Graj w Broken Age jak 30 lat temu

Uwielbiam starą, pixelową grafikę, ale to wygląda tragicznie. Jest różnica pomiędzy ręcznie robioną grafiką specjalnie pod 640x480, a nakładaniem zwykłego filtru. Tutaj cały ten obraz niemalże ''pływa''. Ciężko się na to patrzy :|.

A ja powiedziałbym, że to tylko tania podróbka oldschoolu.Zwykły filtr nakładany na grafikę a nie specjalnie robiona pixelowana grafika. Widać do szczególnie, gdy przyjrzy się twarzy Velli, która zależnie od tego, w którym miejscu znajduje się bohaterka, jest mniej lub bardziej wyraźna. Znikają jej np. oczy. Tak samo z innymi elementami grafiki. Widać jak w pewnym momencie flagi powiewają zupełnie bez masztów.To dlatego, że filtr losowo wybiera, które fragmenty grafiki "powiększyć" i rozciągnąć do całego "piksela". Kiedyś, mimo iż piksele były wielkości kromek chleba wszystko było czytelne, każdy szczegół był widoczny a każda animacja dopracowana.To jest zwykła podróba.

Trochę ściema, jeszcze pod koniec lat 90. rozdzielczość 640x480 była nazywaną tą standardową. W latach 80. i na początku 90. standardem było, o ile mnie pamięć nie myli, 320x200. Nawet pierwszy Quake (1996) miał taką rozdzielczość bez łatki 3dfx. Zresztą, ówczesne karty miały za mało pamięci, żeby pociągnąć więcej niż 16 kolorów, o tak ''wysokiej'' rozdzielczości nie wspominając. Więc od tych 30 lat odjął bym z 10:)