Molyneux ponownie krytykuje F2P, zapowiada nowy model biznesowy w GODUS - "inwestuj, by grać"

Paweł Pochowski
2014/02/18 11:25

Peter Molyneux po raz kolejny pokusił się o skrytykowanie popularnego ostatnimi czasy "darmowego" modelu dystrybucji gier, obiecując tym samym, że GODUS będzie podążał w zupełnie inną stronę.

Molyneux ponownie krytykuje F2P, zapowiada nowy model biznesowy w GODUS -

Co jest chyba logiczne, bo to, czego Peter Molyneux nie wziął pod uwagę to fakt, że pomiędzy typowymi produkcjami F2P, a GODUS jest pewna mała różnica, wynosząca dokładnie 19 euro - póki co tyle trzeba zapłacić za tę produkcję, o ile chcemy bawić się nią w formie wczesnego dostępu.

Co będzie dalej? Peter uchyla rąbka w wywiadzie udzielonym serwisowi Pocket Gamer, w którym opowiada o tym, że GODUS otrzyma taki sposób monetyzacji, którego do tej pory nikt jeszcze nie zaprezentował. O F2P Molyneux wypowiada się ostro twierdząc, że takie gry "biorą wielki młot i uderzają nim graczy po głowie" dając im do wyboru albo bycie cierpliwym, albo płacenie, co nie jest zbyt zachwycającą mechaniką. - Nie ma bardziej nieprawdziwego modelu. Potrzebujemy nowych warunków. Naszym modelem będzie bardziej "inwestuj, by grać". Co tak naprawdę robimy? Postaramy się przekonać ludzi, by zainwestowali część swoich pieniędzy w grę - tłumaczy Peter Molyneux. Niestety, nie uchyla rąbka tajemnicy ani troszeczkę szerzej, pozostawiając nas z tym enigmatycznym stwierdzeniem sam na sam.

GramTV przedstawia:

Wygląda na to, że nowoczesny model biznesowy od Petera nie został jeszcze zaimplementowany w GODUS. Bo ten, który jest tam obecnie, potrafi być mocno skrytykowany. Polecam prześledzenie przydantych opinii na Steam. Dla przykładu użytkownik bytestream opisuje tam GODUS jako typową grę F2P nastawioną na monetyzację z casualowych graczy, co zakrawa o hipokryzję, ponieważ Peter o pieniądze na produkcję za pomocą Kickstartera poprosił graczy, którzy wcale nie znajdują się w targecie tytułu. Najciekawiej robi się jednak, gdy przystępuje on do opisywania biznesowego modelu gry: - Jeżeli nie chcesz czekać, możesz użyć Gemów do przyspieszenia sprawy, jak w każdej innej grze F2P. Chcesz więcej Wierzących? Wydaj trochę Gemów! Chcesz szybciej ukończyć budowę domu, nie czekając na to dwóch godzin? Wydaj trochę Gemów! Brakuje Ci trochę zasobów? Kup je za pomocą Gemów! To jest właśnie to, co Peter Molyneux nazywa "daniem graczom swobody, by mogli grać dokładnie w taki sposób, w jaki chcą". Co ważne - na ten moment Gemy trzeba wykopać, a nie kupić (!), ale wewnętrzny sklepik był w grze obecny przed premierą GODUS we wczesnej wersji, a usunięto go ze względu na wzbudzane kontrowersje. Ale fakt faktem - do pewnego momentu produkcja korzystała z rozwiązań, które obecnie Peter pozwala sobie mocno krytykować.

Oczywiście z obiektywną oceną sytuacji warto poczekać, aż Peter Molyneux wyjaśni czym będzie wspomniane powyżej "zainwestuj, by grać", ale mam co do tego przeciętne przeczucie. Tak, jakby GODUS zamiast wspomnianego wcześniej młotka chciało trzymać w ręce inne narzędzie służące do podobnego celu - walnięcia nim graczy po głowach.

Komentarze
26
Usunięty
Usunięty
19/02/2014 17:38
Dnia 19.02.2014 o 13:20, Kafar napisał:

> > >/.../ > >/.../

Oczywiście że ma prawo, ale nie jest (kiepskim) marketingowcem, by liczyć, że ludzie w to uwierzą. To przykre, gdy ktoś tak oczywiście kłamie. Biznes jak biznes.

Kafar
Gramowicz
19/02/2014 13:20
Dnia 18.02.2014 o 18:48, Boguslav4 napisał:

> >/.../ Kilka dobrych pomysłów- sam tych gier nie zrobił. Zresztą nie on jeden miał dobre pomysły, ale jako jedyny próbuje jechać tylko na tym, że kiedyś je miał. Zresztą co to za marketingowy bełkot godny appla? "i2p itp." Czy on słyszy, co mówi?

Rozumiem że na jego miejscu ty byś zachowywał się inaczej ;) Tylko szkodaże nie jesteś na jego miejscu. Nie ważne czy zrobił kiedyś jedną super grę czy 10. Może się zachowywać jak chce i ma do tego pełne prawo.. to my możemy zdecydować że go nie słuchamy. Owszem gada czasami bzdury ale.. kompletnie mi to nie przeszkadza, poprostu mogę go nie słuchać ;)

Madoc
Gramowicz
18/02/2014 19:00
Dnia 18.02.2014 o 18:08, TheDoc napisał:

Akurat LoL w przeciwieństwie do DOTY nie jest dobrym przykładem f2p. Za kasę możesz nakupować sobie bohaterów i strony na runy co daje ci właśnie przewagę o której mówi Peter - "trzeba być cierpliwym"

Mimo że oczywiście Dota 2 > LoL, to nie zgodzę się. Po pierwsze, bohater nie daje ci żadnej przewagi - można się kłócić, czy wymuszanie na graczach kupowania bohaterów jest cool, ale nie ulega wątpliwości, że kupienie bohatera nie daje ci żadnej przewagi, bo jeśli nie umiesz nim grać, to i tak ci nakopią, a zawsze jest 10 dostępnych bohaterów, więc to nie jest tak, że musisz kupować.Po drugie, run podobno nie można kupować za prawdziwe pieniądze.




Trwa Wczytywanie