Jeśli dobrze pójdzie, to może ominie nas jej pobieranie kiedy konsola trafi wreszcie na polski rynek. Może.
Jeśli dobrze pójdzie, to może ominie nas jej pobieranie kiedy konsola trafi wreszcie na polski rynek. Może.
IGN gorsze od Reddita nie jest i swoje AMA ma, z którego poleciało kilka nowych informacji. O tym, że Xbox One dostanie obowiązkową aktualizację przy pierwszym podłączeniu po Sieci (a bez niej konsola ma nie ruszyć) już wiedzieliśmy, ale jej wielkość nie była znana.
Bez informacji o GB, bez dodania prędkości łącza do szacunków - prace nad plikiem wciąż trwają, ale jego pobranie ma nam zająć około "15-20 minut", twierdzi Marc Whitten , odpowiedzialny za architekturę platformy. No cóż, gorzej niż z Wii U nie będzie, gdzie konsola dostała 1 GB aktualizację na start, która, jeśli moje źródła się nie mylą, jest obecna również w nowszych modelach konsoli.
Z innych, mniej powodujących podniesienie jednej brwi informacji - Microsoft zamierza co jakiś czas wypuszczać aktualizacje odświeżające dashboard konsoli, tak jak miało to miejsce przy Xboksie 360. Oprócz tego, żadne z nas nie dostanie możliwości zmiany naszego gamertaga przy przesiadce na nową konsolę. Jeśli zacząłeś żyć z xXxIPooPBriXxxx, to z takim też tagiem skończysz.
Whitten zapytany, czy możemy korzystać z własnych JPEG-ów, by tworzyć obrazki gracza, opowiedział jedynie jak wiele obrazów będzie już dostępnych na starcie konsoli i jak łatwo możemy robić fotki naszym awatarom. Czyli odpowiedź brzmi nie.
I to, co wiedzieliśmy wcześniej - tak jak PlayStation 4, konsola zostanie region-free. Pre-loadowanie gier przed premierą rodem ze Steama także ma się pojawić na konsoli.
Premiera konsoli 22 listopada wszędzie tam, gdzie nikt, poza imigrantami, nie mówi po Polsku.