Poznajcie R.I.P.D. - kolejnego w tym roku crapa na filmowej licencji

Piotr Bajda
2013/07/18 18:06

Za nami nieco ponad połowa 2013, a już zaczyna brakować palców jednej ręki do liczenia słabych gier na licencji. Do stawki dołącza R.I.P.D., czyli gra na podstawie mocno inspirowanego Facetami w czerni filmu.

Poznajcie R.I.P.D. - kolejnego w tym roku crapa na filmowej licencji

Nieopierzony, wygadany glina, który przez przypadek dowiaduje się o istnieniu niewidzialnego dla śmiertelników świata? Jest. Agencja strzegąca porządku w owym świecie? Jest. Oschły, doświadczony mentor/partner? Jest.

Tak w skrócie wygląda film R.I.P.D., który z dopiskiem Agenci z zaświatów zadebiutuje w naszych kinach 9 sierpnia. A tak wygląda zwiastun opartej na nim gry. Nie dajcie się zwieść pierwszej połowie, to materiał z gry.

Jeśli autorzy muszą podpierać się urywkami z filmu, a najbardziej chwytliwym hasłem opisującym grę jest "nowy kopiący tyłki shoter", to wiedzmy że coś się dzieje. Coś naprawdę miernego.

GramTV przedstawia:

Przeszkadza Wam niska zawartość gry w zwiastunie? Proszę, możecie zmarnować kolejne trzy minuty.

R.I.P.D. The Game powinna być już dostępna w PlayStation Network, Xbox Live Arcade oraz Steamie za 9.99$ lub 800 MSP. Odważycie się pobrać?

The Walking Dead: Survival Instinct to niechybnie największy licencjonowany niewypał tego roku, ale pretendentami do tego tytułu są też Star Trek, Fast & Furious: Showdown, sądząc po materiałach Pacific Rim oraz właśnie R.I.P.D The Game. A mamy dopiero lipiec.

Komentarze
24
Usunięty
Usunięty
19/07/2013 16:06

Eeee tam, za parę ojro da się przeżyć;) Poza tym wygląda jak typowy piątkowy odstresywacz po robocie. Nie ma być wybitny, ale ma bawić;) Mnie bawi;P

Usunięty
Usunięty
19/07/2013 07:08

Dnia 18.07.2013 o 22:40, lygy napisał:

mi nie pasuje łączenie na siłę języka polskiego z angielskim.

(...)

Dnia 18.07.2013 o 22:40, lygy napisał:

ps. widzę że ta dyskusja nie doprowadzi do niczego sensownego, więc jak dla mnie EOT.

A nie "koniec tematu" przypadkiem? ;)Czytam sobie powyzsza dyskusje i nie ogarniam tej kuwety... Zyjemy w swiecie, gdzie zapozyczenia jezykowe sa na porzadku dziennym. Codziennie uzywamy slow obcego pochodzenia, ktore kiedys pojawily sie w naszym jezyku i zostaly w nim na dobre. Jezdzimy autobusami czy metrem (a nie kolejka podziemna), jemy hamburgery i pizze (a nie kanapki i placki), w naszych komputerach (maszynach liczacych?) mamy procesory, jeszcze kilkanascie lat temu filmy ogladalismy na video, a dzis mamy telewizje HD (bo raczej niewieke osob mowi o wysokiej rozdzielczosci). Korzystamy z tabletow i smartfonow, na ktore sciagamy ebooki (czasem z torrentow). Ale nagle komus przeszkadza news czy crap, po czym dyskusje na ten temat konczy sie staropolskim "EOT".Czas najwyzszy przyjac do wiadomosci, ze cos takiego, jak "czystosc" jezykowa nigdy nie istnialo, nie istnieje i istniec nie bedzie, bo zapozyczenia i inne "nalecialosci" jezykowe istnieja odkad spotkaly sie dwa plemiona mowiace roznymi jezykami. I tak bedzie zawsze, czy sie to niektorym purystom (lub purytanom, pozdrowienia dla Vojtasa ;) ) jezykowym podoba, czy nie. Proba wyparcia takich elementow z jezyka codziennego spowoduje, iz powstanie potworek bardziej sztuczny, niz jakiekolwiek zapozyczenie.

Usunięty
Usunięty
18/07/2013 23:49

@ventil@nVidWypowiedź Pana nVid: ''News? To już nie ma na to polskich słów? '' byłaby poprawna, gdyby to Pan Kraju wytknął, że zamiast słowa ''crap'' w tytule powinien być użyty polski odpowiednik. Problem w tym, że to powiedział ktoś inny.




Trwa Wczytywanie