Spore problemy przy produkcji Spore

Paweł Pochowski
2013/10/02 10:30

Soren Johnson z Maxis wspomina po czasie dlaczego Spore się nie udał i co było jego największym problemem.

Spore problemy przy produkcji Spore

Soren Johnson przez 15 miesięcy pracował przy Spore na stanowisku designera. Ostatnio postanowił spojrzeć z perspektyw czasu na tworzenie gry i we wpisie na swoim blogu wskazuje cztery lekcje, których nauczył się tworząc ten produkt. Wskazuje także przyczyny porażki tego projektu.

- Największym problemem Spore było to, że zabawa na każdym z jego etapów była dość płytka, ponieważ zespół jednocześnie pracował nad pięcioma grami. A jednoczesna praca nad pięcioma grami to bardzo zły pomysł. Już stworzenie jednej dobrej gry jest wystarczająco trudne - tłumaczy Johnson, który wcześniej wytłumaczył, że każdy z etapów Spore był jakby osobną grą i przyrównał etap komórek do Pac-Mana, stworzeń do Diablo, plemion do Populousa, cywilizacji do Civilization, a podboju kosmosu do Masters of Orion.

GramTV przedstawia:

W dalszej części wpisu Soren tłumaczy, że ponieważ każdy z etapów gry miał inne sterowanie, cele do zrealizowania czy interfejs, zadanie połączenie ich w jedną całość było bardzo trudne, a ponadto podejmowanie decyzji także było problematyczne - trzeba było rozważyć wpływ każdej z nich na pięć osobnych etapów gry.

Co by o Spore nie powiedzieć, był to odważny projekt, który swego czasu przykuł uwagę całej branży. Will Wright jest wizjonerem, a wizje mają to do siebie, że niezwykle ciężko je zrealizować.

Komentarze
10
Usunięty
Usunięty
05/10/2013 20:50

SPORE bez dodatku Kosmiczne Przygody rzeczywiście ma prawo sie znudzic po jakimś czasie. Ale z nim? Nie ma szans. Nigdy. Ja gram w Spore z dodatkiem Kosmiczne Przygody od 2008 roku aż po dziś dzień. I wcale nie uważam, ze ta gra była niewypałem... SPORE było po prostu inne. A ludzie od zawsze traktowali wszystko co inne jako zło wcielone.

Usunięty
Usunięty
02/10/2013 16:15

Świetna gra dla ludzi obdarzonych wyobraźnia dzięki zawartemu edytorowi.Szkoda że nie sprzedała się na tyle, by EA opłacało sie rozbudować zarówno edytor i samą grę za pomocą wydawanych dodatków.Co do "nudy", to każda gra po pewnym czasi zwyczajnie sie przejada.Ale takie rzeczy jak edytor w Spore nie nudzą się nigdy, bo zawsze znajdzie się pomysł na nowy pojazd czy nowego maszkarona, którym później zasiedlac będziemy jakąś planetę w trybie kosmicznym. ;)

Usunięty
Usunięty
02/10/2013 16:07

Ja też bym chętnie zobaczył kolejną część :)Gra była świetna, zwłaszcza dwa początkowe etapy ewolucji. Kosmos trochę przynudzał, ale ujdzie :PPorażką bym tego nie nazwał.




Trwa Wczytywanie