Czy na PS4 nie będzie można grać w używane gry?

Małgorzata Trzyna
2013/01/03 16:48

Sony opatentowało nową technologię, dzięki której konsole będą mogły zamieszczać na płytach informacje, czy były już one wykorzystywana na innym urządzeniu albo czy są powiązane z innym kontem PSN.

Czy na PS4 nie będzie można grać w używane gry?

W opisie wynalazku czytamy, że tworzenie gier jest kosztowne, dlatego twórcy muszą czerpać zyski z ich sprzedaży. W przypadku gier używanych na ich konto nie wpływa nic, a jednocześnie tracą potencjalnych klientów. Pierwsze rozwiązanie mające temu zaradzić, polegające na konieczności podłączenia konsoli do internetu i przesłania hasła w celu uwierzytelnienia, ma dwie wady: konsola musiałaby być podpięta do sieci, co dla użytkowników byłoby niewygodnie, z kolei hasło zawsze można przekazać, zatem zabezpieczenie byłoby nieskuteczne. Można temu jednak zaradzić stosując inne rozwiązanie, polegające na oznaczeniu płyty.

GramTV przedstawia:

Nie jest to pierwszy raz, gdy słyszymy doniesienia o zablokowaniu możliwości grania w używane gry. Jack Tretton, CEO Sony Computer Entertainment America twierdził, że jest przeciwny takiej polityce anty-konsumenckiej. Sprzedawcy również utrzymywali, że konsole nowej generacji będą pozwalać na korzystanie z używanych gier, jednak istnienie tego patentu wzbudza zrozumiały niepokój.

Komentarze
42
Usunięty
Usunięty
04/01/2013 13:36
Dnia 04.01.2013 o 12:57, ozoqq napisał:

Na ps vita można założyć tylko jeden profil. Wystarczy przenieść to na ps4 i mamy po handlu kontami.

Jeden profil na kartę pamięci a nie na konsolę.

Usunięty
Usunięty
04/01/2013 12:57

Na ps vita można założyć tylko jeden profil. Wystarczy przenieść to na ps4 i mamy po handlu kontami.

Usunięty
Usunięty
04/01/2013 12:13
Dnia 04.01.2013 o 10:30, Havox01 napisał:

Masowa produkcja samochodów też jest kosztowna, a jakoś nie słychać żeby kupowanie używanych aut była zabójcza dla koncernów motoryzacyjnych.

Oj, mylisz się. Producenci narzekają, że sprzedaż spada i jest poniżej ich oczekiwań. Wraz z Unią Europejską dwoją się i troją jak temu zaradzić. Oczywiście "ban" na samochody używane jest niemożliwy (przynajmniej póki co) ale stosuje się kilka tricków i wymuszeń które w założeniu mają zniechęcać (teraz lub w przyszłości) do kupna auta używanego. Np: dopłaty za kasację samochodu, zaostrzanie norm emisji spalin, dopłaty do aut "ekologicznych", produkcja coraz bardziej skomplikowanych samochodów, w których już nie poradzisz sobie sam z byle usterką, a po przejechaniu xxx kilometrów auto będzie nadawało się już tylko na złom, bo koszt wymiany, naprawy czy regeneracji będzie kosmiczny.




Trwa Wczytywanie