Niezawodny pojazd wielozadaniowy, który za sprawą niewkorzystanego potencjału zakończył służbę pod komandorem Shepardem po pierwszej odsłonie serii wraca do łask w odsłonie czwartej. Przy okazji zobaczyliśmy także nowy pancerz kolejnego zbawcy galaktyki.
BioWare zabrało Mass Effect 4 na coroczne święto wszelakich przejawów nerdostwa, czyli organizowany w San Diego Comic-Con. Nie pokazali na dedykowanym grze panelu niczego szczególnie elektryzującego, bo do premiery jeszcze masa czasu i jest na to zdecydowanie zbyt wcześnie, ale fani eksploracji niezbadanych planet mają na co ostrzyć zęby - w nowym Mass Effect powróci terenowe autko zwane Mako.
Prezentacja Mass Effect 4 (choć nie wiemy, czy pod takim tytułem gra trafi na półki) przyniosła między innymi krótkie nagranie z Mako przemierzającym wyboisty teren oraz ujęcia nowego pancerza głównego bohatera. Bohatera, który - jak potwierdziło BioWare - będzie po raz kolejny człowiekiem, ale nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje w sprawie obsadzenia obcych w roli grywalnych postaci.
Nowego Mako oraz zbroję zobaczycie w materiale przygotowanym przez portal Escapist.
