Deadfall Adventures - nietypowa strzelanka nawiązująca do powieści H. Ridera Haggarda

Małgorzata Trzyna
2013/06/10 17:51
0
0

Już 30 lipca zagramy polskim Indianą Jonesem, czyli Jamesem Lee Quatermainem i wraz z nim oraz piękną Jennifer Goodwin będziemy zwiedzać starożytne świątynie w poszukiwaniu skarbów, walczyć z nieumarłymi i rozwiązywać zagadki.

Deadfall Adventures - nietypowa strzelanka nawiązująca do powieści H. Ridera Haggarda

Deadfall Adventures zaoferuje tryby singleplayer oraz multiplayer. Choć gra będzie strzelanką, to nie oczekujcie, że całość da się przejść, po prostu prując z karabinów do wszystkiego, co ośmieli się choćby drgnąć. Deadfall Adventures zmusi nas także do wysilenia szarych komórek i przetestuje spostrzegawczość, gdy będziemy przemierzać pełne pułapek starożytne budowle.

W jednej z misji nasz protagonista odwiedzi tajemniczą świątynię Xibalby, związaną z mitologią Majów. Skojarzenia z Indianą Jonesem nasuwają się same, ale ci, którzy sięgną po powieści H. Ridera Haggarda znajdą w grze wiele nawiązań do jego twórczości. Warto odnotować, że książkowy bohater, Allan Quatermain, jest pradziadkiem Jamesa. Oczywiście, żeby dobrze się bawić w Deadfall Adventures, nie trzeba znać twórczości Haggarda.

Twórcy nie zamierzają zdradzić zbyt wiele na temat fabuły gry, ale wiadomo, że akcja będzie toczyć się pod koniec lat 30. ubiegłego wieku, a naszym celem będzie dowiedzieć się czegoś o tajemniczym artefakcie posiadającym niezwykłe właściwości i zapewniającym nieśmiertelność. Nasz bohater nie będzie jedyną osobą zainteresowaną odnalezieniem tego skarbu, a w czasie gry będzie musiał rozprawić się z rozmaitymi bandziorami, nazistami i przedstawicielami NKWD. Wśród wrogów znajdą się także rozmaite potwory, zombie i mumie.

GramTV przedstawia:

Podczas gry nie zawsze będziemy mieli do dyspozycji broń palną. Często będziemy musieli pomyśleć nad rozwiązaniem zagadki albo znaleźć sprytne wyjście z sytuacji. W takim momencie skorzystamy z pomocy notatnika, dzięki któremu znajdziemy użyteczne wskazówki. Warto wspomnieć, że na wyższych poziomach trudności podpowiedzi będzie raczej niewiele.

Zdobyte po drodze artefakty będą charakteryzowały się różnymi właściwościami. Przykładowo, w grze będziemy mogli wykorzystać światło, by wpłynąć na niektóre elementy otoczenia albo osłabić wrogów, na których wpakowanie im w głowę całego magazynka prawie nie robi wrażenia. Podczas walki będzie można wciągać przeciwników na pułapki i w ten sposób wydostawać się z opresji, często nie oddając ani jednego strzału. Owe walki nie będą jednak łatwe, a nasz bohater będzie musiał dobrze się kryć i nie pudłować. Do dyspozycji będziemy mieli ponad 30 rodzajów broni, w tym kilka niestandardowych.

Multiplayer zaoferuje kilka ciekawych trybów rozgrywki. Nie zabraknie deathmatchu i survivalu, ale też pojawią się mniej typowe formy zabawy, w których np. będziemy zbierać skarby i wymieniać je na błogosławieństwa. Z kolei za serie zabójstw odblokujemy wiele przydatnych modyfikacji i zabawek – np. granatnik czy możliwość przemiany w silną, wytrzymałą mumię. Tryb wieloosobowy będziemy mogli wypróbować podczas beta-testów.

Deadfall Adventures zadebiutuje 30 lipca na PC i Xboksie 360. The Farm 51 planuje także stworzyć wersję na PS3, ale na ogłoszenie daty premiery na tę konsolę musimy jeszcze poczekać.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!