Jeśli mieliście już okazję zapoznać się z Castlevania: Lords of Shadow (a mniemam, że większość z Was skorzystała na ostatniej premierze gry w wersji na PC), prawdopodobnie wiecie, jak wiele gra zawdzięcza swojej oprawie muzycznej.
Jeśli mieliście już okazję zapoznać się z Castlevania: Lords of Shadow (a mniemam, że większość z Was skorzystała na ostatniej premierze gry w wersji na PC), prawdopodobnie wiecie, jak wiele gra zawdzięcza swojej oprawie muzycznej.
Nad muzyką pracować będzie Oscar Araujo, a więc ten sam kompozytor, który pracował nad poprzednią częścią gry. Powyższy dev diary to sześć minut materiału, skupiającego się tylko i wyłącznie na muzycznym aspekcie nadchodzącego Castlevania: Lords of Shadow 2.
Jeśli chodzi o ciekawe fakty - jak mówi kompozytor Oscar Araujo, ekipa pracująca nad muzyką miała do dyspozycji aż trzy lata, by móc zebrać swoje dzieło w całość. Orkiestra użyta przy pracach nad grą to Abbey Road, której studio Oscar uważa za najlepsze na świecie.
Do dzisiaj uważam pierwsze Lords of Shadow za jedną z najmagiczniejszych i najmocniej poruszających gier, jakie kiedykolwiek pojawiły się na jakimkolwiek sprzęcie. I mając świadomość, jak bardzo efekt zależny jest od oprawy dźwiękowej, po wysłuchaniu muzyki z dev diary jestem gotów rzucać portfelem w twórców. Żadnemu z nich nic się nie stanie, bo poza kartami płatniczymi wiele w nim nie mam, ale to może i lepiej - bo liczy się gest.
Gra pojawi się 28 lutego na PC-tach i konsolach PlayStation 3 i Xbox 360.