GTA V wpuszczone do Australii

Patryk Purczyński
2013/08/01 12:07

Za pierwszym podejściem Antypody odrzuciły takie tytuły, jak State of Decay czy Saints Row IV. Tego samego problemu nie miał Rockstar z GTA V, a to dobry znak dla wszystkich twórców brutalnych gier.

GTA V wpuszczone do Australii

Z kategorią R 18+ ukaże się na australijskim rynku Grand Theft Auto V. Rockstarowi już za pierwszym razem udało się uzyskać od Australian Classification Board klasyfikację do najwyższej grupy wiekowej - i to pomimo ukazania w grze scen przemocy, zażywania narkotyków, nagości, seksu i używania przez jej bohaterów przekleństw.

To pierwszy przypadek w historii serii, gdy jej nowa odsłona uzyskuje bezproblemowy wstęp na Antypody. Poprzednie, GTA IV i Grand Theft Auto: Vice City, aby uzyskać kategorię MA 15+, musiały uprzednio zostać ocenzurowane. Obecnie oba te tytuły są już w Australii dostępne razem z pierwotnie pousuwanymi treściami i, co ciekawe, nadal mają oznaczenie MA 15+.

GramTV przedstawia:

Kategoria R 18+ została dodana do australijskiego systemu oceniania dopiero w tym roku. Dzięki jej wprowadzeniu na Antypodach mogło pojawić się w niezmienionej formie wiele gier, które inaczej zostałyby przez tamtejszą radę odrzucone. Jedynymi, którym odmówiono klasyfikacji w pierwotnym kształcie, są jak dotąd State of Decay (po naniesieniu zmian udało jej się zadebiutować) i Saints Row IV.

Wpuszczenie na australijski rynek GTA V w pierwotnej formie to z pewnością dobry znak dla wszystkich twórców gier - produkcje Rockstara słyną bowiem z brutalności i ukazywania rozmaitych kontrowersyjnych scen. Skoro jednak Grand Theft Auto dostało zielone światło, to z negatywnym werdyktem mogą się liczyć już chyba tylko autorzy projektów pokroju Postala i Manhunta.

Komentarze
15
Usunięty
Usunięty
02/08/2013 13:47

w korei jeszcze lepiej, u nich tera w tym roku, wyszla gra ktora wyglada jak F1 na pegazusa, brawo

Gumisiek2
Gramowicz
01/08/2013 18:21
Dnia 01.08.2013 o 16:59, Crew_900 napisał:

Artykuł jest o Australii więc nie będę pisał o Chinach przecież ;p

Ale pisanie, że nie chciałbyś żyć w tak ocenzurowanym kraju jak Australia (a przecież cenzura dotyczy jedynie gier, filmów i literatury, a tytuły, których sprzedaż zabroniona jest w Australii można obecnie policzyć na palcach dwóch rąk, przynajmniej jeżeli chodzi o gry i filmy), podczas gdy w Chinach nie możesz wejść nawet na głupiego Facebooka, poczytać o Tiananmen Square czy skrytykować władz państwa podczas pogaduszki telefonicznej, to chyba lekka przesada, co? ;-)

Usunięty
Usunięty
01/08/2013 16:59

Artykuł jest o Australii więc nie będę pisał o Chinach przecież ;p




Trwa Wczytywanie