Najniższa cena * tylko w sklepie gram.pl! Castlevania: Lords of Shadow 2 na PC już dostępna w przedsprzedaży!

Niedawno w przecenie kupiłem na steam lords of shadow 1, trochę pograłem i wczoraj zakupiłem los2. Nie rozumiem tego porównywania im minus tej gry do dmc. Dla mnie takie porównanie to jak dziwic się że są różnnice miedzy sposobem walki wojny i śmierci w darksiders. Nawet nie chce wiedzieć co tacy ludzie mysla o metal gear rising. Gra jest trudniejsza - w los nie kontrolujesz każdego przeciwnika pojedynczym atakiem i nie jesteś też totalnie bezkarny w powietrzu jak to jest np. w ostatnim dmc gdzie każdą grupę można było niszczyć pięściami z powietrza. W los są uniki jest aktywny blok - trzeba to tylko umiec stosować. Konami wie kogo też zatrudniać do głosów, Robb stark, Jason Issacs, Patric steward, super.

> Castlevania Lords of Shadows to NIE JEST pozycja dla sympatyków Devil May Cry, a tym> bardziej God of War.> Sam podszedłem do tej gry jak do slashera i zrobiłem wielki błąd, bo ogromnie się na> tym polu zawiodłem.> Jeśli ktoś liczy na siekę w stylu Kratosa to lepiej sobie odpuścić. Castlevania to platformówka> z elementami logicznymi. Walka jest tu wyjątkowo słabo wykonana i w porównaniu z wyżej> wymienionymi slasherami wypada blado i topornie.Uwielbiam serie DMC poza tą nową grą gdzie zwalili fabułę. Jednak patrząc na Castlevanie i gry z Dantem to rodzaj łamigłówek jest podobny. Różnią się tylko bardziej elementami zręcznościowymi wspinaczka chwytanie się rzeczy. Walki jak dla mnie wcale słabo nie wyszły są braki. ale nie jest tak źle żeby mówić że jest blado i topornie.Co do tekst że sympatykom DMC i GofW Castlevania nie będzie się podobać zachowaj dla siebie bo nie znasz się co kto lubi. Ja nie lubię GofW bo nie pasi mi bohater.

Dnia 11.02.2014 o 16:45, kaczek93 napisał:

Jednak w przypadku GoWa było czuć moc każdego uderzenia. Walka była prosta, ale efektowna i dawała masę frajdy. W LoS z tego co zauważyłem, twój cios nie przerywa sekwencji ataku przeciwnika. To, że w ogóle trafiasz widać jedynie po tym, że wróg zaświeci się na czerwono. Mam wrażenie, że uderzam na pusto, a tylko ostatni cios ma znaczenie.

Hmm, mniejszych wrogów każdy atak spowalnia o ile na Ciebie nie szarżują, większych mocne combo. To właśnie na mocnym combo czuć moc jakiej w GoWie nie uświadczysz.Dla mnie LoS był grą roku, doskonale łączył elementy logiczne, platformowe i przyjemną walkę. Drugą część zakupie jak tylko skończę Mirror of Fate. Pierwszy GoW też był fajny choć rozgrywka nie była tak róźnorodna, a dwójka to mniej więcej to samo co jedynka tylko znacznie nudniejsze, do trójki nie doszedłem.