Dead Island to silna marka, co potwierdza rozgałęzianie jej na inne gatunki jak zapowiedziana dwa dni temu MOBA. Raczej nikt nie przypuszczał, że Deep Silver może ją porzucić, ale teraz mamy potwierdzenie ambitnych planów. Wiemy też, że kolejne zapowiedzi majaczą gdzieś na horyzoncie.
Nie spodziewałbym się zakończenia serii na obecnym etapie.
Na oficjalne, podparte zapowiedziami wieści musimy jednak jeszcze poczekać.
Proszę tylko o odrobinę cierpliwości, potem czekają nas naprawdę miłe zapowiedzi związane z Dead Island.
Cóż to może być? Opcji rysuje się kilka: kontynuacja w stylu Riptide, czyli dobrze znana gra z paroma nowymi bajerami; pełnoprawna kontynuacja, taka z dwójką na końcu, wnoszącą huraganowy powiew świeżości; kolejna niespodziewana, odchodzącą od pierwotnej formuły produkcja. Przy czym wariant drugi wydaje się najbardziej prawdopodobny.
Polskich graczy interesuje jeszcze jedno - czy przyszłość serii leży w rękach Techlandu. Wrocławianie nie pracują przy Epidemic i mają pełne ręce roboty dzięki Hellraid oraz Dying Light. Czy znajdą czas i chęci na powrót do marki, która katapultowała ich do pierwszej ligi?
