Mark Cerny i Shuhei Yoshida o mocy PS4 i łatwości programowania na konsolę

Robert Sawicki
2013/09/12 10:41

Niestety, wywiad jest w formie pisemnej, stąd nie dodamy sobie do kolekcji nowych próbek głosu Marka Cerny'ego, ale za to wiemy, że na PS4 pracuje się tak łatwo, że mniejsze projekty stają się grywalne nawet już po około miesiącu od rozpoczęcia prac.

Mark Cerny i Shuhei Yoshida o mocy PS4 i łatwości programowania na konsolę

Obaj panowie udzielili wywiadu magazynowi Famitsu, z którego od wczoraj wylewa się całkiem sporo dobrych informacji. Od rozpoczęcia prac nad planowaniem PS4 minęło już całe pięć lat, a główne założenia były dwa. "Jednym z nich była wydajność (...) oznaczająca lepszą grafikę i bardziej interaktywne światy w samych grach - innymi słowy, nowe doświadczenia jakie będą płynąć z gry to coś, co nie było możliwe nigdy wcześniej. Chcieliśmy, by sprzęt był dziesięć razy potężniejszy od poprzednich konsol, w efekcie czego wierzę, że jest to najlepiej sprawujący się system do gier w historii" - powiedział Mark Cerny.

Drugim filarem była łatwość tworzenia gier, stąd ostateczne ukształtowanie architektury nowego PlayStation jest w sporej mierze zależne od developerów, którzy zgłosili Sony wszelkie swoje zachcianki i marzenia. "Celujemy nie tylko w wydajność, ale i w środowisko, która umożliwia gładkość procesu tworzenia gry". Efekt? Produkcja gier będzie szybsza i łatwiejsza, niż miało to miejsce w poprzedniej generacji - i to mimo całej tej nowej, tylko czekającej na okiełznanie mocy.

"Mniejsze projekty nie zajmują nawet miesiąca (by dojść do etapu grywalnego prototypu), a te większe potrzebują na to jakieś dwa lub trzy miesiące. Dzięki temu myślę, że udało nam się stworzyć najfajniejszy line-up na start konsoli w historii gier". Doświadczenie, jakie zespół nabył przy okazji PlayStation 3 (które, choć miało potencjał, to było znienawidzone przez wielu developerów) sprawiło, że Cerny i jego koledzy doskonale wiedzieli, czego potrzebują twórcy. Jego zdaniem, dzięki wprowadzonym rozwiązaniom udało im się skrócić produkcję Knacka o, uwaga, cały rok.

GramTV przedstawia:

Shu z kolei mówił o DualShocku 4, który ma stanowić połączenie wszystkich najlepszych cech wszelkich urządzeń dostępnych obecnie na rynku. "Nowe urządzenia i sensory wchodzą do sprzedaży właściwie co rok, stąd zmienia się sposób, w jaki gramy w gry. Zamiast zmieniać numerek przy DualShocku 3, chcieliśmy zebrać tyle pomysłów, ile tylko się dało. Ekipa od hardware'u co rusz mówiła 'Mamy tę technologię' lub 'Możemy zrobić to i to' (...). W efekcie uchwyty są dłuższe, środek ciężkości jest w innym miejscu i ogólnie rzecz biorąc, to spora zmiana względem poprzednika" - zachwalał Shuhei Yoshida.

W wywiadzie została też poruszona ważna kwestia mówiąca, że dobry line-up gier na start oznacza często istną suszę przez kilka miesięcy po premierze konsoli. I tu do akcji wkraczają Indie. "Duże tytuły z dużych rynków potrzebują dużo czasu na ich stworzenie; po prostu nie da się ich sprowadzić w mgnieniu oka. Co do indie, szczególnie na zachodzie, mamy do czynienia z fajnymi tytułami pojawiającymi się właściwie co tydzień. Chciałbym zobaczyć tę tendencję również w Japonii, gdzie oryginalne tytuły pojawiają się jeden po drugim. Dzięki cyfrowej dystrybucji, nawet mniejsze studia mogą wskoczyć na rynek". W takim razie, można spodziewać się niezależnych "zapchajdziur" między większymi grami na które, mam nadzieję, nie będziemy musieli czekać od Świąt do Świąt.

Na koniec, komentarz w sprawie późniejszego startu w Japonii. Shu nie jest sprawą zachwycony i rozumie zniecierpliwienie Japończyków, choć jest zadowolony, że po skupieniu się na zachodzie, Sony było w stanie podać więcej szczegółów na temat premiery konsoli w Kraju Kwitnącej Wiśni.

PlayStation 4 zadebiutuje 29 listopada tego roku.

Komentarze
12
Szmaragd
Gramowicz
12/09/2013 18:17

Teraz będzie można grać wspólnie ze konsolowcami PS 4 na serwerami połączonymi z PC-tami na tych samych serwerach.

Usunięty
Usunięty
12/09/2013 18:14

No dobra, zobaczymy ;) Ps4 prezentuje sie niezle jak na 399 usd, ale jej line-up w ogromnej mierze opiera sie na multiplatformowkach, zas naprawde godne uwagi tytuly na wylacznosc (przynajmniej w teorii- Infamous: Second Son, Order 1886) pojawia sie gdzies w okresie wiosennym. Te obecne albo sa naznaczone medi-core''owym pietnem (Killzone), albo zwyczajnie im nie ufamy (kulejacy wydolnosciowo Drive Club i nie do konca wiarygodny jakosciowo Knack), ewidentnie brakuje czegos co rozkreca hype :p Kupno ps4 bedzie podyktowane glownie wzgledami ekonomicznymi, bo tylko to jest w niej poki co naprawde fajne. Owszem, to poczatek, sprawa musi nabrac mocy, ale skoro juz sie tak chwalimy to musi byc jakis powod. Nie bardzo widze jaki. Gdyby do tego rownania dorzucic Deep Down to moze jakos by to wygladalo, gra ma ten caly aspekt spolecznosciowy (blee...), ale prezentuje sie godnie, moglaby byc tym, czym pierwszy Motorstorm byl dla ps3- kopem w dupe i niezla zajawka na poczatek. A tak wszystko zgarnie Ubisoft :D

Usunięty
Usunięty
12/09/2013 17:18
Dnia 12.09.2013 o 14:26, Triderus napisał:

Przypomina mi się sytuacja podczas promowania PS3 ,i "nieskończonej mocy" tej konsoli ,a wyszło tak że Xbox 360 w niczym nie ustępuje konsoli Japończyków.

Zupełnie dwa różne przypadki. PS3 miało całkowicie odmienną architekturę od X360. Tutaj masz PS4, które ma to samo, co Xbox One tylko w większej ilości/szybsze.




Trwa Wczytywanie