Nintendo wraca do Polski za sprawą nowego dystrybutora

Robert Sawicki
2014/02/04 23:29
7
0

Po krótszej ciszy ze strony Nintendo w temacie naszego kraju, pojawiła się wreszcie mała rewolucja - gry japońskiego giganta wrócą do Polski już na początku marca z pomocą ConQuest Entertainment.

Nintendo wraca do Polski za sprawą nowego dystrybutora

Na oficjalnej stronie polskiego oddziału Nintendo pojawiła się wreszcie długo wyczekiwana informacja - nowym dystrybutorem została firma ConQuest Entertainment, zajmująca się już produktami Nintendo na terenie Czech. Objęcie warty przez czeskie ConQuest Entertainment nastąpi 1 marca 2014 roku.

GramTV przedstawia:

Poprzednim dystrybutorem Nintendo na terenie naszego kraju było Stadlbauer, którego umowa z japońskim gigantem wygasła 28 lutego 2013 roku. Jako że Nintendo nie zdążyło znaleźć żadnego zastępstwa dla Stadlbauera, produkty Ninny zniknęły z naszego rynku.

Jeśli doczekamy się polskiego oddziału Club Nintendo, to operację można uznać za wyjątkowo udaną.

Komentarze
7
Arcling
Gramowicz
05/02/2014 13:05
Dnia 05.02.2014 o 11:25, Ichibanboshi-kun napisał:

Czasem przesadzają, ale za uszy trzeba wyciąnąć tego kto jest za to odpowiedzialny.

Takie rzeczy wyłapuje bot na YT, który porównuje id na zasadzie podobieństw, a nie osoba. Nintendo co najwyżej dodało trochę id od siebie do bazy danych. Była też jeszcze absurdalna sytuacja, jak gościowi zablokowano film, bo użyty w nim dźwięk zbierania monety był zbyt podobny do tego z Mario (aczkolwiek nie był nawet stamtąd wzięty). Dlatego też większość znanych youtuberów nie robi materiałów z grami tej firmy. Gdyby taki AngryJoe zrobił teraz jakąkolwiek recenzję, a trudno żeby ominął używanie w niej fragmentów z rozgrywki, cutscenek czy też muzyki, to od razu automatycznie miałby kilka zgłoszeń na koncie.

Usunięty
Usunięty
05/02/2014 11:25
Dnia 05.02.2014 o 11:10, Dared00 napisał:

Tu nie tyle chodziło o samo wrzucanie, tylko o zarabianie. Najlepszym przykładem był jeden z podcastów, gdzie Nintendo zażądało całości zysków z filmu, bo w trakcie 3-godzinnego podcastu przez półtorej minuty leciał trailer (REKLAMA!) Pokemonów X/Y.

Ciekaw jestem kto był za coś takiego odpowiedzialny. Na pewno nie zajmuje sięty Iwata, a musi mieć ludzi od tego. Ktoś pewnie nadinterpretował przepisy jakie mają wewnątrz firmy i zadziałał, a reszta musiała się pogrążyć, aby nie pokazać, że mają głupków w szeregach :DGłupie to było, ale ostatnio przeczytałem fajny tekst. Kiedy chodzi o Nintendo to jak się dzieje dobrze, to nikt nic nie mówi. Gdy dzieje się źle to mówiąwszyscy :D I to jest prawda, bo pewnie jest kupę przykładów dobrej strony ninny, jak to że da się z nimi łatwo dogadać. Weźmy za przykład serebii, nie płacą za to że używają całej masy grafik należących do game freak i nintendo, a jedynie mają uklad, że nie będą przeginali z chyba jakimiś przeciekami czy coś (nie jestem pewien co dokładnie, bo jak przeciekały wizerunki nowych poków to i tak to wrzucali).Czasem przesadzają, ale za uszy trzeba wyciąnąć tego kto jest za to odpowiedzialny.

Dared00
Gramowicz
05/02/2014 11:10
Dnia 05.02.2014 o 11:06, Ichibanboshi-kun napisał:

Zmienili już podejście do tego. Wciąż trochę głupio, ale już nie ma problemów z wrzucaniem czegokolwiek o czym świadczą wszystkie wrzucane na YT filmiki.

Tu nie tyle chodziło o samo wrzucanie, tylko o zarabianie. Najlepszym przykładem był jeden z podcastów, gdzie Nintendo zażądało całości zysków z filmu, bo w trakcie 3-godzinnego podcastu przez półtorej minuty leciał trailer (REKLAMA!) Pokemonów X/Y.




Trwa Wczytywanie