Foxconn, chińska fabryka tworząca m.in. PS4, wykorzystywała studentów przy produkcji konsoli

Robert Sawicki
2013/10/11 08:05

I nie jest to pierwszy taki wybryk ze strony chińskiego Foxconn, fabryki znanej choćby z siatek rozstawionych pod oknami budynku, by pracownicy-samobójcy skaczący z wyższych pięter nie rozbryzgiwali się na chodniku.

Foxconn, chińska fabryka tworząca m.in. PS4, wykorzystywała studentów przy produkcji konsoli

Studenci z Politechniki Xi'an mieli spędzić dwa miesiące przy obowiązkowym dla nich stażu - odmowa udziału w takowym groziła odjęciem kilku cennych punktów z ich konta, blokując drogę do ukończenia studiów i otrzymania dyplomu. Wielu z nich otrzymywało zadania, które nie były związane z ich programem nauczania, wliczając w to prace manualne. Co więcej, studenci mieli również wyrabiać nadgodziny i nocne zmiany, co jest bezpośrednim złamaniem zasad panujących w Foxconn.

Foxconn nawet nie próbował zaprzeczać: "Zostały podjęte natychmiastowe kroki do podporządkowania produkcji do naszych zasad". Przedstawiciel firmy zapewnił, że zarówno nadgodziny, jak i nocne zmiany zniknęły z grafików - choć ciekawie kontrastuje to ze skargami studentów. "Prace te są czysto opcjonalne i każdy ze stażystów może z nich zrezygnować w dowolnej chwili", brzmi oświadczenie Foxconnu.

GramTV przedstawia:

MCV UK złapało kontakt z Sony, które powiedziało, że fabryka działa w pełnej zgodności z "Kodem postępowania" ustalonym przez Sony w 2005 roku, zawierającym wszelkie potrzebne regulacje w zakresie m.in. etyki pracy i jej warunków, poszanowania praw ludzkich i dbania o środowisko.

Oczywiście, z Foxconnu korzystają wszyscy trzej giganci konsolowego światka, gdzie Nintendo było pod ostrzałem ledwo rok temu. Apple swoją cegiełkę do Foxconnowego dzieła które też dołożyło swoją cegiełkę.

Kolejna rzecz, o której można pomyśleć kiedy wyciągamy z pudełka nową konsolę - ot, świadomość, że na świecie są jednak znacznie bardziej odrażające potwory, niż polityka cięcia gry na niekompletny produkt i DLC, czy też chore wymagania stawiane przez wydawców.

Komentarze
23
mr-nadol
Gramowicz
11/10/2013 14:15

Każdemu ekspertowi tutaj polecam lekturę książki Naomi Klein - No logo.

Usunięty
Usunięty
11/10/2013 12:37
Dnia 11.10.2013 o 09:36, TobiAlex napisał:

Wliczając w to prace manualne... No tak, bo "pan studencik" by się ubrudził...

Taki jesteś mądry, to powinieneś wiedzieć, że "pan studencik" (czyżbym wyczuwał jakiś resentyment?) i w zasadzie każdy inny człowiek ma lepsze i pożyteczniejsze rzeczy do roboty, niż niewolnicza praca niezwiązana z jego kierunkiem kształcenia i zainteresowaniami.

Dnia 11.10.2013 o 09:36, TobiAlex napisał:

A co do artykułu. Zakończenie iście z wp.pl. No ale autor... Nawet nie wiesz, co dzieje się w polskich zakładach. A, że nawet już chińskie fabrki są otwierane w Polsce...

U nas sami się dają wykorzystywać, a tam ich do tego zmuszają. "Drobna" różnica.

Usunięty
Usunięty
11/10/2013 12:37
Dnia 11.10.2013 o 09:36, TobiAlex napisał:

Wliczając w to prace manualne... No tak, bo "pan studencik" by się ubrudził...

Taki jesteś mądry, to powinieneś wiedzieć, że "pan studencik" (czyżbym wyczuwał jakiś resentyment?) i w zasadzie każdy inny człowiek ma lepsze i pożyteczniejsze rzeczy do roboty, niż niewolnicza praca niezwiązana z jego kierunkiem kształcenia i zainteresowaniami.

Dnia 11.10.2013 o 09:36, TobiAlex napisał:

A co do artykułu. Zakończenie iście z wp.pl. No ale autor... Nawet nie wiesz, co dzieje się w polskich zakładach. A, że nawet już chińskie fabrki są otwierane w Polsce...

U nas sami się dają wykorzystywać, a tam ich do tego zmuszają. "Drobna" różnica.




Trwa Wczytywanie