Xbox One: Rozdzielczość Titanfall może się jeszcze zmienić

Robert Sawicki
2014/03/10 20:04

Nie minęła nawet doba odkąd

Xbox One: Rozdzielczość Titanfall może się jeszcze zmienić

Redakcja Eurogamera miała okazję porozmawiać z Richardem Bakerem, głównym inżynierem zespołu pracującym nad Titanfall, gdzie głównym tematem wywiadu była rozdzielczość 792p, jaką na starcie dostała gra. Jak twierdzi Baker, ekipa eksperymentowała z różnymi rozdzielczościami i tego typu zabawy nie skończą się wraz z premierą gry.

GramTV przedstawia:

Teraz, kiedy gra jest już gotowa, Respawn Entertainment celuje w podbicie rozdzielczości do 1080p bez wykorzystania anti-aliasingu lub do 900p z FXAA (gdzie obecnie Titanfall działa w towarzystwie MSAA). W skrócie - albo najmniejsza rozdzielczość z najbardziej zasobożernym wygładzaniem krawędzi, albo pełne 1080p bez anti-aliasingu.

Baker zapewnia, że po stronie procesora graficznego Xbox One jest jeszcze sporo miejsca na optymalizację i to na niej będzie skupiało się studio - mowa również o płynności, której gra nie jest obecnie w stanie utrzymać na poziomie idealnych 60 klatek na sekundę.

Komentarze
24
Usunięty
Usunięty
12/03/2014 10:20
Dnia 11.03.2014 o 19:32, Afgncap napisał:

Problem w tym, że kiedyś ten high-endowy komputer dorównujący konsoli trochę kosztował i mogli sobie na niego pozwolić nieliczni, więc konsole oferowały grafikę znacznie przewyższającą to co większość ludzi widziała na komputerach (które w czasach PS2 były dość drogie) a i nie było specjalnie telewizorów, które wyświetlałyby duże rozdzielczości.

Bo wtedy kosztujące 599$ PS3 było sprzedawane ze stratą prawie 300$. Czasy się zmieniły. Nikt nie chce sprzedawać sprzętu z taką stratą.

Dnia 11.03.2014 o 19:32, Afgncap napisał:

W tej chwili na mid-end odpalisz w 60 klatkach niemal wszystko zakładając, że będziesz to robić przy takich ustawieniach graficznych jakie mają konsole, czyli 720p, często słabszej jakości cienie i tekstury, mniejsza ilość efektów, brak AA (nie wszędzie).

Jak mówimy o old-genach, czy li sprzęcie z 2005 i 2006 roku, to tak, da się. W przypadku PS4/One sprawa już tak różowo nie wygląda.

Dnia 11.03.2014 o 19:32, Afgncap napisał:

To jest dopiero początek generacji skoro w tej chwili możliwości techniczne nie powalają to co będzie pod koniec generacji.

Czyli to samo, co było przed wyjściem obecnej generacji?

Dnia 11.03.2014 o 19:32, Afgncap napisał:

Czemu niby są winni gracze pecetowi? Temu, że dostają porty, które mają sterowanie z konsoli i często trzeba podpiąć pada żeby w ogóle się dobrze bawić? Większość AAA w tej chwili to tytuły multiplatformowe, które zawsze będą się sprzedawać lepiej bo konsol jest więcej i twierdzenie, że nie mają wpływu na rozwój technologii jest naiwne.

Developerzy mieli okazję tworzyć gry wyłącznie pod PC. Chociażby i ten Crysis. Było mnóstwo RTSów, czyli gatunku czysto PCtowego. I co? I właśnie. Okazało się, że na PC nie da się zarobić tyle, by się te gry zwróciły. RTSy jako AAA upadły. Crysis poszedł w konsole, wraz z większością serii, które dawniej były PCtowe (Call of Duty chociażby, czy Battlefield, w którego najwięcej ludzi gra na PS4 - na drugim miejscu PC, na trzecim PS3).

Dnia 11.03.2014 o 19:32, Afgncap napisał:

Skoro masa ludzi ma sprzęt, który nie będzie upgradowany przez następne kilka lat i to na niego będą tworzone gry, bo będą się najlepiej sprzedawać, a w tej chwili już nie dałby rady z tym co można wyświetlić na PC to jaki rozwój będziemy obserwować. Jak się nauczą wykorzystywać obecną moc X1 i PS4 to co najwyżej dobrną do poziomu PC, a co w następnych latach?

Nikt nie broni twórcom robić gier tylko pod PCty. NIKT. To sam rynek PCtowy twórców AAA nie wspiera i zostaje kickstarter/indie.

Usunięty
Usunięty
11/03/2014 19:32

> Bzdura. Konsole nie powstrzymują developerów przed tworzeniem gier tylko na PCty. Nigdy> tak nie bylo i nigdy tak nie będzie. PCtowcy sami są sobie winni, że nie potrafią wspierać> rynku AAA. Crysis się na siebie ledwo zwrócił i musiał wyjść na konsole, by Crytek wyszedł> na zero. A najpopularniejsze gry na PC to takie, które uruchamiasz na integrze intela.> To jest ta mityczna moc PCtów. One się same ograniczają, wraz graczami PCtowymi.>Problem w tym, że kiedyś ten high-endowy komputer dorównujący konsoli trochę kosztował i mogli sobie na niego pozwolić nieliczni, więc konsole oferowały grafikę znacznie przewyższającą to co większość ludzi widziała na komputerach (które w czasach PS2 były dość drogie) a i nie było specjalnie telewizorów, które wyświetlałyby duże rozdzielczości. W tej chwili na mid-end odpalisz w 60 klatkach niemal wszystko zakładając, że będziesz to robić przy takich ustawieniach graficznych jakie mają konsole, czyli 720p, często słabszej jakości cienie i tekstury, mniejsza ilość efektów, brak AA (nie wszędzie). To jest dopiero początek generacji skoro w tej chwili możliwości techniczne nie powalają to co będzie pod koniec generacji. Czemu niby są winni gracze pecetowi? Temu, że dostają porty, które mają sterowanie z konsoli i często trzeba podpiąć pada żeby w ogóle się dobrze bawić? Większość AAA w tej chwili to tytuły multiplatformowe, które zawsze będą się sprzedawać lepiej bo konsol jest więcej i twierdzenie, że nie mają wpływu na rozwój technologii jest naiwne. Skoro masa ludzi ma sprzęt, który nie będzie upgradowany przez następne kilka lat i to na niego będą tworzone gry, bo będą się najlepiej sprzedawać, a w tej chwili już nie dałby rady z tym co można wyświetlić na PC to jaki rozwój będziemy obserwować. Jak się nauczą wykorzystywać obecną moc X1 i PS4 to co najwyżej dobrną do poziomu PC, a co w następnych latach?

Usunięty
Usunięty
11/03/2014 17:46

> Bzdura. Konsole nie powstrzymują developerów przed tworzeniem gier tylko na PCty. Nigdy> tak nie bylo i nigdy tak nie będzie. PCtowcy sami są sobie winni, że nie potrafią wspierać> rynku AAA. Crysis się na siebie ledwo zwrócił i musiał wyjść na konsole, by Crytek wyszedł> na zero. A najpopularniejsze gry na PC to takie, które uruchamiasz na integrze intela.> To jest ta mityczna moc PCtów. One się same ograniczają, wraz graczami PCtowymi.>Dla mnie większość dzisiejszych liczących się twórców w segmencie AAA to banda leni, która chyba dla dobrego PR i hajsu sypanego przez koncerny typu Nvidia i AMD tworzy porty gier konsolowych. Często zdarza się, że gry wydane na PC są świecącymi się jak psu jądra popłuczynami konsolowych odpowiedników, które trzeba łatać i łatać... Konsolowi bracia też zaczną to odczuwać, bo macie wsadzone 500 i więcej GB-owe dyski twarde, a wtedy skończy się gadanie, że gry konsolowe są dopracowane.




Trwa Wczytywanie