Rola Gordona w Batman: Arkham Origins nie będzie marginalna

Patryk Purczyński
2013/09/07 11:57
2
0

Kwestia "gnijącej od środka" policji Gotham stanie się jednym z ważniejszych wątków w fabule Batman: Arkham Origins. Niepoślednią rolę do odegrania będzie miał tu Jim Gordon.

Rola Gordona w Batman: Arkham Origins nie będzie marginalna

W Batman: Arkham Origins tytułowy bohater będzie dopiero budował swoją pozycję i relacje z policją Gotham. Najpierw, wespół z jednym z nielicznych oddanych sprawie stróżów prawa, Jimem Gordonem, będzie musiał sobie poradzić ze "zgnilizną", jaka dotyka tamtejsze służby mundurowe - w szeregach policji wielu jest bowiem takich, którzy są na usługach mafii.

- Nie chcę za wiele zdradzać, ale to znacząca część opowieści - mówi Eric Holmes, dyrektor kreatywny Warner Bros Games Montreal. - Zanim Gordon został komisarzem, Gotham było wyraźnie innym miejscem. Dominowała tam korupcja, pełno było złych gliniarzy, którzy go nie lubili ani mu nie ufali, ponieważ nie przyjmował łapówek. Nie był jednym z nich i stał na straży rzeczy, na których pozostałym nie zależało - przybliża Holmes.

- Policja Gotham jest umoczona po uszy, jest tak mroczna i skorumpowana, że w zasadzie można ją postrzegać niemal jak kolejny miejski gang. Oczywiście odpowiadają przed wyższymi władzami, ale one też są skorumpowane. Jedną z rzeczy, jakie da się zaobserwować w trakcie gry, jest stopniowy wzrost zaufania ludzi do Gordona i do Batmana - zdradza.

GramTV przedstawia:

- Ci dwaj reprezentują różne rzeczy: Batman sprawiedliwość, a Gordon prawo. Są bardzo podobni, ale nie identyczni, dlatego przez dużą część opowieści żyją w konflikcie. Wiemy, jak to się kończy, ale nie wiemy, jak do tego doszli. To jeden z motywów przewodnich Batman: Arkham Origins - dodaje Holmes.

Produkcja Warner Bros Games Montreal zadebiutuje 25 października.

Komentarze
2
Usunięty
Usunięty
07/09/2013 12:16

Gramma Nazi za 3...2...1...

Usunięty
Usunięty
07/09/2013 12:16

Gramma Nazi za 3...2...1...