Były szef People Can Fly zdradza, dlaczego THQ skasowało polskie połączenie L.A. Noire z Uncharted

Patryk Purczyński
2014/05/19 20:19

Adrian Chmielarz opowiada o kulisach skasowania projektu, który dla THQ przez rok tworzyło People Can Fly. Zdradza też nieco szczegółów na temat samej gry.

Były szef People Can Fly zdradza, dlaczego THQ skasowało polskie połączenie L.A. Noire z Uncharted

Jedna z gier People Can Fly, Come Midnight, nigdy nie ujrzała światła dziennego. O jej skasowaniu przesądziły władze THQ. - Problem tej gry był tak, że ciężko było ją wytłumaczyć - wspomina Adrian Chmielarz. - To było połączenie noire, survival-horroru, przygody, thrillera, romansu... W pewien sposób było to podobne do połączenia L.A. Noire z Uncharted - zdradza.

Jesteś prywatnym detektywem i zaczynasz normalne śledztwo, ale okazuje się, że w grę wchodzą moce nie z tego świata, możesz nawet komunikować się ze zmarłymi - kontynuuje były szef People Can Fly. Jedną ze zdolności głównego bohatera była możliwość odtworzenia ostatnich 30 sekund życia denata po dotknięciu zwłok.

- To było kur**sko nastrojowe, niesamowicie nastrojowa gra. Świetna narracja, trzecioosobowa perspektywa, będąca czymś w rodzaju połączenia Resident Evil z L.A. Noire, i mnóstwo niespodzianek - ocenia Chmielarz. - Były elementy strzelanki, była walka na pięści, udawałeś się w podejrzane miejsca. Nie chcę zdradzać całego pomysłu, ponieważ był on naprawdę fajny i wielu ludzi w PCF żałowało, gdy THQ skasowało projekt. To było coś naprawdę innego - ale to stanowiło właśnie główny problem: gra była inna.

GramTV przedstawia:

- THQ było w fazie reorganizacji, wycofywało się z Europy. Mieli tu zostawić tylko jeden tytuł, a S.T.A.L.K.E.R. był w tamtym momencie na dużo bardziej zaawansowanym etapie, bliski premiery. My byliśmy dopiero w jednej trzeciej. THQ naprawdę nas wtedy wkur***o. Po prostu skasowali ten projekt. "OK, kasujemy wasz projekt, na razie". To wszystko to korporacyjna paplanina. Trzy tygodnie wcześniej zawiesili wszelką komunikację - nie odbierali telefonów, przestali odpisywać na maile. Totalne d***i - nie przebiera w słowach Adrian Chmielarz.

Co ciekawe, nie wiadomo, kto obecnie ma prawa do Come Midnight. Chmielarzowi udało się ustalić tylko tyle, że ich właścicielem nie jest THQ.

Więcej informacji na temat Come Midnight możecie znaleźć w naszym artykule z cyklu Gry nienarodzone.

Komentarze
15
Usunięty
Usunięty
20/05/2014 17:21

Zarys przypomina Omikron: The Nomad Soul gdzie tez byly podobne "motywy".

Usunięty
Usunięty
20/05/2014 12:02
Dnia 20.05.2014 o 11:56, Berkel napisał:

Czy tylko ja nie lubię gościa za jego męczeńskie zachowanie?

Nie tylko Ty. Dla mnie Bulletstorm był jedną wielką porażką i do dziś żałuję kasy, jaką wywaliłem na ten niedopracowany tytuł. Miało być tak pięknie, miała być satyra i polewka z innych tytułów, ale przegięli i gra w końcu stała się parodią samej siebie. I dokładnie tak, jak piszesz - od tamtej pory tylko płacz i jęczenie, zamiast wziąć się solidnie do roboty.

Usunięty
Usunięty
20/05/2014 11:56

Czy tylko ja nie lubię gościa za jego męczeńskie zachowanie? Od czasu wtopy z Bulletstorm ten pan tylko narzeka. Odszedł z PCF i tylko jęki. Nie zrozumcie mnie źle, szanuję jego pomysły, ale rzeczy jakie opowiada mnie po prostu drażnią.




Trwa Wczytywanie