Massive: wczesne określenie terminu wydania The Division było jak cios w twarz. Będą kolejne poślizgi? Są wielkie problemy

Patryk Purczyński
2014/05/17 18:37

Jeden z pracowników Ubisoft Massive anonimowo krytykuje Ubisoft za wczesne ustalenie terminu wydania The Division na rok 2014. Już wiadomo, że nie uda się go dotrzymać.

Massive: wczesne określenie terminu wydania The Division było jak cios w twarz. Będą kolejne poślizgi? Są wielkie problemy

The Division nie zdąży zadebiutować w 2014 roku - ogłosił w środku tygodnia Ubisoft. Okazuje się jednak, że nawet przyszłoroczna premiera gry jest kwestią dyskusyjną. - The Division to bez wątpienia jeden z najbardziej ambitnych projektów w historii, a nasz wydawca naturalnie zdaje sobie z tego sprawę - mówi anonimowo jeden z twórców masówki.

Jego diagnoza dotycząca postępu w pracach nad grą nie brzmi najlepiej. - Dostawaliśmy coraz większe zasoby (dopiero w tym roku ekipę Ubisoft Massive zaczęły wspomagać Ubisoft Reflections i Red Storm - przyp. red.), zatrudniamy mnóstwo ludzi i otrzymujemy masę pomocy od innych zespołów Ubisoftu. Będzie ona niezbędna, jeśli mamy skończyć grę do jesieni przyszłego roku. Niestety, nadal uważam, że podana dopiero co data jest optymistycznym założeniem, ponieważ wciąż mamy wielkie problemy z działaniem komponentu multiplayerowego na etapie koncepcyjnym - zdradza. Problem stanowią zwłaszcza funkcje cross-platformowe.

Twórcy The Division byli ponadto bardzo niezadowoleni z faktu, że wstępna data premiery gry - rok 2014 - została ogłoszona już podczas targów E3 2013, na których masówka została ogłoszona. - Mówiąc całkowicie szczerze, poczuliśmy się jakbyśmy zostali uderzeni w twarz - nie kryje rozgoryczenia pracownik studia.

- Koniec końców nie chcemy przecież robić Battlefielda 4 i wypuszczać niedokończonej gry. W pomyśle na The Division tkwi zbyt duży potencjał, dlatego poprosiliśmy o więcej czasu i zasobów, by w pełni urzeczywistnić tę fantastyczną wizję - mówi.

GramTV przedstawia:

Nie wszystkie kwestie związane z produkcją widzi zresztą w czarnych barwach. - Jednocześnie zarówno my, jak i nasz wydawca, jesteśmy niezmiernie szczęśliwi z naszego silnika. Ubisoft naturalnie wykorzysta go w wielu nadchodzących tytułach - zapewnia informator. Technologia, na której oparte jest The Division ma np. pozwolić na wyświetlanie ponad 1000 pomniejszych ruchów, gdy gracz kuca za drzwiami samochodu czy śmietnikiem, lub przeskakuje nad skałą. Animacje w grze, określane przez źródło tych doniesień jako "najlepsze w historii gier akcji", inspirowane były Uncharted 3.

Anonimowo wypowiadający się przedstawiciel Ubisoft Massive zaprzecza także krążącym w kuluarach pogłoskom o tym, że w wyniku presji, jaką Microsoft wywarł na twórcach The Division, Xbox One, a nie PlayStation 4, stał się platformą przewodnią w procesie produkcji. - To nieprawda. PlayStation 4 jest potężniejszą platformą i czujemy, że to właśnie na niej łatwiej jest rozwijać projekt. Silnik Snowdrop lepiej współgra z PS4 i nawet jeśli Microsoft chce, byśmy zmienili główną platformę, to nie jest to coś, do czego faktycznie doszło - ucina.

Przypomnijmy, że oprócz obu wymienionych już konsol nowej generacji, The Division powstaje także z myślą o komputerach osobistych. Tej wersji nie ogłoszono jednak od razu po zapowiedzi gry.

Komentarze
16
Usunięty
Usunięty
19/05/2014 02:53
Dnia 19.05.2014 o 01:03, fenr1r napisał:

Jak wydawca nie zalewa swoich klientów DLC i wydaje gry, które jako tako działają (ich porty PC nie są zbyt dobre), to już zasługuje na specjalne wyróżnienie?

Nie grasz w gry od Ubi, ale wiesz, że wersje na PC nie są zbyt dobre. Sam gram w gry Ubisoftu tylko na PC i z żadną do tej pory nie miałem problemów. Nie dość, że gry są stabilne to na dodatek na moim kilkuletnim sprzęcie działają bez problemu. Jeżeli zaś chodzi o sterowanie to bardzo dobrze jest przełożone na myszkę i klawiaturę.

fenr1r
Gramowicz
19/05/2014 01:03
Dnia 18.05.2014 o 23:53, Zgreed66 napisał:

Ale skoro się znudziłeś w połowie drugiej części... nawet jeżeli są. To co z tego, że jest to dla ciebie niedopuszczalne? Mają klocka postawić ze wstydu z tego powodu?

Generalnie mam gdzieś co Ubi z tym zrobi. Szkoda tylko, że takie praktyki psują rynek, ale skoro konsumentom to pasuje... Jedyną interesującą dla mnie grą jaką ostatnio wydali jest Anno 2070 (ale to już chyba dawno było). Tylko śmieszne jest dla mnie nazywaniem tej firmy jako najlepiej traktującej graczy. Jak wydawca nie zalewa swoich klientów DLC i wydaje gry, które jako tako działają (ich porty PC nie są zbyt dobre), to już zasługuje na specjalne wyróżnienie? Nie popadajmy w paranoje. Mam w bibliotece Steam kilka gier, które otrzymały dodatkową zawartość w formie aktualizacji bądź DLC zupełnie za darmo. CDP bije na głowę całe to wielkie korpo. Obie części Wiedźmina dostały bezpłatną edycje rozszerzoną, są pozbawione DRM, a do tego mają wsparcie dla modów.

Kafar
Gramowicz
19/05/2014 00:15
Dnia 18.05.2014 o 22:42, fenr1r napisał:

W grze AAA za którą trzeba zapłacić jak za standardową edycje. Może się mylę, bo właściwie nie grałem (AC znudziło mi sięw połowie drugiej gry) ale z tego co się orientuję w AC III i AC IV są mikropłatności. Dla mnie to jest niedopuszczalne.

No cóż jak AC byś kupował dla multi to mikropłatności faktycznie by ci zniszczyły zycie :D:D:D ale ja AC zawsze dla fabuły kupowałem, w singlu nie ma mikropłatności zadnych.Mikropłatności mogą być w każdej grze i nie wiem co Ci to przeszkadza, do czasu gdy nie wpływają na balas czy przebieg rozgrywki są kompletnie NIEZAUWAŻALNE jak kogoś nie interesują. Grając w AC3 czy 4 jak nie lubisz mikropłatności to pewnie byś ich w cale nie zauważył ;)




Trwa Wczytywanie