Chronicle Keepers: Dreaming Garden - recenzja

Adam "Harpen" Berlik
2014/09/17 17:00
1
0

Za sprawą Chronicle Keepers: Dreaming Garden studio PlayWay wkracza na rynek gier HOPA. Czy robi to w należyty sposób?

Chronicle Keepers: Dreaming Garden - recenzja

PlayWay to firma, którą większość graczy kojarzy z niskobudżetowymi strzelankami niskiej jakości, sprzedawanymi na płycie z tekturową podkładką. Ten okres – przynajmniej częściowo – jest już historią. Studio powoli zaczyna odnosić sukcesy, choćby za sprawą Car Mechanic Simulatora, i cieszy się popularnością wśród graczy. Ludzie ochoczo wpłacają pieniądze w trakcie zbiórek na Kickstarterze, finansując następne projekty PlayWay. Jednym z najnowszych tytułów serwowanych przez wspomnianego producenta jest gra, która reprezentuje gatunek HOPA, czyli Hidden Object Puzzle Adventure, zatytułowana Chronicle Keepers: Dreaming Garden.

Chronicle Keepers: Dreaming Garden na samym początku zasługuje na ogromną pochwałę za pomysł na scenariusz. Z realizacją niestety jest już znacznie gorzej. Twórcy nie proponują nam kolejnej opowieści detektywistycznej i nie zmuszają nas do poszukiwania mordercy, szukania poszlak i odpowiedzi na pytania, dzięki którym z czasem uda nam się znaleźć sprawcę zbrodni. To dobrze, bo osobiście jestem już znudzony takimi fabułami. Tutaj mamy do czynienia z historią w klimatach fantasy. Dowiadujemy się, że matka głównej bohaterki została porwana i trafiła do innego wymiaru, z którego musimy ją wydostać. Brzmi banalnie i tak jest w istocie. Przebieg opowieści nietrudno przewidzieć, a wydarzenia następują po sobie w jedynej słusznej kolejności i niczym nie zaskakują.

Spodobało mi się to, że Chronicle Keepers: Dreaming Garden w umiejętny sposób łączy założenia fabularne z kluczowym elementem rozgrywki. Nasza protagonistka dysponuje medalionem swojej matki, który umożliwia jej przejście do drugiego wymiaru. Gdy bierze go w dłoń, na ekranie pojawiają się podświetlone na zielono rzeczy niewidoczne ludzkim okiem. Jest to ciekawe urozmaicenie typowych zagadek logicznych i plansz z ukrytymi obiektami, które są nieodłączną częścią każdej produkcji typu HOPA. Warto również dodać, że początkowo w posiadaniu bohaterki znajduje się jedynie kawałek medalionu, ale z czasem otrzymuje jego kolejne części.

Chronicle Keepers: Dreaming Garden zawodzi, jeśli chodzi o zagadki, które są bardzo, ale to bardzo łatwe i – jak nietrudno się domyślić – polegają na szukaniu przedmiotów, łączeniu ich i używaniu w odpowiednich miejscach. Zdążyłem się przyzwyczaić, że łamigłówki w grach HOPA nie należą do najtrudniejszych, ale u innych przedstawicieli gatunku zdarzało mi się zatrzymać przy niektórych na dłużej. Tutaj jest inaczej – niemal każda zagadka rozwiązuje się sama i próżno szukać wymagających momentów. To źle, bowiem poziomy trudności (są trzy: normal, casual i hard) jednoznacznie wskazują, że produkcją mogliby zainteresować się również weterani gatunku. To dla nich przygotowano możliwość wyłączenia podpowiedzi, to oni mają zrobić wszystko sami bez żadnych wskazówek. Jedyną frajdę mogą sprawić im plansze z ukrytymi obiektami. Zostały one przygotowane naprawdę dobrze i czasem trzeba mocno się skupić, by znaleźć odpowiednie przedmioty.

GramTV przedstawia:

Jeśli nie mieliście jeszcze styczności z grami HOPA, możecie być rozczarowani czasem rozgrywki, jaki oferuje Chronicle Keepers: Dreaming Garden. Jest on znacznie krótszy niż w przypadku tradycyjnych przygodówek, które nie są adresowane wyłącznie do graczy okazjonalnych. Grę można skończyć raptem w cztery godziny, co jest raczej standardem dla tego typu produkcji. Na szczęście cena jest adekwatna do zawartości i wynosi raptem 19,90 złotych. Musicie jednak wiedzieć, że gra dostępna jest wyłącznie w angielskiej wersji językowej i na razie nic nie wiadomo o ewentualnych planach związanych z przygotowaniem choćby napisów przetłumaczonych na język polski.

Nie można nie porównywać Chronicle Keepers: Dreaming Garden do gier Artifex Mundi, które na rynku HOPA jest już od dawna. Dlaczego? Bo w obu przypadkach mamy do czynienia z produkcjami od rodzimych twórców. Jak zatem PlayWay radzi sobie w starciu z konkurencją? Niestety, to na razie niższa liga, ale z możliwością awansu. Chronicle Keepers: Dreaming Garden oferuje jedynie przyzwoitą fabułę i nie ma w zanadrzu żadnych nieoczekiwanych zwrotów akcji, a także rzadko zachwyca charyzmatycznymi postaciami. Nie zaskakuje również w kwestii zagadek logicznych, które w grach zabrzańskiego studia są znacznie bardziej pomysłowe. Podobają mi się jednak lokacje w grze od PlayWay, które są wykonane niezwykle starannie, a dobrana kolorystyka buduje odpowiedni klimat. Na pierwszy rzut oka nawet ciężko byłoby stwierdzić, czy to gra od Artifexu czy może od PlayWay. No i na koniec ostatni z atutów Chronicle Keepers: Dreaming Garden, czyli wspomniany już wcześniej medalion, który wprowadza pewnego rodzaju powiew świeżości. Pozostaje liczyć na to, że jego funkcja w kolejnych grach studia zostanie bardziej uwypuklona.

Czy warto? Chronicle Keepers: Dreaming Garden już teraz zebrał sporo pozytywnych opinii wśród fanów gatunku. Sam również bawiłem się całkiem nieźle, choć od zachwytów jestem raczej daleki. Muszę jednak pochwalić twórców przede wszystkim dlatego, że nie zaserwowali mi kolejnej, kryminalistycznej opowiastki, lecz historię z silnie zaakcentowanymi wątkami fantastycznymi. Dobrze bawiłem się także szukając przedmiotów na planszach z ukrytymi obiektami. Doceniam także świetną oprawę wizualną i baśniowy klimat, jaki panuje w poszczególnych lokacjach. Szkoda jednak, że jakość wykonania (brak pomysłowości) i poziom trudności zagadek pozostawiają naprawdę wiele do życzenia. Wszystkie zalety i wady sprawiają, że ocena nie może być inna niż ta, którą widzicie poniżej.

6,0
HOPA z drugiej ligi
Plusy
  • wykorzystywanie medalionu jest ciekawie uzasadnione fabularnie
  • plansze z ukrytymi obiektami
  • bardzo dobra oprawa wizualna
  • cena adekwatna do długości rozgrywki
Minusy
  • przewidywalna fabuła
  • mało pomysłowe zagadki
  • niski poziom trudności łamigłówek (nawet jak na grę HOPA)
Komentarze
1
Usunięty
Usunięty
17/09/2014 18:25