Twórcy konsol następnej generacji powinni obawiać się Kickstartera?

Patryk Purczyński
2013/01/25 13:33

Brian Fargo dostrzega w Kickstarterze moc tak dużą, że będzie ona w stanie - jego zdaniem - odwrócić uwagę graczy od konsol następnej generacji.

Twórcy konsol następnej generacji powinni obawiać się Kickstartera?

Producenci konsol skupiają się na walce między sobą, ale zdaniem producenta Wasteland 2 Briana Fargo nie powinni zapominać o jeszcze jednym czynniku. - Nowe konsole powinny być zaniepokojone tym, co my oferujemy. Gry, które widzę na Kickstarterze, są niewiarygodnie kreatywne i wypełniają puste miejsca, których wydawcy nie byli w stanie zapełnić - mówi Fargo.

- Nie wspominając już o tym, że my dostarczamy te kreatywne gry w modelu biznesowym, który nie obraża graczy - stwierdza założyciel inXile Entertainment, dając wyraźnego prztyczka największym wydawcom. - Im więcej kreatywnych projektów, tym większa szansa, że pojawi się kolejny Minecraft, który będzie umiejętnie odciągał pieniądze od konsol - dodaje Fargo.

GramTV przedstawia:

Komentarze
54
Usunięty
Usunięty
04/02/2013 12:00
Dnia 03.02.2013 o 23:32, Bracio napisał:

Z pierwszym PlayStation było tak, że Sony i Nintendo miało projektować wspólnie konsolę, problem było kto za co miał odpowiadać. Sony miało być odpowiedzialne za hardware (napęd CD)a wielki N za gry itp. Nintendo nie spodobała współpraca z Sony to skierowało się w kierunku Philipsa (o ile się nie mylę). Dla Sony było to zniewagą od strony Nintendo. Początkowo ówczesny prezes Sony był przeciwny produkcji własnej konsoli, ale właśnie obraza przez Nintendo spowodowała, że wydano zezwolenie na tworzenie i produkcję kultowego PSX''a ;).

Sytuacja była nieco bardziej skomplikowana. Formalnie prototyp konsoli zwał się jeśli dobrze pamiętam Nintendo Playstation i był wspólnym projektem Sony oraz Nintendo. No tylko mania kontroli u Nintendo dała o sobie znać. Wszystko było oki tylko właśnie napęd był przyczyną sporów. Władze Sony chieli mieć płyty bo wszyscy wiedzieli że tradycyjny system nie miał przyszłości - bo mimo piractwa koszty produkcji płyt był o wiele mniejszy niż "catrige" no i kwestia pojemności nośnika wchodziła w grę. Nintendo zerwało umowę a Sony praktycznie miało prawie cały hardware już opracowany - nawet nazwę Playstation mieli w umowie że należy do nich. Fakt prezes był trochę krytycznie nastawiony ale wyszedł z założenia skoro mają już technologię to warto było spróbować. Obraza można powiedzieć była minimalna bo od strony technicznej Sony miało wszystko potrzebne do sklecenia własnej konsoli od podstaw w wyniku projektu w przeciwieństwie do Nintendo. Potem przyszła pora na Philipsa który zawarł umowę w taki sposób że w razie jakby wiadomo kto ją zerwał musiałby dać licencję na parę gier najwazniejszych marek "Mario i Zelda". Co z tego wyszło wszyscy wiemy - najgorsze gry w historii tych marek.

Usunięty
Usunięty
04/02/2013 03:30

Fajny i mądry tekst. Uwypukliłeś, to co pominałem lub o czym nie wiedziałem w takich szczegółach.Zauważę tylko, że twój post w niczym nie przeczy mojej tezie o zbliżającym się kryzysie, wręcz potwierdza moje obserwacje i przewidywania. :)Pozdrawiam.

Usunięty
Usunięty
03/02/2013 23:32

Dnia 03.02.2013 o 22:19, Numenpl napisał:

1) Nintendo - to jaką oni sytuację mają to było wiadomo od początków NES że prędzej czy później ich polityka się na nich odbije. Chcieli mieć kontrolę nad wszystkim nawet tym ile gier dane studio może wypuścić w danej ilości. Sony przyznało że ich umowa z Nintendo została zerwana bo ci po dłuższym namyśle nie chcieli mieć napędu optycznego tylko "catrige" więc zerwali umowę(dzieje powstania pierwszego PS się kłaniają). I dopiero po klęsce z N64 do nich dotarło po części co robią nie tak. Ale tylko po części bo przy GameCube oraz Wii nadal widać że niczego się nie nauczyli. W pierwszym przypadku no wiadomo do PS2 nie miała konsola startu a już szczytem porażki było to że przegrali nawet z pierwszym xboxem. A Wii okay co prawda najlepiej sprzedająca się konsola tej generacji tyle że dopiero przy okazji Wii U przyznali gry dla rodzin oki spoko ale z tymi co lubią pograć w HALO, COD & BF''a lub inne gry co są standardem na PS3 , X360 i PC. Ci muszą obejść się smakiem dlatego Wii U jest Nintendo bardzo potrzebne bo muszą odzyskać część starej klienteli. Natomiast jeśli chodzi o handheldy to oni przespali erę(to samo z sony) Iphone bo teraz na tym polu mamy z smartfony iOS i Android i mnóstwo wspaniałych gier na te systemy z o wiele niższymi cenami. No i cyrki z dystrybucją przy których Bethesda i Cenega to pikuś.

Z pierwszym PlayStation było tak, że Sony i Nintendo miało projektować wspólnie konsolę, problem było kto za co miał odpowiadać. Sony miało być odpowiedzialne za hardware (napęd CD)a wielki N za gry itp. Nintendo nie spodobała współpraca z Sony to skierowało się w kierunku Philipsa (o ile się nie mylę). Dla Sony było to zniewagą od strony Nintendo. Początkowo ówczesny prezes Sony był przeciwny produkcji własnej konsoli, ale właśnie obraza przez Nintendo spowodowała, że wydano zezwolenie na tworzenie i produkcję kultowego PSX''a ;).




Trwa Wczytywanie