcześniej znajdujemy wycinek z gazety o tym, że w pożarze domu zginęła matka, a winny był ojciecDom, w którym aktualnie jest Ethan, jest już po pierwszym pożarze, tym z gazet, w którym zginęła jego babcia. Na końcu, jak wylatuje kamera, widać, że ten dom jest już zniszczony. Pędzą tam (wujek) nielegalnie bimber, dlatego tak łatwo się zapaliło. Widać baniaki. W grze jest w wzmianka chyba o jeszcze jednym pożarze, gdzie policja odkryła, że też pędzili bimber. Może nawet pierwszy pożar był tym tak naprawdę spowodowany, ale to już nie ma żadnych wskazówek na to.

Usunięty
Usunięty
05/10/2014 21:39

Co do ojca - Trzeba spojrzeć na to dlaczego akurat w kopalni znajduje się jego opowiadanie - on jest wynalazcą jednak jak mówi sam urząd patentowy marnym, dlatego trzyma się wukryciu. Znajduje się w kopalni, ponieważ jego żona kazała mu to wynieść z mieszkania, uznaje go nieudacznika i słabego człowieka. On jest jej uległyDlaczego najsilniej opiera się Uśpionemu? to jest już trudniejsza kwestia Najdłużej opiera się dziadek, który ginie jako ostatni. Jest powiedziane dlaczego starsi ludzie są bardziej odporni. Z podobnych przyczyn ojciec nie ulega, bo też za bardzo nie ma swoich złych cech, którymi uśpiony się żywi, bardziej jest nieudacznikiem i ofiarą żony. Ale dlatego też ostatecznie sprzeciwia się jej, bo uśpiony nie opętał go tak mocno, "nie miał się czego chwycić"Dlatego dziadek został alkoholikiem (pił sok)Dziadek raczej już wcześniej był alkoholikiem i może z tej przyczyny zginęła jego żona, w opowieści o pułapkach, cała wioska spłonęła gdy "dziadek" pił sok w lesie, zasnął z papierosem, co wiemy z gazety, później to już tylko "pił więcej soku"Raz wyraźnie nawiązuje do Ethana i jego sekretnego pokoju, ale jeszcze wcześniej znajdujemy wycinek z gazety o tym, że w pożarze domu zginęła matka, a winny był ojciecDom, w którym aktualnie jest Ethan, jest już po pierwszym pożarze, tym z gazet, w którym zginęła jego babcia. Na końcu, jak wylatuje kamera, widać, że ten dom jest już zniszczony. Pędzą tam (wujek) nielegalnie bimber, dlatego tak łatwo się zapaliło. Widać baniaki. W grze jest w wzmianka chyba o jeszcze jednym pożarze, gdzie policja odkryła, że też pędzili bimber. Może nawet pierwszy pożar był tym tak naprawdę spowodowany, ale to już nie ma żadnych wskazówek na to.




Trwa Wczytywanie