Producent Gears of War: Judgment zasila szeregi zespołu tworzącego kolejnego Mass Effecta

Paweł Pochowski
2013/07/03 08:30

Chris Wynn, jeden ze starszych producentów zatrudnionych przy Gears of War: Judgment w Epic Games, opuszcza studio by dołączyć do zespołu pracującego nad nową odsłoną Mass Effecta

Producent Gears of War: Judgment zasila szeregi zespołu tworzącego kolejnego Mass Effecta

Chris swoją decyzję ogłosił za pomocą Twittera. Przechodząc do Bioware wcale jednak nie rozpoczyna on nowego etapu w swoim życiu - w przeszłości Wynn spędził w tym zespole aż sześć lat. Teraz zostanie zatrudniony na stanowisku starszego kierownika produkcji nowego Mass Effecta.

To już kolejne odejście z Epic Games w ciągu roku. Wcześniej firma straciła m.in. Roda Fergussona, Mike'a Cappsa, Cliffa Bleszinskiego czy starszych producentów zatrudnionych w należącym do firmy People Can Fly. Z innych, pozytywnych nowości - Epic zdecydował się ostatnio na otworzenie nowego studia. Jest ono zlokalizowane w Seattle i pomaga przy tworzeniu nowego Unreal Engine.

GramTV przedstawia:

Jak dotąd o nowej części Mass Effecta nie wiadomo zbyt wiele - na pewno głównym bohaterem nie będzie Shepard, a gra zaprezentuje nam zupełnie nową historię osadzoną w tym uniwersum. Ponadto wiadomo, że ME4 powstaje w oparciu o Frostbite 3.0.

Komentarze
24
Arcling
Gramowicz
03/07/2013 20:41
Dnia 03.07.2013 o 10:13, Martius0 napisał:

Nie, bo bioware juz od drugiej części robił z mass efecta bardziej gears of war niż rpg.

Czy każda strzelanka TPP musi być teraz od razu porównywana do Gears of War? Po prostu poszli ogólnie w kierunku bardziej strzelanki, niż takiego niby-rpg, co jednak gameplayowo wyszło na plus. Najważniejsze, że dobrze się grało.

Usunięty
Usunięty
03/07/2013 13:52

> > To może po prostu kwestia schrzanionego portu. Na xboksie nie miałem żadnych problemów.>>> No właśnie na X360, ale na PC to już zupełnie inna bajka.Nie zgodzę się z powyżej przedstawionymi opiniami. Uważam, że choć kwestia ekwipunku mogła zostać naprawiona i bardzo szybko w ME1 zaczynało brakować miejsca na cokolwiek i wszystko przerabiało się na Medigel, to nie był to powód by całkowicie likwidować ekwipunek lub wprowadzić retcon amunicji. Jedyny potem smaczek ''normalnej'' broni ME wrócił dopiero w DLC Citadel, gdzie to znajdowało się karabin M8 który się znanie nam ''nagrzewał''. Eksploracja planet miała ciekawe smaczki, które można było odkryć jeśli ktoś przejechał więcej niż 5 min po planecie, a że nakląłem się podczas spadania ze stromych zboczy i ciekawie zamodelowanych gór, to już inna sprawa. Poboczne questy, które na planetach były do wykonania wg mnie dawały dużo smaczku, a nawet przewijały się w późniejszych grach. Epizody z Mako osobiście uwielbiam, bo czemu nie lubić strzelania z czołgu do najemników? Przeszedłem grę pełne 6-7 razy i za każdym razem w pełni eksplorując galaktykę, co szczerze mówiąc o wiele mniej nadwyrężyło moje nerwy niż skanowanie planet w ME2 ( niech będą dzięki manipulacjom Coalesced.ini...). Choć sama historia i jej motywy w ME2 bardzo ciekawie się rozwijały, to rzeczywiście, w pewnym momencie ta gra przeistacza się bardziej w Gears Of War niż przepełniony interakcją i lore''em ME1. I nie, nie trafia do mnie argument, że przecież Kolektorzy zagrażają ludzkości. Kosiary zagrażają galaktyce, ale mimo tego Shepard nadal ma czas imprezować? Please...

Usunięty
Usunięty
03/07/2013 13:04
Dnia 03.07.2013 o 13:03, Martius0 napisał:

To może po prostu kwestia schrzanionego portu. Na xboksie nie miałem żadnych problemów.

No właśnie na X360, ale na PC to już zupełnie inna bajka.




Trwa Wczytywanie